Przychodzi baba, która ma sklerozę do lekarza i mówi
Przychodzi baba, która ma sklerozę do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam problem.
- To niech pani powie tan problem.
- Ale jaki problem?
- Panie doktorze mam problem.
- To niech pani powie tan problem.
- Ale jaki problem?
1115
Dowcip #18989. Przychodzi baba, która ma sklerozę do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o babie, Żarty o lekarzach, Kawały przychodzi baba do lekarza.
Lekcja historii:
Pani się pyta Karola:
- W którym roku rozpoczęła się druga wojna światowa?
- W 1939.
- Kto ją rozpoczął?
- Adolf Hitler.
- I lu ludzi zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
- Piątka.
Nazajutrz Bartek pyta się Karolka:
- Powiesz mi odpowiedzi?
- Dobra.
I Karolek mówi mu odpowiedzi.
Na lekcji historii:
- W którym roku się urodziłeś?
- W 1939.
- Kto jest twoim ojcem?
- Adolf Hitler.
- Bartek czy ty masz mózg?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Pani się pyta Karola:
- W którym roku rozpoczęła się druga wojna światowa?
- W 1939.
- Kto ją rozpoczął?
- Adolf Hitler.
- I lu ludzi zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
- Piątka.
Nazajutrz Bartek pyta się Karolka:
- Powiesz mi odpowiedzi?
- Dobra.
I Karolek mówi mu odpowiedzi.
Na lekcji historii:
- W którym roku się urodziłeś?
- W 1939.
- Kto jest twoim ojcem?
- Adolf Hitler.
- Bartek czy ty masz mózg?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
1521
Dowcip #18990. Lekcja historii w kategorii: Kawały o Adolfie Hitlerze, Śmieszne dowcipy o nauczycielach, Dowcipy o uczniach, Śmieszne żarty o wojnie.
Przychodzi firanka do sklepu z firankami i mówi:
- Poproszę firankę!
A na to sprzedawczyni:
- Po co pani firanka skoro pani jest firanką?
A firanka na to:
- Bo szukam przyjaciela! .
- Poproszę firankę!
A na to sprzedawczyni:
- Po co pani firanka skoro pani jest firanką?
A firanka na to:
- Bo szukam przyjaciela! .
3312
Dowcip #18991. Przychodzi firanka do sklepu z firankami i mówi w kategorii: Żarty abstrakcyjne, Kawały o zakupach, Dowcipy o sprzedawcach.
Dwóch świrów ucieka dachami. Nagle pojawia się duża przepaść. Jeden mówi do drugiego:
- Nie uda się, za daleko...
- Uda się! Posłuchaj, ja zapalę latarkę, a ty przejdziesz po promieniu światła.
- Ty, ja nie jestem taki głupi, jak będę przechodził, to zgasisz latarkę.
- Nie uda się, za daleko...
- Uda się! Posłuchaj, ja zapalę latarkę, a ty przejdziesz po promieniu światła.
- Ty, ja nie jestem taki głupi, jak będę przechodził, to zgasisz latarkę.
415
Dowcip #18992. Dwóch świrów ucieka dachami. Nagle pojawia się duża przepaść. w kategorii: Śmieszne dowcipy o wariatach, Śmieszne żarty o psychiatrze.
Jedzie czteroosobowa rodzina samochodem na wakacje. Mama, tata, córka, syn. Nagle córce zachciało się na kibelek, ale nigdzie nie było CPNu. Mama pyta się córki:
- Wytrzymasz?
A córka na to:
- Nie, bo już świstak wychodzi z nory!
- Wytrzymasz?
A córka na to:
- Nie, bo już świstak wychodzi z nory!
1611
Dowcip #18993. Jedzie czteroosobowa rodzina samochodem na wakacje. w kategorii: Kawały o zwierzętach, Śmieszne kawały o córce, Śmieszne kawały o kupie.
Chłop wyhodował dwutonowe jabłko, wsadził je na wóz i zawiózł na targ. Cały dzień nie miał klientów, ale pod koniec dnia przychodzi facet i pyta się:
- To pana jabłko?
- No.
- To cofnij pan wozem, bo mi robal konia zżarł.
- To pana jabłko?
- No.
- To cofnij pan wozem, bo mi robal konia zżarł.
310
Dowcip #18994. Chłop wyhodował dwutonowe jabłko, wsadził je na wóz i zawiózł na targ. w kategorii: Dowcipy o zwierzętach, Śmieszne żarty o chłopach, Dowcipy o robakach, Śmieszny humor o jabłkach.
Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy!
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy!
- Może i ślepy, ale jaki odważny!
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy!
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy!
- Może i ślepy, ale jaki odważny!
512
Dowcip #18995. Antek kupuje na targu konia. w kategorii: Dowcipy o rolnikach, Śmieszne kawały o zwierzętach, Śmieszne kawały o koniu, Kawały o niewidomych, Śmieszne żarty o Antku.
Lecą dwa wróble, a obok nich przelatuje odrzutowiec. Jeden mówi do drugiego:
- Ale szybko leci.
- Też byś tak szybko leciał jak by ci się ogon palił.
- Ale szybko leci.
- Też byś tak szybko leciał jak by ci się ogon palił.
411
Dowcip #18996. Lecą dwa wróble, a obok nich przelatuje odrzutowiec. w kategorii: Śmieszne żarty o zwierzętach, Dowcipy o ptakach, Śmieszny humor o samolotach, Żarty o wróblach.
W ZOO zwiedzający do dozorcy:
- Panie, kiedy będzie pan karmił małpy?
- A co, głodny pan?
- Panie, kiedy będzie pan karmił małpy?
- A co, głodny pan?
414
Dowcip #18997. W ZOO zwiedzający do dozorcy w kategorii: Śmieszne kawały o jedzeniu, Śmieszne kawały o zwierzętach, Kawały o małpie, Śmieszne żarty o ZOO, Dowcipy o pracownikach.
Przychodzi facet z gadającym kotem do łowcy talentów. Gość musi zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie:
- Jak się nazywa drobny węgiel?
Kot odpowiada:
- Miał!
Potem facet pyta:
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika ”mieć” w trzeciej osobie rodzaju męskiego?
Kot znowu odpowiada:
- Miał!
Łowca talentów wyrzuca obu na ulice. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi:
- Może ja, cholera, mówiłem niewyraźnie?
- Jak się nazywa drobny węgiel?
Kot odpowiada:
- Miał!
Potem facet pyta:
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika ”mieć” w trzeciej osobie rodzaju męskiego?
Kot znowu odpowiada:
- Miał!
Łowca talentów wyrzuca obu na ulice. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi:
- Może ja, cholera, mówiłem niewyraźnie?
37