- Panie Masztalski, ma pan upomnienie
- Panie Masztalski, ma pan upomnienie, bo śpi pan w godzinach urzędowania.
- Tak, kierowniku, ale śnią mi się tylko sprawy służbowe.
- Tak, kierowniku, ale śnią mi się tylko sprawy służbowe.
313
Dowcip #15244. - Panie Masztalski, ma pan upomnienie w kategorii: Śmieszne kawały o Masztalskim, Śmieszny humor o snach, Dowcipy o spaniu.
Masztalski pięć lat siedział w wiezieniu. Zbiera się właśnie do wyjścia na wolność, kiedy strażnik przynosi mu list od żony. Masztalski z uśmiechem otwiera list i czyta:
- Jak będziesz szodł do dom, to kup chleb, masło i trzy kilogramy ziemnioków. Twoja Maryjka”.
- Jak będziesz szodł do dom, to kup chleb, masło i trzy kilogramy ziemnioków. Twoja Maryjka”.
15
Dowcip #15245. Masztalski pięć lat siedział w wiezieniu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Masztalskim, Kawały o więźniach, Śmieszne żarty o żonie, Kawały o zakupach.
Na granicy celnik podchodzi do kierowcy i pyta:
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nic.
- Żadnych dewiz?
- Dewizę mam jedną: ”Boże, spraw, bym nigdy więcej nie stał na granicy trzy doby”.
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nic.
- Żadnych dewiz?
- Dewizę mam jedną: ”Boże, spraw, bym nigdy więcej nie stał na granicy trzy doby”.
05
Dowcip #15246. Na granicy celnik podchodzi do kierowcy i pyta w kategorii: Śmieszny humor o kierowcach, Dowcipy o modlitwie, Dowcipy o celnikach.
Pyta kelnera gość:
- Czemu w wazonach na stołach macie sztuczne kwiaty? Przecież w tak eleganckim lokalu należałoby postarać się o choćby skromne, ale naturalne.
Kelner wzrusza ramionami:
- Niestety, od czasu kiedy jesteśmy restauracją jarską, goście traktują je jako zakąskę.
- Czemu w wazonach na stołach macie sztuczne kwiaty? Przecież w tak eleganckim lokalu należałoby postarać się o choćby skromne, ale naturalne.
Kelner wzrusza ramionami:
- Niestety, od czasu kiedy jesteśmy restauracją jarską, goście traktują je jako zakąskę.
16
Dowcip #15247. Pyta kelnera gość w kategorii: Kawały o kelnerach, Śmieszne żarty o restauracji i barze, Kawały o kwiatach, Kawały o klientach.
Pewnego dnia święty Piotr przyszedł na inspekcję do piekła. W ogromnej hali ujrzał szeregi wielkich kotłów, przy których stały diabły i widłami wpychały do środka próbujące się wydostać potępione dusze. I nagle ujrzał kocioł nie pilnowany przez żadnego demona.
- Jeszcze pusty? - spytał Lucyfera.
- Nie. - odparł książę piekieł. - To kocioł przeznaczony dla Polaków. Oni są swymi najlepszymi strażnikami. Gdy któremuś uda się choć nosa wychylić, inni ściągają go w dół.
- Jeszcze pusty? - spytał Lucyfera.
- Nie. - odparł książę piekieł. - To kocioł przeznaczony dla Polaków. Oni są swymi najlepszymi strażnikami. Gdy któremuś uda się choć nosa wychylić, inni ściągają go w dół.
03
Dowcip #15248. Pewnego dnia święty Piotr przyszedł na inspekcję do piekła. w kategorii: Dowcipy o diable, Dowcipy o Polakach, Śmieszne kawały o Świętym Piotrze.
Dyrektor supermarketu pyta kierownika działu jak sprawuje się nowa pracownica.
- Jakaś taka ospała jest.
- To świetnie. - mówi dyrektor - proszę ją przenieść do działu piżam i koszul nocnych.
- Jakaś taka ospała jest.
- To świetnie. - mówi dyrektor - proszę ją przenieść do działu piżam i koszul nocnych.
04
Dowcip #15249. Dyrektor supermarketu pyta kierownika działu jak sprawuje się nowa w kategorii: Śmieszne żarty o szefie, Kawały o pracownikach.
Lecą dwie wrony jedna czarna druga w lewo.
01
Dowcip #15250. Lecą dwie wrony jedna czarna druga w lewo. w kategorii: Dowcipy absurdalne, Śmieszne kawały o wronie.
- Sąsiedzie! Dokupiłem sobie hektar pola!
- Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą jak się dowiedział.
- Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą jak się dowiedział.
2028
Dowcip #15251. - Sąsiedzie! Dokupiłem sobie hektar pola! w kategorii: Kawały o rolnikach, Kawały o sąsiadach, Żarty o koniu, Śmieszne dowcipy o samobójcach.
Baca struga wielki pień leżący na ziemi. Przechodzący turysta pyta:
- Co robicie Baco?
- Czółno. - odpowiada.
Idzie turysta na drugi dzień, patrzy, a tu koło Bacy wielka sterta wiórów i niewielki kawałek drewna.
- Co robicie Baco?
- Szpadel do łopaty.
Idzie turysta na trzeci dzień, patrzy a tu koło Bacy zajebista sterta wiórów, a Baca w ręce trzyma malutki kawałek drewna.
- Co to będzie? - pyta turysta.
- Jak się znowu nie zepsuje to zapałka. - to bydzie wykałaczka.
- Co robicie Baco?
- Czółno. - odpowiada.
Idzie turysta na drugi dzień, patrzy, a tu koło Bacy wielka sterta wiórów i niewielki kawałek drewna.
- Co robicie Baco?
- Szpadel do łopaty.
Idzie turysta na trzeci dzień, patrzy a tu koło Bacy zajebista sterta wiórów, a Baca w ręce trzyma malutki kawałek drewna.
- Co to będzie? - pyta turysta.
- Jak się znowu nie zepsuje to zapałka. - to bydzie wykałaczka.
115
Dowcip #15252. Baca struga wielki pień leżący na ziemi. w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Dowcipy o turystach, Humor o zapałkach.
W saloonie w Teksasie na pianinie wywieszono tabliczkę z napisem:
”Nie strzelać do pianisty! Facet gra najlepiej jak umie!”.
”Nie strzelać do pianisty! Facet gra najlepiej jak umie!”.
410