- O! tato, tam leci toperz!
- O! tato, tam leci toperz!
- Nietoperz, synku.
- Jak nie toperz to co?
- Nietoperz, synku.
- Jak nie toperz to co?
25
Dowcip #6201. - O! tato, tam leci toperz! w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne żarty o ojcu, Żarty o nietoperzach.
Jasio po lekcji biologii, pani zapoznała dzieci z teorią ewolucji Darwina, zrozumiał po swojemu i pyta swojego ojca:
- Tato, czy to prawda, że Twój ojciec był gorylem?
Ojciec ze złością
- Chyba Twój, gówniarzu!
- Tato, czy to prawda, że Twój ojciec był gorylem?
Ojciec ze złością
- Chyba Twój, gówniarzu!
06
Dowcip #6202. Jasio po lekcji biologii w kategorii: Kawały o Jasiu, Humor szkolny, Żarty o ojcu, Dowcipy o gorylu.
- Dlaczego płaczesz Jasiu?
- Bo śniło mi się, że nasza szkoła się spaliła.
- Nie płacz, ale to tylko sen.
- Właśnie dlatego płaczę!
- Bo śniło mi się, że nasza szkoła się spaliła.
- Nie płacz, ale to tylko sen.
- Właśnie dlatego płaczę!
16
Dowcip #6203. - Dlaczego płaczesz Jasiu? w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Żarty o szkole, Śmieszny humor o snach.
Matka do Jasia:
- Dlaczego poobklejałeś ściany gołymi babami?!
- A co, mam na gołe ściany patrzeć!
- Dlaczego poobklejałeś ściany gołymi babami?!
- A co, mam na gołe ściany patrzeć!
18
Dowcip #6204. Matka do Jasia w kategorii: Humor o Jasiu, Żarty o matce.
Małgosia wypytuje Jasia na pierwszej randce:
- Jasiu, Ty masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie.
- Jasiu, Ty masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie.
111
Dowcip #6205. Małgosia wypytuje Jasia na pierwszej randce w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszny humor o alkoholu, Dowcipy o narkotykach, Humor o Małgosi, Śmieszne żarty o papierosach, Śmieszne kawały o randce.
Dzwoni klient do serwisu, odbiera obsługa:
- Używam Windows.
- Tak.
- No i komputer nie działa poprawnie.
- To mi już pan powiedział.
- Używam Windows.
- Tak.
- No i komputer nie działa poprawnie.
- To mi już pan powiedział.
29
Dowcip #6206. Dzwoni klient do serwisu, odbiera obsługa w kategorii: Dowcipy komputerowe, Dowcipy o komputerach, Żarty o Windowsie.
Do siedziby Microsoftu przyszła kobieta z niemowlakiem na ręku. Poskarżyła się Billowi Gatesowi, że któryś z jego ludzi jest ojcem dziecka. Bill stanowczo stwierdził, że się myli, bo:
- Żadne dzieło Microsoftu nie jest efektem miłości.
- Żadne dzieło Microsoftu nigdy nie zostało ukończone w 9 miesięcy.
- Żaden wytwór Microsoftu nigdy nie miał rąk i nóg na właściwym miejscu.
- Żadne dzieło Microsoftu nie jest efektem miłości.
- Żadne dzieło Microsoftu nigdy nie zostało ukończone w 9 miesięcy.
- Żaden wytwór Microsoftu nigdy nie miał rąk i nóg na właściwym miejscu.
18
Dowcip #6207. Do siedziby Microsoftu przyszła kobieta z niemowlakiem na ręku. w kategorii: Śmieszny humor komputerowy, Dowcipy o dzieciach, Humor o Microsofcie.
Adam Małysz w trakcie skoku:
- Halo! Wieża! Kończy mi się pas!
- Halo! Wieża! Kończy mi się pas!
17
Dowcip #6208. Adam Małysz w trakcie skoku w kategorii: Dowcipy o Adamie Małyszu.
Po imprezie Kowalski budzi się rano na wielkim kacu. Pamięta tylko, że poprzedniego dnia była impreza u szefa. Woła żonę:
- Kochanie, co się wczoraj stało?
- Jak zwykle schlałeś się i wygłupiłeś przed szefem.
- Olać szefa.
- Właśnie to zrobiłeś na imprezie. Więc wyrzucił cię z pracy.
- Pieprzyć go.
- To ja zrobiłam pół godziny później więc odzyskałeś posadę.
- Kochanie, co się wczoraj stało?
- Jak zwykle schlałeś się i wygłupiłeś przed szefem.
- Olać szefa.
- Właśnie to zrobiłeś na imprezie. Więc wyrzucił cię z pracy.
- Pieprzyć go.
- To ja zrobiłam pół godziny później więc odzyskałeś posadę.
113
Dowcip #6209. Po imprezie Kowalski budzi się rano na wielkim kacu. w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Humor o mężu i żonie, Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszne kawały o szefie, Śmieszne żarty o pracy, Śmieszne żarty o imprezie.
W czasie wojny Niemcy złapali trzech żołnierzy: Anglika, Rosjanina i Francuza. Chcąc uzyskać informacje o ich oddziałach zaczęli ich torturować. Pierwszy załamał się Francuz, a następnie Anglik. Tylko Rusek pomimo strasznych tortur nic nie wyjawił. Któregoś dnia strażnik usłyszawszy w celi Ruska rytmiczny stukot, podszedł i zajrzał przez judasza. Zobaczył jak Rusek waląc głową w ścianę powtarza w kółko:
- Przecież jak sobie nie przypomnę, to oni mnie zabiją.
- Przecież jak sobie nie przypomnę, to oni mnie zabiją.
112