Dowcipy o relacjach międzyludzkich
Zięć wychodząc z domu, uprzejmie pyta teściową:
- Mamusiu, idę na miasto. Kupić coś?
Na to teściowa wyraźnie uradowana:
- A mieszkanie sobie kup!
- Mamusiu, idę na miasto. Kupić coś?
Na to teściowa wyraźnie uradowana:
- A mieszkanie sobie kup!
211
Dowcip #33879. Zięć wychodząc z domu, uprzejmie pyta teściową w kategorii: „Kawały o relacjach międzyludzkich”.
Rozmawia dwóch mężczyzn:
- Żona ma do mnie pretensje. Po pierwsze, że jej nie słucham?
- A po drugie?
- A coś tam jeszcze gadała.
- Żona ma do mnie pretensje. Po pierwsze, że jej nie słucham?
- A po drugie?
- A coś tam jeszcze gadała.
626
Dowcip #31396. Rozmawia dwóch mężczyzn w kategorii: „Humor o relacjach międzyludzkich”.
Zapytałem wczoraj żonę:
- Kochanie, gdybym stracił pracę i wszystkie oszczędności, to czy nadal byś mnie kochała?
Odpowiedziała bez zastanowienia:
- Oczywiście Skarbie, że bym Cię kochała. Tęskniłabym, ale kochała.
- Kochanie, gdybym stracił pracę i wszystkie oszczędności, to czy nadal byś mnie kochała?
Odpowiedziała bez zastanowienia:
- Oczywiście Skarbie, że bym Cię kochała. Tęskniłabym, ale kochała.
624
Dowcip #31391. Zapytałem wczoraj żonę w kategorii: „Śmieszne kawały o relacjach międzyludzkich”.
Wiele, wiele lat temu, kiedy miałem 23 lata poślubiłem bardzo ładną wdowę. Miała ona dorosłą, rudowłosą córkę, w której zakochał się mój ojciec. Nie długo później mój ojciec się z nią ożenił. To sprawiło, że mój ojciec stał się moim zięciem. Ta sytuacja na zawsze zmieniła moje życie. Moja córka stała się moją macochą, ponieważ była żoną mojego ojca. A żeby to wszystko stało się jeszcze bardziej skomplikowane los dał nam syna. Zostałem ojcem cudownego chłopca. Wtedy mój syn stał się szwagrem mojego ojca. Żona ojca, moja córka i macocha, również porodziła syna. Stał się on moim wnukiem, gdyż był synem mojej córki. Wyszło na to, że moja żona jest matką mojej macochy, czyli moją babcią. Skoro, więc, moja żona jest moją babcią to ja jestem jej wnukiem. Za każdym razem kiedy o tym myślę dostaję szału. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że skoro jestem mężem mojej babci to jestem też swoim własnym dziadkiem.
616
Dowcip #31319. Wiele, wiele lat temu w kategorii: „Dowcipy o relacjach międzyludzkich”.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Stary, ale wtopa! - mówi jeden.
- Co się stało?
- Po nocy poślubnej z moją żoną położyłem jej na poduszce dwie stówki.
- No coś Ty? I co ona na to?
- Oddała mi pięć dych.
- Stary, ale wtopa! - mówi jeden.
- Co się stało?
- Po nocy poślubnej z moją żoną położyłem jej na poduszce dwie stówki.
- No coś Ty? I co ona na to?
- Oddała mi pięć dych.
613
Dowcip #31399. Rozmawia dwóch kolegów w kategorii: „Kawały o relacjach międzyludzkich”.
Przychodzi pijany chłopak do dziewczyny. Ta niestety nie zdążyła się jeszcze uszykować, więc otwiera owinięta ręcznikiem i mówi:
- Proszę, wejdź do salonu, ja idę do łazienki. Dokończę się malować, za góra piętnaście minut będę gotowa.
Chłopak usiadł na kanapie w salonie i zachciało mu się do toalety. Myśli sobie ”jaki przypał, ja tu u laski na chacie, kibel zajęty, a ja zaraz się zesram”.
Nagle zauważa psa na dywanie, myśli sobie: ”zwalę się na dywanie i będzie na psa”.
I tak zrobił. Po chwili z łazienki wychodzi dziewczyna. Patrzy na dywan i krzyczy:
- Co to jest, do cholery?
Chłopak na to:
- No pies się zesrał.
Dziewczyna czerwona ze złości:
- Pluszowy?
- Proszę, wejdź do salonu, ja idę do łazienki. Dokończę się malować, za góra piętnaście minut będę gotowa.
Chłopak usiadł na kanapie w salonie i zachciało mu się do toalety. Myśli sobie ”jaki przypał, ja tu u laski na chacie, kibel zajęty, a ja zaraz się zesram”.
Nagle zauważa psa na dywanie, myśli sobie: ”zwalę się na dywanie i będzie na psa”.
I tak zrobił. Po chwili z łazienki wychodzi dziewczyna. Patrzy na dywan i krzyczy:
- Co to jest, do cholery?
Chłopak na to:
- No pies się zesrał.
Dziewczyna czerwona ze złości:
- Pluszowy?
337