Święty Piotr łowi sobie ryby w łódce
Święty Piotr łowi sobie ryby w łódce, a tu patrzy - Jezus idzie do niego po wodzie. Woła więc:
- Panie, naucz mnie chodzić po wodzie!
- To proste - mówi Jezus - wyjdź i spróbuj.
Święty Piotr wychodzi i zaczyna się topić, a Jezus woła za nim:
- Po palach, idioto, po palach!
- Panie, naucz mnie chodzić po wodzie!
- To proste - mówi Jezus - wyjdź i spróbuj.
Święty Piotr wychodzi i zaczyna się topić, a Jezus woła za nim:
- Po palach, idioto, po palach!
610
Dowcip #6174. Święty Piotr łowi sobie ryby w łódce w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jezusie, Śmieszne kawały religijne, Dowcipy o Świętym Piotrze.
Winnetou i Old Sutherhand zabłądzili na pustyni. Zmęczony Old Sutherhand mówi do swego przyjaciela:
- Wystrzel, może nas ktoś usłyszy.
Winnetou wystrzelił, jednak nikt się nie zjawił. Po chwili Old Sutherhand mówi znów:
- Wystrzel jeszcze raz. Może teraz ktoś usłyszy.
Winnetou znów wystrzelił. Czekają dłuższą chwilę i znów nikt się nie pojawia.
- Wystrzel jeszcze raz!
- Dobrze, ale to już ostatnia strzała!
- Wystrzel, może nas ktoś usłyszy.
Winnetou wystrzelił, jednak nikt się nie zjawił. Po chwili Old Sutherhand mówi znów:
- Wystrzel jeszcze raz. Może teraz ktoś usłyszy.
Winnetou znów wystrzelił. Czekają dłuższą chwilę i znów nikt się nie pojawia.
- Wystrzel jeszcze raz!
- Dobrze, ale to już ostatnia strzała!
112
Dowcip #6175. Winnetou i Old Sutherhand zabłądzili na pustyni. w kategorii: Śmieszne żarty abstrakcyjne, Żarty o postaciach z książek, Żarty o pustyni.
O drugiej w nocy dzwoni telefon, zaspany Kowalski podnosi słuchawkę:
- Słucham?
- Przepraszam, czy to numer 555 - 55?
- Nie, pomyłka, to numer 55 - 555.
- Przepraszam, że pana obudziłem.
- Nic nie szkodzi. I tak musiałem wstać, bo dzwonił telefon.
- Słucham?
- Przepraszam, czy to numer 555 - 55?
- Nie, pomyłka, to numer 55 - 555.
- Przepraszam, że pana obudziłem.
- Nic nie szkodzi. I tak musiałem wstać, bo dzwonił telefon.
29
Dowcip #6176. O drugiej w nocy dzwoni telefon, zaspany Kowalski podnosi słuchawkę w kategorii: Śmieszne kawały abstrakcyjne, Dowcipy o Kowalskim, Śmieszny humor o rozmowach telefonicznych.
Smok był bardzo głodny, przyleciał więc do lasu i spotkał niedźwiedzia.
- Ty, niedźwiedź chodź tu! Masz żonę?
- Mam.
- Masz dzieci?
- Mam.
- Przyjdź jutro o dziewiątej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Nie.
- To spadaj. Za chwile koło smoka przechodził wilk.
- Ty, wilk, chodź tu! Masz żonę?
- Mam.
- Masz dzieci?
- Mam.
- Przyjdź jutro o dziesiątej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Nie.
- To spadaj!
Zaraz potem pojawił się zajączek.
- Ty, zając, chodź tu! Masz żonę?
- Nie.
- Masz dzieci?
- Nie.
- Przyjdź jutro o jedenastej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Można nie przychodzić?
- Można!
- Ty, niedźwiedź chodź tu! Masz żonę?
- Mam.
- Masz dzieci?
- Mam.
- Przyjdź jutro o dziewiątej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Nie.
- To spadaj. Za chwile koło smoka przechodził wilk.
- Ty, wilk, chodź tu! Masz żonę?
- Mam.
- Masz dzieci?
- Mam.
- Przyjdź jutro o dziesiątej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Nie.
- To spadaj!
Zaraz potem pojawił się zajączek.
- Ty, zając, chodź tu! Masz żonę?
- Nie.
- Masz dzieci?
- Nie.
- Przyjdź jutro o jedenastej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Można nie przychodzić?
- Można!
412
Dowcip #6177. Smok był bardzo głodny w kategorii: Żarty o niedźwiedziu, Żarty o zajączku, Humor o smoku, Śmieszne żarty o wilku.
Wchodzi facet do windy a tam schody, nacisnął guzik i poszedł dalej .
