- Antek, jak myślisz?
- Antek, jak myślisz? Co jest bardziej ciężkie kilo pierza albo żelaza? - pyto Francek.
- Ty głuptoku, przecież kilo jest kilo!
- No to jakes taki mądry to spuść se kilo pierza, a potem kilo żelaza na nogę,a przekonosz się co jest cięższe!
- Ty głuptoku, przecież kilo jest kilo!
- No to jakes taki mądry to spuść se kilo pierza, a potem kilo żelaza na nogę,a przekonosz się co jest cięższe!
1230
Dowcip #2986. - Antek, jak myślisz? w kategorii: Śmieszne dowcipy po śląsku, Śmieszne kawały matematyczne, Dowcipy o Antku, Śmieszne kawały o Franecku.
Spotyko się dwóch ojców. Jeden się chwoli:
- Ty Józek, wiesz jak mój Antek fajnie kląć umie.
- A wiela mu to?
- Już cztery lata.
- A rzykać umie to już?
- Czyś ty głupi, takie małe dziecko?!
- Ty Józek, wiesz jak mój Antek fajnie kląć umie.
- A wiela mu to?
- Już cztery lata.
- A rzykać umie to już?
- Czyś ty głupi, takie małe dziecko?!
716
Dowcip #2987. Spotyko się dwóch ojców. w kategorii: Śmieszne kawały o Ślązakach, Kawały po śląsku, Dowcipy o synu, Humor o ojcu, Śmieszne żarty o Antku.
Franecek Kichol i Masztalski pojechali do RFN. Po dwóch miesiącach kamraci witają Masztalskiego na lotnisku.
- A gdzie Francik? - pyta Zyguś Materzok.
- On tam zostoł.
- Zostoł? Nie godej!
- Sklep otwarł.
- Po dwóch miesiącach sklep otwarł? - dziwi się Ecik. Powiedz, jak on to zrobił?
- Zwyczajnie, łomem.
- A gdzie Francik? - pyta Zyguś Materzok.
- On tam zostoł.
- Zostoł? Nie godej!
- Sklep otwarł.
- Po dwóch miesiącach sklep otwarł? - dziwi się Ecik. Powiedz, jak on to zrobił?
- Zwyczajnie, łomem.
216
Dowcip #2988. Franecek Kichol i Masztalski pojechali do RFN. w kategorii: Śmieszne kawały o Masztalskim, Dowcipy o złodziejach, Śmieszne kawały o Eciku, Humor o Franecku.
Pyto roz ksiądz na nauce przedślubnej:
- Powiedz mi Józek, czemu to chłop musi babę żywić, a nie na opak?
- No myślę, że to wedle tego, iż baba roz w raju chłopa żywiła i my za to jeszcze do dzisiaj pokutujemy.
- Powiedz mi Józek, czemu to chłop musi babę żywić, a nie na opak?
- No myślę, że to wedle tego, iż baba roz w raju chłopa żywiła i my za to jeszcze do dzisiaj pokutujemy.
213
Dowcip #2989. Pyto roz ksiądz na nauce przedślubnej w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszny humor o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne żarty o żonie, Humor po śląsku.
Ojciec ludożerca spaceruje z synem nad brzegiem rzeki. Mija ich jakaś kobieta.
- Taka chudzinka - mówi syn do ojca. - Może ją zjemy?
- Coś ty, same kości.
Po chwili widzą prawdziwą seksbombę i syn znów zwraca się do ojca:
- Może tę zjemy?
A na to ojciec:
- Coś ty! Tę zabierzemy, a mamę zjemy.
- Taka chudzinka - mówi syn do ojca. - Może ją zjemy?
- Coś ty, same kości.
Po chwili widzą prawdziwą seksbombę i syn znów zwraca się do ojca:
- Może tę zjemy?
A na to ojciec:
- Coś ty! Tę zabierzemy, a mamę zjemy.
315
Dowcip #2990. Ojciec ludożerca spaceruje z synem nad brzegiem rzeki. w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Śmieszne kawały o kobietach, Humor o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o żonie, Humor o kanibalach.
Teroz to wszędzie na całym świecie zamiast ludzi wprowadzają maszyny. Jo nie wiem czy to dobre, ale tak ponoć jest. Roz też przyszła komisyjo zwiedzić taki nowy zakład i ten kierownik ich oprowadzo, pokazuje wszystko, a potem to pokozoł im blank nowe instalacje i pado:
- Ta instalacjo zastępuje aż sześć ludzi.
- Och! - godo komisyjo. A kto je obsługuje?
- Siedmiu specjalistów - pado kierownik.
- Ta instalacjo zastępuje aż sześć ludzi.
- Och! - godo komisyjo. A kto je obsługuje?
- Siedmiu specjalistów - pado kierownik.
210
Dowcip #2991. Teroz to wszędzie na całym świecie zamiast ludzi wprowadzają maszyny. w kategorii: Śmieszny humor o Ślązakach, Dowcipy o pracy, Śmieszne żarty o pracownikach.
Sędzia pado do złodzieja:
- Zrobiliście aż siedem włamań w ciągu tygodnia!
- No ja. Widzą, że złodziej nie mo niedzieli, wysoki Sądzie.
- Zrobiliście aż siedem włamań w ciągu tygodnia!
- No ja. Widzą, że złodziej nie mo niedzieli, wysoki Sądzie.
211
Dowcip #2992. Sędzia pado do złodzieja w kategorii: Śmieszne kawały o sędziach, Humor o złodziejach, Śmieszne dowcipy o Ślązakach, Kawały o sądzie.
Jechoł górnik samochodem. Po drodze zatrzymała go panienka i prosi, żeby ją podwiózł. Jak jechali przez las, jemu zachciało się loć. Powiedzioł:
- Wyboczcie panienko, muszę wyjść i coś w motorze zrobić. Wylozł, podniósł maskę i udając, że robi przy motorze, loł do rowu.
A z tego rowu głos:
- Ty pieronie, co robisz?
- Cicho...mom w aucie kobietę, cicho!
- A co ty pieronie myślisz, że jo tu z królikiem siedzę?!
- Wyboczcie panienko, muszę wyjść i coś w motorze zrobić. Wylozł, podniósł maskę i udając, że robi przy motorze, loł do rowu.
A z tego rowu głos:
- Ty pieronie, co robisz?
- Cicho...mom w aucie kobietę, cicho!
- A co ty pieronie myślisz, że jo tu z królikiem siedzę?!
215
Dowcip #2993. Jechoł górnik samochodem. w kategorii: Dowcipy o górnikach, Śmieszne żarty o kobietach, Humor o sikaniu.
Jedna baba powadziła się z mężem. We wieczór, kiedy się jeszcze nie pogodzili, mąż wziął kartkę i napisoł: ”staro obudź mnie o piątej rano”. Rano obudził się o siódmej. Już chcioł ryknąć na baba. Naroz widzi na stole kartkę. ”Stary, wstowej, już piąto”.
210
Dowcip #2994. Jedna baba powadziła się z mężem. w kategorii: Humor o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o Ślązakach, Humor o żonie, Żarty o kłótniach.
Roz jeden synek przylecioł do piekarni i woło:
- Dejcie mi dwie żymły i jedna bułka!
- Przecież to jest to samo - pado piekorz.
- Ale kać tam! Żymła jest żymłą, a bułka bułką.
Piekorz mu sprzedoł, ale jak synek już mioł wyjść ze sklepu, pado mu jeszcze roz:
- No dyć pwiedz mi - a to był piekorz ze Śląska - no powiedz mi czemu to nie jest to samo?
- No bo widzą, te dwie żymły są dlo babki i mojej matki, a ta bułka jest dlo ciotki, a ona jest z Sosnowca.
- Dejcie mi dwie żymły i jedna bułka!
- Przecież to jest to samo - pado piekorz.
- Ale kać tam! Żymła jest żymłą, a bułka bułką.
Piekorz mu sprzedoł, ale jak synek już mioł wyjść ze sklepu, pado mu jeszcze roz:
- No dyć pwiedz mi - a to był piekorz ze Śląska - no powiedz mi czemu to nie jest to samo?
- No bo widzą, te dwie żymły są dlo babki i mojej matki, a ta bułka jest dlo ciotki, a ona jest z Sosnowca.
816