Dowcipy o randce
Ślepa blondynka umawia się na randkę z przystojnym chłopakiem. Przed spotkaniem matka mówi jej by całując chłopca córka sprawdziła jego rysy twarzy, zapach i opowiedziała jej jaki jest owy przystojniak. Wieczór. Miejsce randki. Ślepa blondynka proponuje ukochanemu pocałunek. On zgadza się i wypina jej tyłek. Ona całuje go z największą przyjemnością. Potem wraca z powrotem do domu.
- I jak poszło. Mów jak on wygląda - prosi matka.
- Wspaniale. Było super. Już pod koniec pocałowaliśmy się.
- I co? - pyta zaintrygowana matka.
- Jak dla mnie to on był dziwny. Miał bardzo wystające policzki, długi, zwisający nos, a tak mu śmierdziało z buzi ... !
- I jak poszło. Mów jak on wygląda - prosi matka.
- Wspaniale. Było super. Już pod koniec pocałowaliśmy się.
- I co? - pyta zaintrygowana matka.
- Jak dla mnie to on był dziwny. Miał bardzo wystające policzki, długi, zwisający nos, a tak mu śmierdziało z buzi ... !
1614
Dowcip #29505. Ślepa blondynka umawia się na randkę z przystojnym chłopakiem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o randce”.
Student filologii polskiej zaprosił koleżankę z roku do swego pokoju w akademiku.
- Czytałaś Kanta?
- Tak.
- A Joyce’a?
- Tak.
- No to kładź się!
- Czytałaś Kanta?
- Tak.
- A Joyce’a?
- Tak.
- No to kładź się!
2225
Dowcip #13621. Student filologii polskiej zaprosił koleżankę z roku do swego pokoju w kategorii: „Humor o randce”.
Na randce. Ona się spóźnia. Wreszcie jest:
- Kochanie, dużo się spóźniłam?
- Ach, drobiazg. Data się jeszcze zgadza.
- Kochanie, dużo się spóźniłam?
- Ach, drobiazg. Data się jeszcze zgadza.
816
Dowcip #26961. Na randce. Ona się spóźnia. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o randce”.
Czego żaden facet nie chce słyszeć na pierwszej randce:
1. To dobrze, że dzisiaj się spotkaliśmy. Mój narzeczony właśnie wyszedł z więzienia i nie chcę być w takim dniu sama.
2. Po drodze do domu wpadniemy do przychodni, dobrze? Muszę odebrać wyniki testu.
3. Zanim coś powiesz, chciałabym ustalić pewne zasady...
4. W innym świetle musisz być całkiem przystojny.
5. Polerujesz swoją łysinkę czy ona tak świeci sama z siebie?
6. Cudownie! To ulubiona restauracja mojego męża!
7. Kiedy jeszcze byłam chłopcem.
8. Przepraszam cię, ale nie mogę, mam ważne spotkanie. Umówiłam cię za to z moją kuzynką Wacławą. Spotykałeś się kiedyś z zapaśniczką?
1. To dobrze, że dzisiaj się spotkaliśmy. Mój narzeczony właśnie wyszedł z więzienia i nie chcę być w takim dniu sama.
2. Po drodze do domu wpadniemy do przychodni, dobrze? Muszę odebrać wyniki testu.
3. Zanim coś powiesz, chciałabym ustalić pewne zasady...
4. W innym świetle musisz być całkiem przystojny.
5. Polerujesz swoją łysinkę czy ona tak świeci sama z siebie?
6. Cudownie! To ulubiona restauracja mojego męża!
7. Kiedy jeszcze byłam chłopcem.
8. Przepraszam cię, ale nie mogę, mam ważne spotkanie. Umówiłam cię za to z moją kuzynką Wacławą. Spotykałeś się kiedyś z zapaśniczką?
1615
Dowcip #14721. Czego żaden facet nie chce słyszeć na pierwszej randce w kategorii: „Śmieszne dowcipy o randce”.
Chłopak z kompanii łączności poszedł z dziewczyną na randkę do parku. Usiedli na ławce i nic do siebie nie mówią. W pewnym momencie on zaczyna:
- Kochanie ...
- Słucham.
- Nic, sprawdzenie słyszalności.
- Kochanie ...
- Słucham.
- Nic, sprawdzenie słyszalności.
1312
Dowcip #30210. Chłopak z kompanii łączności poszedł z dziewczyną na randkę do parku. w kategorii: „Śmieszny humor o randce”.
Młodziutki Szkot wraca z pierwszej randki.
- Jak się udała randka? - pyta tata Szkot.
- Całkiem nieźle, wydałem tylko trzy funty.
- Uuu, dużo. Za dużo!
- Tato, ale ona więcej nie miała!
- Jak się udała randka? - pyta tata Szkot.
- Całkiem nieźle, wydałem tylko trzy funty.
- Uuu, dużo. Za dużo!
- Tato, ale ona więcej nie miała!
917
Dowcip #24033. Młodziutki Szkot wraca z pierwszej randki. w kategorii: „Dowcipy o randce”.
