LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Spotyka się dwóch dresów

Spotyka się dwóch dresów:
- Ty stary, jaki masz super zegarek!
- Dzięki, to prezent od siostry.
- Ale Ty nie masz siostry!
- No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku.
510

Dowcip #31731. Spotyka się dwóch dresów w kategorii: Śmieszne żarty o dresiarzach, Śmieszne żarty o zegarku.

Miał ślepy ochotę na grzyby więc wybrał się do lasu. Wpadł na taki pomysł, że choć nic nie widzi to węchem i smakiem kierował się będzie. Znalazł pierwszego grzyba, urwał, posmakował...
- Podgrzybek! - krzyknął z radości.
Szuka dalej.
- Maślak! - znowu się ucieszył.
Szuka dalej, znalazł, smakuje...
- Gówno, dobrze, że nie wdepnąłem!
30147

Dowcip #31732. Miał ślepy ochotę na grzyby więc wybrał się do lasu. w kategorii: Dowcipy o grzybach, Śmieszne żarty o niewidomych, Śmieszne dowcipy o kupie, Żarty wywołujące wstręt.

Na spotkaniu niemieckiej rodziny dziadek ogląda z wnuczkiem stare fotografie. Wnuczek co chwila pyta o jakąś osobę na zdjęciu:
- A kto to jest?
- To jest wujek Hans.
- A to?
- A to jest ciocia Helga.
- A ten pan na trybunie w mundurze i z takim śmiesznym wąsikiem?
- To jest bardzo zły człowiek, uczynił bardzo, bardzo dużo złego na świecie.
- Dziadku, a to chyba Ty maszerujesz pod trybuną w pierwszym szeregu z podniesioną ręką? Chyba coś krzyczysz?
- Tak, tak: Hola, hola, zły człowieku! Hola, hola!
27

Dowcip #31733. Na spotkaniu niemieckiej rodziny dziadek ogląda z wnuczkiem stare w kategorii: Śmieszne żarty o Niemcach, Dowcipy o zdjęciach.

Ojciec zabrał syna na biwak do lasu. Siedzą przy ognisku, pieką kiełbaski, rozmawiają.
- Tato, muszę kupkę.
- Nie krępuj się! To jest wspaniałe na takich wypadach. Idziesz gdzie chcesz i nikt nie wyciąga żadnych konsekwencji.
Wraca po chwili:
- I co? Gdzie to zrobiłeś?
- W Twoim samochodzie.
35237

Dowcip #31734. Ojciec zabrał syna na biwak do lasu. w kategorii: Śmieszny humor o synu, Śmieszne kawały o autach, Śmieszne żarty o lesie, Śmieszne dowcipy o tacie, Kawały o kupie.

Rozmawia ze sobą dwóch pijaków. W pewnym momencie jeden mówi:
- Ciekawe dlaczego mam ksywkę Dżin. Pewnie dlatego, że dużo mogę.
Na to odzywa się drugi:
- Nie stary... Po prostu gdy ktoś odkręca butelkę Ty od razu się pojawiasz.
05

Dowcip #31735. Rozmawia ze sobą dwóch pijaków. w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Żarty o pijakach.

Spotykają się dwie blondynki na spacerze.
- Cześć Aniu!
- Hej Agnieszko!
- Twój pies jest jakiś dziwny. Trochę za chudy. Jak się wabi?
- Anoreksio.
95

Dowcip #31736. Spotykają się dwie blondynki na spacerze. w kategorii: Śmieszne dowcipy o blondynkach, Śmieszne żarty o psie, Dowcipy o anorektykach.

Fąfara siedzi w domu przed telewizorem z kuponem Totolotka w ręku. Żona siedzi w kuchni. Rozpoczyna się losowanie Lotto. Facet sprawdza kupon- trzy liczby się zgadzają... Czwarta, piata... Ma szóstkę! Nagle żona w kuchni słyszy:
- Nie wierzę!!! Trafiłem!!! Mam Szóstkę!!! Kochanie!!!
- Co się stało?
- Mam!!! Trafiłem!!! Kochanie pakuj się!!!
- Co wyjeżdżamy??Teneryfa? Kanary?
- Nie!!! Pakuj się i wypieprzaj!
712

Dowcip #31737. Fąfara siedzi w domu przed telewizorem z kuponem Totolotka w ręku. w kategorii: Żarty o Fąfarze, Śmieszne żarty o żonie, Śmieszne dowcipy o Totolotku.

Flegmatyk zatrudnił się w Zoo do pracy przy żółwiach. Już na drugi dzień wpada do dyrektora i krzyczy:
- Panie dyrektorze, żółwie uciekły!!!
- Niemożliwe!! Jak to się stało??
- To był moment!!!
215

Dowcip #31738. Flegmatyk zatrudnił się w Zoo do pracy przy żółwiach. w kategorii: Śmieszne żarty o pracy, Dowcipy o żółwiu, Kawały o flegmatykach.

O wpół do szóstej rano dzwoni dzwonek do drzwi. Zaspany gospodarz:
- Kto tam?
- Agencja Rządowa.
- Nie wierzę.
- No właśnie. My w tej sprawie.
115

Dowcip #31739. O wpół do szóstej rano dzwoni dzwonek do drzwi. w kategorii: Śmieszne żarty o Agencji Rządowej.

Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija dwadzieścia minut i znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Tym razem zgłasza się jakieś osiemdziesiąt procent zgromadzonych. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne trzydzieści minut. Kaznodzieja znowu pyta:

- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry. Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta:
- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?
- Nie mam żadnych.
- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?
- Dziewięćdziesiąt trzy.
- Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.
Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:
- Przeżyłam wszystkich debilów!
321

Dowcip #31740. Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. w kategorii: Dowcipy o duchownych, Kawały o staruszkach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Darmowe ogłoszenia motoryzacyjne

» Antonimy

» Słownik pojęć

» Hasła do krzyżówek

» Deklinacja przymiotników

» Praca na cały etat dla opiekunki

» Generator rymów

» Stopniowanie

» Synonimy

» Wyliczanki

» Zagadki edukacyjne do wydruku dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost