Ojciec ludożerca spaceruje z synem nad brzegiem rzeki.
Ojciec ludożerca spaceruje z synem nad brzegiem rzeki. Mija ich jakaś kobieta.
- Taka chudzinka - mówi syn do ojca. - Może ją zjemy?
- Coś ty, same kości.
Po chwili widzą prawdziwą seksbombę i syn znów zwraca się do ojca:
- Może tę zjemy?
A na to ojciec:
- Coś ty! Tę zabierzemy, a mamę zjemy.
- Taka chudzinka - mówi syn do ojca. - Może ją zjemy?
- Coś ty, same kości.
Po chwili widzą prawdziwą seksbombę i syn znów zwraca się do ojca:
- Może tę zjemy?
A na to ojciec:
- Coś ty! Tę zabierzemy, a mamę zjemy.
315
Dowcip #2990. Ojciec ludożerca spaceruje z synem nad brzegiem rzeki. w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Śmieszne kawały o kobietach, Humor o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o żonie, Humor o kanibalach.
Teroz to wszędzie na całym świecie zamiast ludzi wprowadzają maszyny. Jo nie wiem czy to dobre, ale tak ponoć jest. Roz też przyszła komisyjo zwiedzić taki nowy zakład i ten kierownik ich oprowadzo, pokazuje wszystko, a potem to pokozoł im blank nowe instalacje i pado:
- Ta instalacjo zastępuje aż sześć ludzi.
- Och! - godo komisyjo. A kto je obsługuje?
- Siedmiu specjalistów - pado kierownik.
- Ta instalacjo zastępuje aż sześć ludzi.
- Och! - godo komisyjo. A kto je obsługuje?
- Siedmiu specjalistów - pado kierownik.
210
Dowcip #2991. Teroz to wszędzie na całym świecie zamiast ludzi wprowadzają maszyny. w kategorii: Śmieszny humor o Ślązakach, Dowcipy o pracy, Śmieszne żarty o pracownikach.
Sędzia pado do złodzieja:
- Zrobiliście aż siedem włamań w ciągu tygodnia!
- No ja. Widzą, że złodziej nie mo niedzieli, wysoki Sądzie.
- Zrobiliście aż siedem włamań w ciągu tygodnia!
- No ja. Widzą, że złodziej nie mo niedzieli, wysoki Sądzie.
211
Dowcip #2992. Sędzia pado do złodzieja w kategorii: Śmieszne kawały o sędziach, Humor o złodziejach, Śmieszne dowcipy o Ślązakach, Kawały o sądzie.
Jechoł górnik samochodem. Po drodze zatrzymała go panienka i prosi, żeby ją podwiózł. Jak jechali przez las, jemu zachciało się loć. Powiedzioł:
- Wyboczcie panienko, muszę wyjść i coś w motorze zrobić. Wylozł, podniósł maskę i udając, że robi przy motorze, loł do rowu.
A z tego rowu głos:
- Ty pieronie, co robisz?
- Cicho...mom w aucie kobietę, cicho!
- A co ty pieronie myślisz, że jo tu z królikiem siedzę?!
- Wyboczcie panienko, muszę wyjść i coś w motorze zrobić. Wylozł, podniósł maskę i udając, że robi przy motorze, loł do rowu.
A z tego rowu głos:
- Ty pieronie, co robisz?
- Cicho...mom w aucie kobietę, cicho!
- A co ty pieronie myślisz, że jo tu z królikiem siedzę?!
215
Dowcip #2993. Jechoł górnik samochodem. w kategorii: Dowcipy o górnikach, Śmieszne żarty o kobietach, Humor o sikaniu.
Jedna baba powadziła się z mężem. We wieczór, kiedy się jeszcze nie pogodzili, mąż wziął kartkę i napisoł: ”staro obudź mnie o piątej rano”. Rano obudził się o siódmej. Już chcioł ryknąć na baba. Naroz widzi na stole kartkę. ”Stary, wstowej, już piąto”.
210
Dowcip #2994. Jedna baba powadziła się z mężem. w kategorii: Humor o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o Ślązakach, Humor o żonie, Żarty o kłótniach.
Roz jeden synek przylecioł do piekarni i woło:
- Dejcie mi dwie żymły i jedna bułka!
- Przecież to jest to samo - pado piekorz.
- Ale kać tam! Żymła jest żymłą, a bułka bułką.
Piekorz mu sprzedoł, ale jak synek już mioł wyjść ze sklepu, pado mu jeszcze roz:
- No dyć pwiedz mi - a to był piekorz ze Śląska - no powiedz mi czemu to nie jest to samo?
- No bo widzą, te dwie żymły są dlo babki i mojej matki, a ta bułka jest dlo ciotki, a ona jest z Sosnowca.
- Dejcie mi dwie żymły i jedna bułka!
- Przecież to jest to samo - pado piekorz.
- Ale kać tam! Żymła jest żymłą, a bułka bułką.
