Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską.
Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską.
1 dnia dziewica dzwoni do Boga i mówi:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się palić.
2 dnia:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się pić.
3 dnia:
- Tu Orleańska.
1 dnia dziewica dzwoni do Boga i mówi:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się palić.
2 dnia:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się pić.
3 dnia:
- Tu Orleańska.
834
Dowcip #283. Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne kawały o kobietach, Dowcipy o Bogu, Kawały o dziewicach.
Lekarz wypisując chorego po operacji.
- Nie palić, nie pić, co najmniej 9 godzin snu dziennie.
- A co Z sexem?
- Tylko z żoną! Wszelkie podniety mogą Pana zabić!
- Nie palić, nie pić, co najmniej 9 godzin snu dziennie.
- A co Z sexem?
- Tylko z żoną! Wszelkie podniety mogą Pana zabić!
438
Dowcip #284. Lekarz wypisując chorego po operacji. w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Żarty o żonie, Śmieszne kawały o seksie.
Dlaczego Małysz po ślubie zabrał swoją żonę na skocznie?
- Bo chciał ją przelecieć.
- Bo chciał ją przelecieć.
1944
Dowcip #285. Dlaczego Małysz po ślubie zabrał swoją żonę na skocznie? w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Dowcipy o Adamie Małyszu, Śmieszne kawały zagadki.
Normalna katolicka rodzina. Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa dziesięcioletnia córka, oświadczając poważnie:
- Nie jestem już dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Ty tu jesteś winna! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za Tobą i gwizdają!
Do starszej, dwudziestoletniej córki krzyczy:
- I Ty też tu jesteś winna! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry!
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się! To właśnie Ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wypłaty na prostytutki! A odkąd mamy kablówkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o Twojej szmatławej sekretarce!
Aż wreszcie pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy wydmuchał Tię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi:
- Ale mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką!
- Nie jestem już dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Ty tu jesteś winna! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za Tobą i gwizdają!
Do starszej, dwudziestoletniej córki krzyczy:
- I Ty też tu jesteś winna! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry!
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się! To właśnie Ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wypłaty na prostytutki! A odkąd mamy kablówkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o Twojej szmatławej sekretarce!
Aż wreszcie pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy wydmuchał Tię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi:
- Ale mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką!
1348
Dowcip #286. Normalna katolicka rodzina. w kategorii: Żarty o dziewczynkach, Śmieszne kawały szkolne, Dowcipy o matce, Śmieszne kawały o ojcu, Kawały o dziewicach.
Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu dwieście złotych i mówi:
- Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry.
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie staniał przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta ... ta ... tak ...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu dwieście złotych i odpowiada spokojnie:
- Po prostu przebiła Twoja ofertę.
- Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry.
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie staniał przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta ... ta ... tak ...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu dwieście złotych i odpowiada spokojnie:
- Po prostu przebiła Twoja ofertę.
338
Dowcip #287. Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza w kategorii: Dowcipy o duchownych, Kawały o pieniądzach, Dowcipy religijne, Humor o ślubie.
Żebrak do eleganckiej baby:
- Nie jadłem od czterech dni.
Kobieta:
- Chciałabym mieć twoją siłę woli!
- Nie jadłem od czterech dni.
Kobieta:
- Chciałabym mieć twoją siłę woli!
3161
Dowcip #288. Żebrak do eleganckiej baby w kategorii: Śmieszne kawały o babie, Śmieszny humor o żebraku.
- Mogę Cię zaprosić na kawę?
- Nie!
- Nie każdej to proponuję ...
- A ja nie każdemu odmawiam!
- Nie!
- Nie każdej to proponuję ...
- A ja nie każdemu odmawiam!
1446
Dowcip #289. - Mogę Cię zaprosić na kawę? w kategorii: Kawały o mężczyznach, Dowcipy o kobietach, Humor o randce.
W sąsiednich kibelkach siedzą sobie Icek i Mojsze. Nagle Icek pyta:
- Mojsze, czy to co my teraz robimy to jest praca fizyczna czy umysłowa?
- Wiesz Icek, chyba umysłowa?
- Czemu tak myślisz?
- Bo jak by to była fizyczna to byśmy ludzi najęli.
- Mojsze, czy to co my teraz robimy to jest praca fizyczna czy umysłowa?
- Wiesz Icek, chyba umysłowa?
- Czemu tak myślisz?
- Bo jak by to była fizyczna to byśmy ludzi najęli.
2238
Dowcip #290. W sąsiednich kibelkach siedzą sobie Icek i Mojsze. w kategorii: Śmieszny humor dla dzieci, Dowcipy o Żydach, Kawały o pracy.
Do Kubusia Puchatka przychodzi Prosiaczek i mówi:
- Puchatku, Krzyś dał nam dziesięć słoiczków miodu, czyli dla każdego po osiem.
- Ale prosiaczku - mówi zbulwersowany Puchatek - jeśli Krzysiu dał nam dziesięć słoiczków to dla każdego będzie po pięć.
- A myśl sobie jak chcesz, ale ja już swoje osiem zjadłem.
- Puchatku, Krzyś dał nam dziesięć słoiczków miodu, czyli dla każdego po osiem.
- Ale prosiaczku - mówi zbulwersowany Puchatek - jeśli Krzysiu dał nam dziesięć słoiczków to dla każdego będzie po pięć.
- A myśl sobie jak chcesz, ale ja już swoje osiem zjadłem.
3222
Dowcip #291. Do Kubusia Puchatka przychodzi Prosiaczek i mówi w kategorii: Dowcipy dla dzieci, Humor o Kubusiu Puchatku, Śmieszne kawały o postaciach z bajek, Dowcipy o Prosiaczku.
- Mamo kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.
741