Dowcipy o smoku
Jedzie rycerz na koniu. Dojeżdża do skrzyżowania, przy którym siedzi czarownica. Mówi do niego:
- Możesz pójść w lewo, ale tam są kanibale i cię zjedzą. Możesz też pójść prosto, ale tam są dzikie zwierzęta, które cię zjedzą. A jeśli pójdziesz w prawo, to coś cię popieprzy.
Rycerz myśli: ”W lewo nie pójdę, bo mam taką zasadę, że nie chodzę w lewo. Prosto nie pójdę, bo są te zwierzęta. A w prawo nie pójdę, bo mnie coś popieprzy. Hmmm ... Co mi tam, pójdę w prawo!” Jak pomyślał, tak zrobił. Jedzie, jedzie, a tam widzi pięciogłowego smoka pijącego wodę z rzeki. Wziął więc miecz, uciął smokowi cztery głowy. A smok na to:
- Chyba cię popieprzyło.
- Możesz pójść w lewo, ale tam są kanibale i cię zjedzą. Możesz też pójść prosto, ale tam są dzikie zwierzęta, które cię zjedzą. A jeśli pójdziesz w prawo, to coś cię popieprzy.
Rycerz myśli: ”W lewo nie pójdę, bo mam taką zasadę, że nie chodzę w lewo. Prosto nie pójdę, bo są te zwierzęta. A w prawo nie pójdę, bo mnie coś popieprzy. Hmmm ... Co mi tam, pójdę w prawo!” Jak pomyślał, tak zrobił. Jedzie, jedzie, a tam widzi pięciogłowego smoka pijącego wodę z rzeki. Wziął więc miecz, uciął smokowi cztery głowy. A smok na to:
- Chyba cię popieprzyło.
3029
Dowcip #10220. Jedzie rycerz na koniu. w kategorii: „Żarty o smoku”.
Pewnego pięknego dnia, błędny rycerz jechał sobie dróżką na koniu, dojechał do rozstaju dróg, gdzie stały dwa drogowskazy. W lewo mówił o tym, że kto pojedzie tą drogą będzie bogaty, szczęśliwy, sławny, natomiast drogowskaz w prawo głosił, że kto pojedzie w tę stronę, tego po prostu porąbie. Błędny rycerz był szczęśliwy, bogaty, miał powodzenie u kobiet, więc postanowił zaryzykować i pojechać w prawo. Dojechał do miejsca gdzie droga kończyła się na polanie, na środku tej polany było jezioro i z tego jeziora wystawało siedem smoczych głów. Cóż zrobił błędny rycerz? Wyjął miecz i zaczął ścinać te głowy. Została w końcu jedna, która tak naprawdę dopiero wyłoniła się z tego jeziora. Błędny rycerz wziął zamach, już chciał tę głowę ściąć, gdy wtem smok przemówił ludzkim głosem:
- Porąbało cię rycerzu?! Ja tylko piję wodę!
- Porąbało cię rycerzu?! Ja tylko piję wodę!
2123
Dowcip #30383. Pewnego pięknego dnia, błędny rycerz jechał sobie dróżką na koniu w kategorii: „Kawały o smoku”.
Zenon spod Sanoka wybrał się na polowanie. Przez pomyłkę zabrał papierosy syna. Do śniadania ustrzelił dwie żyrafy, kangura i dwugłowego smoka.
1421
Dowcip #16271. Zenon spod Sanoka wybrał się na polowanie. w kategorii: „Śmieszne żarty o smoku”.
Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani sława, jak to powszechnie wiadomo szczęścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie był szczęśliwy. Postanowił pewnego dnia owo ”szczęście” znaleźć. Kupił sobie kijek od mopa, zawiesił nań worek (treningowy), paczkę malborasów i wyruszył w świat. Szedł, szedł, aż doszedł do rozdroża, czy jak kto woli rozstaju, dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka... Bohater naszego dowcipu, słynny i bogaty rycerz, wszedł do chatki, która w każdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna się pojawić. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
- Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
- Witaj wędrowcze.
- Szukam, stara babuniu, szczęścia czy możesz mi powiedzieć, w która stronę mam iść.
- Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista dupa. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec, król, jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata, a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię Ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię popieprzyło.
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć, że szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go podpierdala. Pomyślał sobie:
”To musi być podpucha, jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, chromolę to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej, trzeciej. Wyciąga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoka. Na to bestia się wyrywa i krzyczy:
- Co jest? Popieprzyło Cię? Ja tylko wodę piję.
- Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
- Witaj wędrowcze.