Piekorz mu sprzedoł, ale jak synek już mioł wyjść ze sklepu, pado mu jeszcze roz:
- No dyć pwiedz mi - a to był piekorz ze Śląska - no powiedz mi czemu to nie jest to samo?
- No bo widzą, te dwie żymły są dlo babki i mojej matki, a ta bułka jest dlo ciotki, a ona jest z Sosnowca.
816
Dowcip #2995. Roz jeden synek przylecioł do piekarni i woło w kategorii: Śmieszne żarty o Ślązakach, Humor o zakupach, Żarty o sprzedawcach, Śmieszne żarty o cioci.
W jednej wsi mieszkoł se chłop z babą. A wszyscy ludzie wiedzieli, że ta baba nie jest tako jako mo być prawdziwo kobieta. Ale ten chłop, jak to padają, też mioł swoje za uszami. No i pado roz tak tej babie:
- Wiesz staro, jakby tak dziś kto do mnie przyszoł, to nie puść żodnego. Powiedz, że mnie nie ma w doma, a jo się położę na małą chwilkę.
No i tak zrobił. Siedzą tak w doma, a naroz ktoś klupie. Staro idzie do drzwi i chłop słyszy jak ona rozprowio:
- Bardzo żałuję, ale dziś mój chłop jest w doma!
Po tym zamkła drzwi i poszła do izby. Chłop jej pado:
- Ale staro, przecież tyś miała blank na opak powiedzieć!
A baba mu na to:
- A dyć co cie to obchodzi? To przecież nie był żodyn do ciebie ino do mie!
- Wiesz staro, jakby tak dziś kto do mnie przyszoł, to nie puść żodnego. Powiedz, że mnie nie ma w doma, a jo się położę na małą chwilkę.
No i tak zrobił. Siedzą tak w doma, a naroz ktoś klupie. Staro idzie do drzwi i chłop słyszy jak ona rozprowio:
- Bardzo żałuję, ale dziś mój chłop jest w doma!
Po tym zamkła drzwi i poszła do izby. Chłop jej pado:
- Ale staro, przecież tyś miała blank na opak powiedzieć!
A baba mu na to:
- A dyć co cie to obchodzi? To przecież nie był żodyn do ciebie ino do mie!
412
Dowcip #2996. W jednej wsi mieszkoł se chłop z babą. w kategorii: Śmieszne dowcipy o kochankach, Kawały o mężu i żonie, Humor o mężu, Żarty o Ślązakach, Śmieszne dowcipy o żonie.
”Biali” wzięli do niewoli Czapajewa i Piętkę. Codziennie pytali Czapajewa o tajemnice wojskowe, wracał do celi strasznie pobity. Po tygodniu zaczął uderzać głową w ścianę.
- Towarzyszu dowódco, przestańcie - prosi Piętka - nie wystarczą ciosy ”białych”?
- Ech, Piętka, nie rozumiesz... Ta cholerna skleroza!
- Towarzyszu dowódco, przestańcie - prosi Piętka - nie wystarczą ciosy ”białych”?
- Ech, Piętka, nie rozumiesz... Ta cholerna skleroza!
310
Dowcip #2997. ”Biali” wzięli do niewoli Czapajewa i Piętkę. w kategorii: Humor o towarzyszu Czapajewie, Żarty o bójkach, Śmieszne żarty o Piętce.
Czapajew i Piętka przepływają rzekę Ural. Czapajew używa tylko jednej ręki.
- Towarzyszu dowódco! - krzyczy Piętka. - Rzućcie walizkę, bo utoniecie!
- Nie mogę, tam są karty sztabu dywizji! Obydwie talie.
- Towarzyszu dowódco! - krzyczy Piętka. - Rzućcie walizkę, bo utoniecie!
- Nie mogę, tam są karty sztabu dywizji! Obydwie talie.
414
Dowcip #2998. Czapajew i Piętka przepływają rzekę Ural. w kategorii: Kawały o towarzyszu Czapajewie, Humor o grze w karty.
Pewien misjonarz w Brazylii lubił po pracy chłodzić się w okolicznej rzece, jednakże strach przed piraniami powstrzymywał go od tego. Pewnego dnia życzliwi sąsiedzi wyjaśnili mu, że piranie atakują ludzi tylko wtedy gdy płyną ławicą, lecz na tym odcinku rzeki w ławicach się nie pojawiają. Uspokojony misjonarz kapał się w rzece przez całe lato, aż do dnia gdy usłyszał o tym, że pewien rybak wypadł do rzeki i ślad po nim zaginął. Zaniepokojony znowu udał się po poradę do sąsiadów, czy przypadkiem nie pożarły go piranie.
- Ależ nie - odparli sąsiedzi - piranie nigdy nie pojawiają się w ławicach tam gdzie są aligatory!
- Ależ nie - odparli sąsiedzi - piranie nigdy nie pojawiają się w ławicach tam gdzie są aligatory!
721