24
Dowcip #6178. Wchodzi facet do windy a tam schody, nacisnął guzik i poszedł dalej . w kategorii: Dowcipy abstrakcyjne, Humor o windzie.
- W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co, pierwsza randka?
- Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza wizyta u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę.
Chłopak się rozochocił:
- Panie, daj Pan dwie, jej Mama to podobno też fajna dupa.
Po gościnę dziewczyna mówi do chłopaka:
- Gdybym wiedziała, że Ty jesteś taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym Ciebie nie zaprosiła.
- Gdybym wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do Ciebie nie przyszedł!
- Co, pierwsza randka?
- Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza wizyta u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę.
Chłopak się rozochocił:
- Panie, daj Pan dwie, jej Mama to podobno też fajna dupa.
Po gościnę dziewczyna mówi do chłopaka:
- Gdybym wiedziała, że Ty jesteś taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym Ciebie nie zaprosiła.
- Gdybym wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do Ciebie nie przyszedł!
211
Dowcip #6179. - W aptece stoi nieśmiały chłopak. w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Humor o aptekarzach, Śmieszne żarty o prezerwatywach, Żarty o randce.
Synek nakrył rodziców w intymnej sytuacji
- Co robicie?
- Popycham mamę - odpowiada mimowolnie spłoszony ojciec.
- To jeszcze nic - stwierdza rezolutny synek- wczoraj jakby mama się nie opierała o szafę to pan listonosz by ją na pocztę zapchał.
- Co robicie?
- Popycham mamę - odpowiada mimowolnie spłoszony ojciec.
- To jeszcze nic - stwierdza rezolutny synek- wczoraj jakby mama się nie opierała o szafę to pan listonosz by ją na pocztę zapchał.
59
Dowcip #6180. Synek nakrył rodziców w intymnej w kategorii: Dowcipy erotyczne, Humor o listonoszach, Śmieszne dowcipy o rodzicach, Dowcipy o żonie, Śmieszne kawały o zdradzie, Śmieszny humor o synu.
Franek do kolegi:
- Złapałem wczoraj sąsiada z moją żoną. Na szczęście miałem aparat i zrobiłem im zdjęcie.
- Jak wyszło?
- Żona wyszła dobrze, tylko sąsiad wyszedł trochę rozmazany.
- Złapałem wczoraj sąsiada z moją żoną. Na szczęście miałem aparat i zrobiłem im zdjęcie.
- Jak wyszło?
- Żona wyszła dobrze, tylko sąsiad wyszedł trochę rozmazany.
25
Dowcip #6181. Franek do kolegi w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne żarty o sąsiadach, Żarty o żonie, Śmieszny humor o zdradzie.
Przychodzi zakonnica do sex shopu i mówi:
- Poproszę wibrator.
Nieco zaskoczony sprzedawca sprzedaje wibrator zakonnicy. Nazajutrz ponownie przychodzi ta sama zakonnica i mówi:
- Poproszę wibrator! Bo tamten co wczoraj kupiłam się przegrzał i nie działa.
Zaskoczony sprzedawca sprzedaje wibrator. Na następny dzień zakonnica ponownie przychodzi i mówi:
- Poproszę wibrator, bo...
W tym momencie sprzedawca przerywa zakonnicy i pyta:
- Zapali siostra papierosa?
- Papierosa!? Jak by się siostra przełożona dowiedziała, że paliłam to by mnie chyba z zakonu wyrzuciła!
- Poproszę wibrator.
Nieco zaskoczony sprzedawca sprzedaje wibrator zakonnicy. Nazajutrz ponownie przychodzi ta sama zakonnica i mówi:
- Poproszę wibrator! Bo tamten co wczoraj kupiłam się przegrzał i nie działa.
Zaskoczony sprzedawca sprzedaje wibrator. Na następny dzień zakonnica ponownie przychodzi i mówi:
- Poproszę wibrator, bo...
W tym momencie sprzedawca przerywa zakonnicy i pyta:
- Zapali siostra papierosa?
- Papierosa!? Jak by się siostra przełożona dowiedziała, że paliłam to by mnie chyba z zakonu wyrzuciła!
510
Dowcip #6182. Przychodzi zakonnica do sex shopu i mówi w kategorii: Humor o zakonnicach, Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Dowcipy o wibratorze, Śmieszne kawały o sex shopie, Żarty o papierosach.
- To że mnie bzykasz kiedy mam okres - to mi nie przeszkadza... To że mnie liżesz kiedy mam okres to też mi nie przeszkadza... Ale to, że później z zakrwawioną mordą straszysz nasze dzieci to już przesada!
1623