LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o rodzinie


Na łożu śmierci leży stary człowiek. Wokół gromadzi się cała jego rodzina. On otwiera oczy i zaczyna słabym głosem:
- Tobie kochano córko chciałbym dać sto tysięcy,
- Tobie synu chciałbym dać tyleż samo,
- Tobie kochany wnuku chciałbym dać dziesięć tysięcy.
Wszyscy z żalem i miłością, spojrzeli na dziadka, a ten w pewnym momencie przymknął oczy i wyszeptał:
- Chciałbym, chciałbym, tylko skąd tyle k***a wziąć?
1737

Dowcip #33916. Na łożu śmierci leży stary człowiek. w kategorii: „Śmieszne żarty o rodzinie”.

W deszczowy wieczór w domu starców trzech staruszków przechwala się kto miał bardziej sławnych przodków. Opowiada pierwszy:
- Mój pradziadek spił się razem z Kościuszką pod Maciejowicami.
Na to drugi:
- Łee, to nic w porównaniu do mojego. Mój pradziadek walczył u boku samego Piłsudskiego
A trzeci na to:
- Pff, a mój pradziadek gdyby żył, byłby najsłynniejszą osobą na ziemi.
- Niby dlaczego? ? - zdziwili się pozostali
- Bo miałby dziś sto osiemdziesiąt dziewięć lat.
1824

Dowcip #32577. W deszczowy wieczór w domu starców trzech staruszków przechwala się w kategorii: „Śmieszne żarty o rodzinie”.

- Tatusiu, jak byłeś mały, to dostawałeś od swojego taty lanie? - pyta synek.
- Oj, dostawałem!
- A dziadek od swojego taty?
- Jeszcze jak!
- A pradziadek?
- Jasne! Czemu o to pytasz?
- Bo zastanawiam się, kto to kiedyś zaczął...
319

Dowcip #33875. - Tatusiu, jak byłeś mały, to dostawałeś od swojego taty lanie? w kategorii: „Kawały o rodzinie”.

Trzech Arabów siedzi sobie przy suto zakrapianej kolacji. Zaczynają przechwalać się o swoich rodzinach. Mówi pierwszy:
- Ja to mam fajnie. Mam czterech synów, jeszcze jeden i będę miał pełną drużynę koszykówki.
- Ja to mam jeszcze fajniej. - wtrąca się drugi - Mam dziesięciu synów. Jeszcze jeden i będę miał drużynę futbolową.
- Eee, to nic. - przerywa trzeci - Ja mam siedemnaście żon, jeszcze jedna i będę miał własne pole golfowe.
616

Dowcip #32475. Trzech Arabów siedzi sobie przy suto zakrapianej kolacji. w kategorii: „Śmieszne żarty o rodzinie”.

Czym się różni rodzina inteligencka od patologicznej?
W rodzinie inteligenckiej mąż powie do żony ”odp***dol się” to dostaje po pysku.
W rodzinie patologicznej jak mąż powie do żony ”odp***dol się” to po chwili żona wraca w miniówce i szpilkach z szampanem w ręku.
920

Dowcip #31389. Czym się różni rodzina inteligencka od patologicznej? w kategorii: „Śmieszne kawały o rodzinie”.

Wiele, wiele lat temu, kiedy miałem 23 lata poślubiłem bardzo ładną wdowę. Miała ona dorosłą, rudowłosą córkę, w której zakochał się mój ojciec. Nie długo później mój ojciec się z nią ożenił. To sprawiło, że mój ojciec stał się moim zięciem. Ta sytuacja na zawsze zmieniła moje życie. Moja córka stała się moją macochą, ponieważ była żoną mojego ojca. A żeby to wszystko stało się jeszcze bardziej skomplikowane los dał nam syna. Zostałem ojcem cudownego chłopca. Wtedy mój syn stał się szwagrem mojego ojca. Żona ojca, moja córka i macocha, również porodziła syna. Stał się on moim wnukiem, gdyż był synem mojej córki. Wyszło na to, że moja żona jest matką mojej macochy, czyli moją babcią. Skoro, więc, moja żona jest moją babcią to ja jestem jej wnukiem. Za każdym razem kiedy o tym myślę dostaję szału. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że skoro jestem mężem mojej babci to jestem też swoim własnym dziadkiem.
616

Dowcip #31319. Wiele, wiele lat temu w kategorii: „Dowcipy o rodzinie”.

- Zosiu - mówi mąż. - Jak będziesz w sklepie, to kup jeszcze prezerwatywy.
- Nigdy w życiu - oburza się żona. - Umarłabym ze wstydu!!!
- Taaak?! A jak idziesz po ulicy z dwójką dzieci, to się nie wstydzisz?!
128

Dowcip #33743. - Zosiu - mówi mąż. w kategorii: „Dowcipy o rodzinie”.

W małym miasteczku zmarł pastor. Kiedy okres żałoby minął, wierni uznali, że wdowa po nim powinna ponownie wyjść za mąż. Ponieważ miasteczko było naprawdę maleńkie, jedynym kandydatem był miejscowy rzeźnik. Wdowie nie bardzo się ten plan podobał, jako że przywykła do życia w towarzystwie światłego męża, jednak ugięła się pod opinią ogółu. Po ślubie, w piątkowy wieczór świeżo zaślubiony małżonek zwraca się do swej oblubienicy w te słowa: - Wiesz, moja mama zawsze powtarzała, że błogosławieni są Ci, którzy przed rozpoczęciem weekendu seks uprawiają.
Małżonkowie przystępują więc do dzieła, idą spać, a w sobotę mąż mówi:
- Zdaniem mojego ojca błogosławieni Ci, którzy przed świętem w ciągu dnia uprawiają seks.
I słowo teścia stało się ciałem, a wieczorem mąż znowu:
- Mój dziadek zawsze powtarzał, że należy uprawiać seks w wigilię dnia świętego.
Wreszcie strudzeni nowożeńcy zasypiają, a w niedzielny poranek mąż budzi żonkę słowami:
- Moja ciotka twierdzi, że chrześcijanin powinien dzień świąteczny zaczynać od seksu.
W poniedziałek rzeźnikowa, udaje się do sklepu, gdzie spotyka znajomą. Oczywiście natychmiast pada ciekawskie pytanie:
- Jak Ci się żyje z nowym mężem?
- Cóż, może to i nie intelektualista... Ale za to pochodzi z cudownej rodziny!
1420

Dowcip #33428. W małym miasteczku zmarł pastor. w kategorii: „Śmieszne kawały o rodzinie”.

Humor o rodzinieKawały o rodzinieŚmieszne żarty o rodzinieŚmieszny humor o rodzinieDowcipy o rodzinieŚmieszne kawały o rodzinieŻarty o rodzinieŚmieszne dowcipy o rodzinie

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Używane auta osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik antonimów

» Słownik znaczeń wyrazów i definicji

» Odpowiedzi krzyżówkowe

» Odmiana imion przez przypadki

» Praca dla opiekunki do dzieci

» Internetowy słownik rymów do przymiotników

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki do zabawy

» Zagadki edukacyjne z odpowiedziami dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost