Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi:
- Po ile ta brzydka papuga?
- Dziesięć tysięcy.
- Co? Zwariował pan!?
- Nie, bo ona mówi po angielsku.
- A ta brzydsza?
- Sto tysięcy.
- Co? Zwariował pan!?
- Nie, bo ona mówi po angielsku i francusku.
- A ta najbrzydsza?
- Milion.
- Niemożliwe
- Bo te dwie mówią do niej ”szefuniu”.
- Po ile ta brzydka papuga?
- Dziesięć tysięcy.
- Co? Zwariował pan!?
- Nie, bo ona mówi po angielsku.
- A ta brzydsza?
- Sto tysięcy.
- Co? Zwariował pan!?
- Nie, bo ona mówi po angielsku i francusku.
- A ta najbrzydsza?
- Milion.
- Niemożliwe
- Bo te dwie mówią do niej ”szefuniu”.
515
Dowcip #25198. Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Kawały o sprzedawcach, Dowcipy o papudze.
Blondynka idzie sobie drogą po środku i nic ją to nie obchodzi. Nagle widzi, że Lady Gaga idzie tuż za nią więc pyta:
- Mogę autograf?
- Nie mam długopisu.
- Ale ja mam.
- Nie mam papieru.
- Ale ja mam!
GaGa się podpisuje, a blondynka idzie do apteki i widzi Beyonce robi to samo. Przez cały dzień spotyka jeszcze dziesięć gwiazd, a gdy wieczorem wraca do domu mówi do swojego męża:
- Witaj.
- Przyniosłaś to o co prosiłem?
- Yy czyli ...
- Miałaś iść do dziesięciu różnych sklepów.
1. Apteka.
2. Mięsny.
3. Do ciotki.
4. Do wypożyczalni filmów.
5. Spożywczak.
6. Papierniczy.
7. Do teściowej.
8. Do pizzerii.
9. Księgarnia.
10. Już nie pamiętam nawet.
- Mogę autograf?
- Nie mam długopisu.
- Ale ja mam.
- Nie mam papieru.
- Ale ja mam!
GaGa się podpisuje, a blondynka idzie do apteki i widzi Beyonce robi to samo. Przez cały dzień spotyka jeszcze dziesięć gwiazd, a gdy wieczorem wraca do domu mówi do swojego męża:
- Witaj.
- Przyniosłaś to o co prosiłem?
- Yy czyli ...
- Miałaś iść do dziesięciu różnych sklepów.
1. Apteka.
2. Mięsny.
3. Do ciotki.
4. Do wypożyczalni filmów.
5. Spożywczak.
6. Papierniczy.
7. Do teściowej.
8. Do pizzerii.
9. Księgarnia.
10. Już nie pamiętam nawet.
121
Dowcip #25199. Blondynka idzie sobie drogą po środku i nic ją to nie obchodzi. w kategorii: Śmieszne kawały absurdalne, Żarty o blondynkach, Śmieszne kawały o facetach, Żarty o mężu, Śmieszne żarty o sławnych ludziach.
Ktoś daje jednej pani na ulicy cukierka. Pani odmawiała, a pan ją namawiał. Cały czas namawiał, aż namówił. Pani odpowiedziała:
- no dobrze! Ale pod jednym warunkiem! Że jak go będę jadła to oślinionego panu dam!
- no dobrze! Ale pod jednym warunkiem! Że jak go będę jadła to oślinionego panu dam!
103
Dowcip #25200. Ktoś daje jednej pani na ulicy cukierka. w kategorii: Śmieszne dowcipy bezsensowne, Śmieszne żarty o mężczyznach, Dowcipy o kobietach, Śmieszny humor o słodyczach.
Nad brzegiem rzeki stoi policjant i łowi ryby. Nagle słyszy ciche wołanie:
- Kolego, kolego.
Rozgląda się, ale nikogo nie widzi. Po chwili znowu:
- Kolego, kolego.
Wreszcie zorientował się, że to woła płynące środkiem rzeki gówno.
- Jaki ja dla ciebie kolega? - żachnął się policjant.
- Ja też jestem z organów wewnętrznych.
- Kolego, kolego.
Rozgląda się, ale nikogo nie widzi. Po chwili znowu:
- Kolego, kolego.
