Rozmawiają kangurzyce
Rozmawiają kangurzyce:
- Chciałabyś mieć dwójkę dzieci?
- Kochana, to nie na moją kieszeń!
- Chciałabyś mieć dwójkę dzieci?
- Kochana, to nie na moją kieszeń!
36117
Dowcip #33873. Rozmawiają kangurzyce w kategorii: Kawały dla dzieci, Śmieszne kawały o dzieciach, Śmieszne kawały o zwierzętach, Dowcipy o kangurach.
Ojciec w kuchni energicznie rozbija kotlety schabowe. Wchodzi córka z jakimś chłopakiem i mówi zaczepnie:
- Tato, to Marcin, mój nowy narzeczony.
Ojciec rzuca okiem w ich stronę i zdecydowanie mało zachwycony delikwentem odpowiada z ironią:
- To całe szczęście, bo z Jacka już tylko tyle zostało ...
- Tato, to Marcin, mój nowy narzeczony.
Ojciec rzuca okiem w ich stronę i zdecydowanie mało zachwycony delikwentem odpowiada z ironią:
- To całe szczęście, bo z Jacka już tylko tyle zostało ...
327
Dowcip #33874. Ojciec w kuchni energicznie rozbija kotlety schabowe. w kategorii: Czarny humor śmieszne żarty, Kawały o jedzeniu, Kawały o narzeczonym, Śmieszny humor o chłopaku i dziewczynie.
- Tatusiu, jak byłeś mały, to dostawałeś od swojego taty lanie? - pyta synek.
- Oj, dostawałem!
- A dziadek od swojego taty?
- Jeszcze jak!
- A pradziadek?
- Jasne! Czemu o to pytasz?
- Bo zastanawiam się, kto to kiedyś zaczął...
- Oj, dostawałem!
- A dziadek od swojego taty?
- Jeszcze jak!
- A pradziadek?
- Jasne! Czemu o to pytasz?
- Bo zastanawiam się, kto to kiedyś zaczął...
319
Dowcip #33875. - Tatusiu, jak byłeś mały, to dostawałeś od swojego taty lanie? w kategorii: Śmieszne kawały o rodzinie, Kawały o spuszczaniu lania.
Na komisariat policji wbiega facet i od razu krzyczy do posterunkowego:
- Chcę do aresztu! Rzuciłem w żonę siekierą!
- Nie żyje? - Dopytuje posterunkowy.
- Niestety nie trafiłem. Zaraz tu będzie!!!
- Chcę do aresztu! Rzuciłem w żonę siekierą!
- Nie żyje? - Dopytuje posterunkowy.
- Niestety nie trafiłem. Zaraz tu będzie!!!
213
Dowcip #33876. Na komisariat policji wbiega facet i od razu krzyczy do w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Kawały o policjantach, Śmieszny humor o żonie.
Przychodzi mężczyzna na wizytę do pani doktor:
- Pani doktor! Moje przyrodzenie stoi 24 godziny na dobę, mogłaby pani mi coś dać?
Na to lekarka z przekonaniem:
- Mogę zaproponować Panu mieszkanie i 3000 zł miesięcznie!
- Pani doktor! Moje przyrodzenie stoi 24 godziny na dobę, mogłaby pani mi coś dać?
Na to lekarka z przekonaniem:
- Mogę zaproponować Panu mieszkanie i 3000 zł miesięcznie!
313
Dowcip #33877. Przychodzi mężczyzna na wizytę do pani doktor w kategorii: Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy przychodzi facet do lekarza, Śmieszny humor o męskim członku.
Ojciec czterech córek siedzi wieczorem wygodnie na kanapie. Nagle dzwoni telefon.
- To ty, żabciu? - pyta męski głos w słuchawce.
- Nie, to właściciel stawu!
- To ty, żabciu? - pyta męski głos w słuchawce.
- Nie, to właściciel stawu!
018
Dowcip #33878. Ojciec czterech córek siedzi wieczorem wygodnie na kanapie. w kategorii: Humor o śmiesznych rozmowach telefonicznych, Kawały o córce, Śmieszne żarty o chłopaku i dziewczynie.
Zięć wychodząc z domu, uprzejmie pyta teściową:
- Mamusiu, idę na miasto. Kupić coś?
Na to teściowa wyraźnie uradowana:
- A mieszkanie sobie kup!
- Mamusiu, idę na miasto. Kupić coś?
Na to teściowa wyraźnie uradowana:
- A mieszkanie sobie kup!
211
Dowcip #33879. Zięć wychodząc z domu, uprzejmie pyta teściową w kategorii: Dowcipy o teściowej, Śmieszne żarty o zięciu, Dowcipy o relacjach międzyludzkich.
W restauracji kelner podchodzi do stolika gości i pyta:
- Dzień dobry. Czym mogę służyć? Dodam, że nasz lokal słynie ze ślimaków.
Na to jeden z gości:
- O, to nic nowego. Tydzień temu też tutaj byliśmy i obsługiwał nas jeden z nich.
- Dzień dobry. Czym mogę służyć? Dodam, że nasz lokal słynie ze ślimaków.
Na to jeden z gości:
- O, to nic nowego. Tydzień temu też tutaj byliśmy i obsługiwał nas jeden z nich.
618
Dowcip #33880. W restauracji kelner podchodzi do stolika gości i pyta w kategorii: Śmieszny humor o kelnerach, Śmieszne żarty o ślimakach, Humor o restauracji i barze.
Młoda pani psycholog towarzyszy dzieciom na koloniach. To jej pierwszy dzień. Wszystkie dzieci grają w piłkę, lecz jeden chłopczyk tylko stoi i patrzy. Pani woła go do siebie, mimo jego protestów, i mówi:
- Dziecko, nie można tak się dystansować od grupy rówieśniczej! Czemu ciągle stoisz, gdy inni biegają?
Na to chłopiec nieśmiało odpowiada:
- Bo ja, proszę pani, ... jestem bramkarzem!
- Dziecko, nie można tak się dystansować od grupy rówieśniczej! Czemu ciągle stoisz, gdy inni biegają?
Na to chłopiec nieśmiało odpowiada:
- Bo ja, proszę pani, ... jestem bramkarzem!
213
Dowcip #33881. Młoda pani psycholog towarzyszy dzieciom na koloniach. w kategorii: Śmieszne żarty o psychologach, Dowcipy o piłce nożnej, Żarty o grach i zabawach.
Kolega dzwoni do kolegi.
- Słuchaj, wybieram się na dziewczyny, chodź ze mną.
- Ładne?
- Wypijemy i będzie ok.
Przybyli na miejsce i ten drugi mówi do pierwszego:
- Stary, aż tyle, to ja nie dam rady wypić! Wracamy do domu...
- Słuchaj, wybieram się na dziewczyny, chodź ze mną.
- Ładne?
- Wypijemy i będzie ok.
Przybyli na miejsce i ten drugi mówi do pierwszego:
- Stary, aż tyle, to ja nie dam rady wypić! Wracamy do domu...
212