- Szukam, stara babuniu, szczęścia czy możesz mi powiedzieć, w która stronę mam iść.
- Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista dupa. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec, król, jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata, a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię Ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię popieprzyło.
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć, że szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go podpierdala. Pomyślał sobie:
”To musi być podpucha, jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, chromolę to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej, trzeciej. Wyciąga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoka. Na to bestia się wyrywa i krzyczy:
- Co jest? Popieprzyło Cię? Ja tylko wodę piję.
2513
Dowcip #1032. Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. w kategorii: „Śmieszny humor o smoku”.
Dlaczego nie ma dowcipów o smokach i mrówkach?
- Bo by się słonie wkurzyły!
- Bo by się słonie wkurzyły!
2328
Dowcip #23392. Dlaczego nie ma dowcipów o smokach i mrówkach? w kategorii: „Żarty o smoku”.
Mały smok pyta swoją mamę:
- Mamo, czy ja na pewno jestem smokiem?
- Ależ oczywiście synku. Masz ciało pokryte łuskami jak ja. Masz ostre kły i pazury jak ja i zioniesz ogniem. Dlaczego pytasz?
- Bo właśnie poczułem wilczy apetyt ...
- Mamo, czy ja na pewno jestem smokiem?
- Ależ oczywiście synku. Masz ciało pokryte łuskami jak ja. Masz ostre kły i pazury jak ja i zioniesz ogniem. Dlaczego pytasz?
- Bo właśnie poczułem wilczy apetyt ...
1013
Dowcip #25510. Mały smok pyta swoją mamę w kategorii: „Śmieszne kawały o smoku”.
Wnuczek wraca do domu i woła:
- Babciu widziałaś moje pudełko z cukierkami? Z takim napisem LSD?
- Pieprzyć to pudełko!!! Widziałeś smoka w kuchni?
- Babciu widziałaś moje pudełko z cukierkami? Z takim napisem LSD?
- Pieprzyć to pudełko!!! Widziałeś smoka w kuchni?
230
Dowcip #31419. Wnuczek wraca do domu i woła w kategorii: „Humor o smoku”.
Rycerz niezwykły, mężny o wdzięcznym imieniu Ilja walczy ze smokiem ziejącym ogniem, a ogień istna gorączka, pali i dusi... Odrąbał jedną głowę, drugą, ale trzeciej nie może w żaden sposób... Męczy się i męczy. Nagle podbiega do niego śliczniutka królewna, która stała nieopodal i się przyglądała wyczynom oblubieńca i mówi:
- Masz tu Ilja Panadol... On Ci pomoże... Od głowy i od gorączki!
- Masz tu Ilja Panadol... On Ci pomoże... Od głowy i od gorączki!
4618
Dowcip #33575. Rycerz niezwykły w kategorii: „Śmieszny humor o smoku”.
Co to jest: wiele głów, długi ogon, płonące ślepia, jaja małe i brudne.
- Smok?
- Nie. Kolejka po jajka.
- Smok?
- Nie. Kolejka po jajka.
518
Dowcip #9239. Co to jest w kategorii: „Śmieszne żarty o smoku”.
Smok był bardzo głodny, przyleciał więc do lasu i spotkał niedźwiedzia.
- Ty, niedźwiedź chodź tu! Masz żonę?
- Mam.
- Masz dzieci?
- Mam.
- Przyjdź jutro o dziewiątej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Nie.
- To spadaj. Za chwile koło smoka przechodził wilk.
- Ty, wilk, chodź tu! Masz żonę?
- Mam.
- Masz dzieci?
- Mam.
- Przyjdź jutro o dziesiątej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Nie.
- To spadaj!
Zaraz potem pojawił się zajączek.
- Ty, zając, chodź tu! Masz żonę?
- Nie.
- Masz dzieci?
- Nie.
- Przyjdź jutro o jedenastej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Można nie przychodzić?
- Można!
- Ty, niedźwiedź chodź tu! Masz żonę?
- Mam.
- Masz dzieci?
- Mam.
- Przyjdź jutro o dziewiątej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Nie.
- To spadaj. Za chwile koło smoka przechodził wilk.
- Ty, wilk, chodź tu! Masz żonę?
- Mam.
- Masz dzieci?
- Mam.
- Przyjdź jutro o dziesiątej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Nie.
- To spadaj!
Zaraz potem pojawił się zajączek.
- Ty, zając, chodź tu! Masz żonę?
- Nie.
- Masz dzieci?
- Nie.
- Przyjdź jutro o jedenastej, to cie zjem. Są jakieś pytania?!
- Można nie przychodzić?
- Można!
412