Wreszcie zorientował się, że to woła płynące środkiem rzeki gówno.
- Jaki ja dla ciebie kolega? - żachnął się policjant.
- Ja też jestem z organów wewnętrznych.
14
Dowcip #25201. Nad brzegiem rzeki stoi policjant i łowi ryby. w kategorii: Żarty o policjantach, Śmieszne żarty o kupie.
Przychodzi facet do lekarza i mówi, że jego dziecko nie może spać. A lekarz się pyta:
- Śpiewa mu pan jakieś piosenki?
- Tak jedną.
- A jak ona idzie?
- Dzidzia dzidzia śpij spokojnie BU.
- Śpiewa mu pan jakieś piosenki?
- Tak jedną.
- A jak ona idzie?
- Dzidzia dzidzia śpij spokojnie BU.
85
Dowcip #25202. Przychodzi facet do lekarza i mówi, że jego dziecko nie może spać. w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Dowcipy o lekarzach, Śmieszne kawały o synu, Dowcipy o ojcu, Śmieszne kawały o śpiewaniu, Żarty o spaniu.
Nauczycielka języka polskiego, która była w szpitalu i rodziła wchodzi do klasy. Od razu dzieci zasypują ją pytaniami:
- Chłopiec czy dziewczynka? - Pyta się ktoś.
- Rodzaj męski i liczba pojedyncza. - Mówi nauczycielka polskiego.
- Chłopiec czy dziewczynka? - Pyta się ktoś.
- Rodzaj męski i liczba pojedyncza. - Mówi nauczycielka polskiego.
14
Dowcip #25203. Nauczycielka języka polskiego w kategorii: Śmieszne żarty o chłopcach, Żarty o dzieciach, Śmieszne dowcipy o uczniach, Śmieszny humor o nauczycielce.
Pewien Polak przyszedł do przystani, w której stały trzy łodzie. Pierwsza cała, drugiej pół, a trzeciej nie było więc wsiadł do tej czwartej.
102
Dowcip #25204. Pewien Polak przyszedł do przystani, w której stały trzy łodzie. w kategorii: Śmieszne dowcipy absurdalne, Śmieszny humor o Polakach.
Dlaczego Małysz tak daleko lata?
- Bo Małysz jest chudszy od Ammanna.
- Bo Małysz jest chudszy od Ammanna.
31
Dowcip #25205. Dlaczego Małysz tak daleko lata? w kategorii: Żarty o Adamie Małyszu, Śmieszne dowcipne zagadki.
Mama wysłała Jasia do sklepu po kiełbasę, a mu przypomniało się, że musi iść do kościoła. Powiesił kiełbasę na krzyżu ksiądz śpiewa:
- Wisi krzyżu ...
A Jasiu:
- Moja kiełbasa.
- Wisi krzyżu ...
A Jasiu:
- Moja kiełbasa.
2714
Dowcip #25206. Mama wysłała Jasia do sklepu po kiełbasę, a mu przypomniało się w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Śmieszne kawały o zakupach, Śmieszne kawały o kościele, Żarty o śpiewaniu.
Teściowa mówi do synowej:
- Ale mnie krzyż boli, a na dodatek nie mam pieniędzy.
Po dziesięciu minutach jedzie na targ z miodem. Wraca i chwali się, że dużo sprzedała. Synowa na to:
- To mamusia ma dużo pieniędzy.
- No właśnie nie bo wszystko straciłam w mieście, pożyczysz mi stówkę do środy?
- Ok, trzyma mamusia.
Minęła już środa jedna, druga, trzecia, aż w końcu synowa poszła po te pieniądze, a teściowa na to:
- Ale słuchaj Ty mi nic nie pożyczałaś!
- Ale mnie krzyż boli, a na dodatek nie mam pieniędzy.
Po dziesięciu minutach jedzie na targ z miodem. Wraca i chwali się, że dużo sprzedała. Synowa na to:
- To mamusia ma dużo pieniędzy.
- No właśnie nie bo wszystko straciłam w mieście, pożyczysz mi stówkę do środy?
- Ok, trzyma mamusia.
Minęła już środa jedna, druga, trzecia, aż w końcu synowa poszła po te pieniądze, a teściowa na to:
- Ale słuchaj Ty mi nic nie pożyczałaś!
2011