Spotykają się dwaj dresiarze pod blokiem. Jeden mówi do drugiego:
- Ty, kurna, a ty tą Mariolkę, kurna, znasz?
- No znam.
- A wiesz, kurna, zaprosiła mnie wczoraj do siebie.
- E, zalewasz.
- No kurna, nie zalewam, mówię, kurna, jak było. Potem wypiliśmy sobie coś nie coś.
- E, zalewasz.
- No, kurna, nie zalewam, mówię, kurna, jak było. Potem położyła się na łóżko.
- E, zalewasz. Naprawdę?
- No, kurna, nie zalewam, mówię jak było. A potem powiedziała, żebym, kurna, zrobił to co potrafię najlepiej.
- E, zalewasz. I co zrobiłeś?
- No, kurna, nie zalewam, mówię jak było. Więc podszedłem do niej i zawaliłem jej z dyńki.
- Ty, kurna, a ty tą Mariolkę, kurna, znasz?
- No znam.
- A wiesz, kurna, zaprosiła mnie wczoraj do siebie.
- E, zalewasz.
- No kurna, nie zalewam, mówię, kurna, jak było. Potem wypiliśmy sobie coś nie coś.
- E, zalewasz.
- No, kurna, nie zalewam, mówię, kurna, jak było. Potem położyła się na łóżko.
- E, zalewasz. Naprawdę?
- No, kurna, nie zalewam, mówię jak było. A potem powiedziała, żebym, kurna, zrobił to co potrafię najlepiej.
- E, zalewasz. I co zrobiłeś?
- No, kurna, nie zalewam, mówię jak było. Więc podszedłem do niej i zawaliłem jej z dyńki.
118
Dowcip #25520. Spotykają się dwaj dresiarze pod blokiem. w kategorii: „Śmieszny humor o randce”.
- Synu, jak ci poszła randka? - pyta mama.
- Nie doszło do niej wcale...
- Jak to? - dziwi się mama.
- Mówię do niej, żeby poszła ze mną na kawę. A ona - nie! Więc ja, że nie każdej to proponuję. A ona na to - że nie każdemu odmawia!
- Nie doszło do niej wcale...
- Jak to? - dziwi się mama.
- Mówię do niej, żeby poszła ze mną na kawę. A ona - nie! Więc ja, że nie każdej to proponuję. A ona na to - że nie każdemu odmawia!
010
Dowcip #33793. - Synu, jak ci poszła randka? - pyta mama. w kategorii: „Humor o randce”.
Pewnemu studentowi bardzo podobała się koleżanka z roku. Postanowił więc, że doprowadzi ”do konsumpcji tego rodzącego się uczucia”. Wymyślił zatem plan.
Po pierwsze: kolacja w dobrej restauracji.
Po drugie: wizyta u niego na stancji.
No i na koniec: konsumpcja właściwa.
Zaczął wprowadzać plan w życie. Zaprosił dziewczynę do renomowanej restauracji, siedli przy stoliku, kelner przynosi menu. Tu następuje lekki szok u chłopaka, gdyż dziewczyna wybiera kilka przekąsek, danie właściwe, jakieś wino i to wszystko z ”górnego przedziału cenowego”. No ale czego się nie robi, żeby zdobyć kobietę. ”Odbiję to sobie u mnie na stancji” - myśli student. Gdy kelner dostarcza potrawy i stolik jest już prawie cały zastawiony, chłopak pyta:
- Czy ty zawsze tak dużo jesz?
- Nie - odpowiada dziewczyna - tylko wtedy, gdy mam okres...
Po pierwsze: kolacja w dobrej restauracji.
Po drugie: wizyta u niego na stancji.
No i na koniec: konsumpcja właściwa.
Zaczął wprowadzać plan w życie. Zaprosił dziewczynę do renomowanej restauracji, siedli przy stoliku, kelner przynosi menu. Tu następuje lekki szok u chłopaka, gdyż dziewczyna wybiera kilka przekąsek, danie właściwe, jakieś wino i to wszystko z ”górnego przedziału cenowego”. No ale czego się nie robi, żeby zdobyć kobietę. ”Odbiję to sobie u mnie na stancji” - myśli student. Gdy kelner dostarcza potrawy i stolik jest już prawie cały zastawiony, chłopak pyta:
- Czy ty zawsze tak dużo jesz?
- Nie - odpowiada dziewczyna - tylko wtedy, gdy mam okres...
420
Dowcip #33785. Pewnemu studentowi bardzo podobała się koleżanka z roku. w kategorii: „Dowcipy o randce”.
Facet pisze z blondynką na czacie.
- Piszemy do siebie już od dwóch tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu? - pyta mężczyzna.
- Ale u mnie nie ma Reala, moglibyśmy się spotkać w Biedronce?
- Piszemy do siebie już od dwóch tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu? - pyta mężczyzna.
- Ale u mnie nie ma Reala, moglibyśmy się spotkać w Biedronce?
613