Dowcipy o Ślązakach
- Tato kaj wyście się urodzili? - spytoł roz synek ojca.
- W Bytomiu!
- A mamulka?
- W Opolu.
- A jo?
- W Strzelcach Opolskich.
- No patrzcie, co za szczęście, że my się tak wszyscy spotkali.
- W Bytomiu!
- A mamulka?
- W Opolu.
- A jo?
- W Strzelcach Opolskich.
- No patrzcie, co za szczęście, że my się tak wszyscy spotkali.
815
Dowcip #29686. - Tato kaj wyście się urodzili? - spytoł roz synek ojca. w kategorii: „Humor o Ślązakach”.
- Panie dochtorze, prędko, prędko, nasz Alojzik złykł korkociąg! - telefonowała matka do dochtora.
- Już lecę, zaroz tam będę, a coście dotąd robili?
- Otwarli my flachę nożem!
- Już lecę, zaroz tam będę, a coście dotąd robili?
- Otwarli my flachę nożem!
105
Dowcip #13749. - Panie dochtorze, prędko, prędko, nasz Alojzik złykł korkociąg! w kategorii: „Śmieszny humor o Ślązakach”.
Co to jest? Chodzi po ścianie i ryczy.
- Sztygar.
- Sztygar.
1511
Dowcip #13753. Co to jest? Chodzi po ścianie i ryczy. w kategorii: „Śmieszne kawały o Ślązakach”.
Jedna baba spowiado się, że rozwaliła na głowie chłopa swego gornek z gliny. Ksiądz jej na to:
- A żałujecie to aby?
- Toć! Przecę za niego sto złotych dałach!
- A żałujecie to aby?
- Toć! Przecę za niego sto złotych dałach!
1014
Dowcip #13754. Jedna baba spowiado się w kategorii: „Kawały o Ślązakach”.
Przyszedł chłop do restauracji i obstalowoł se parówki i żemłę. Kelner przyniósł, a chłop patrzy na talerz i pado:
- Co to? Zmniejszyliście porcje?
- Nie, ino robiliśmy remont i wstawiliśmy większe stoły, to się tak teroz wszystkim będzie zdowało.
- Co to? Zmniejszyliście porcje?
- Nie, ino robiliśmy remont i wstawiliśmy większe stoły, to się tak teroz wszystkim będzie zdowało.
1810
Dowcip #13750. Przyszedł chłop do restauracji i obstalowoł se parówki i żemłę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Ślązakach”.
Baca siedzi na drzewie i ucina gałąź. Przychodzi Ślązak i pyta:
- Baco spadniecie.
- Nie spadniemy.
- Baco spadniecie!
- Nie spadniemy.
Baca spadł i myśli
- Co to prorok jakiś.
- Baco spadniecie.
- Nie spadniemy.
- Baco spadniecie!
- Nie spadniemy.
Baca spadł i myśli
- Co to prorok jakiś.
711
Dowcip #27139. Baca siedzi na drzewie i ucina gałąź. w kategorii: „Śmieszne kawały o Ślązakach”.
- Tata, jako jest różnica między wizytą, a wizytacją? - pyta syn Masztalskiego.
- Wytłumaczę ci to, Synku, na przykładzie. Widzisz, jak my jadymy do mojej teściowej, a twojej, babci, to jest wizyta - odpowiada Masztalski - a jak ona przyjeżdżo do nos, to jest wizytacja.
- Wytłumaczę ci to, Synku, na przykładzie. Widzisz, jak my jadymy do mojej teściowej, a twojej, babci, to jest wizyta - odpowiada Masztalski - a jak ona przyjeżdżo do nos, to jest wizytacja.
412
Dowcip #13756. - Tata, jako jest różnica między wizytą, a wizytacją? w kategorii: „Humor o Ślązakach”.
- Słuchaj ino synek, od porę dni już zaś mosz trochę lepsze te zadania domowe, nie robisz tyla błędów co przed niedzielą. Jak to się dzieje?
- Ano wiedzą panie rechtór, mój ojciec mo drugą zmianę!
- Ano wiedzą panie rechtór, mój ojciec mo drugą zmianę!
511
Dowcip #13757. - Słuchaj ino synek w kategorii: „Dowcipy o Ślązakach”.
Przyjechał Ślązak do Warszawy i po drodze wszedł do sklepu monopolowego:
- Dzień dobry. - mówi Ślązak.
- Dzień dobry.
- Poproszę flaszkę.
- Co, flaszkę?
- Ma pani racje, niech będą dwie.
- Dzień dobry. - mówi Ślązak.
- Dzień dobry.
- Poproszę flaszkę.
- Co, flaszkę?
- Ma pani racje, niech będą dwie.
28
Dowcip #14569. Przyjechał Ślązak do Warszawy i po drodze wszedł do sklepu w kategorii: „Humor o Ślązakach”.
Górnik wpadł do szybu w kopalni, przerażeni koledzy nachylają się nad czeluścią.
- Francik, żyjesz?!
- Żyja - odpowiada Francik.
- Mosz złomaną nogę?
- Nii.
- To może ręka?
- Niii.
- To dlaczego nie wychodzisz?!
- Bo jeszcze lecaaa.
- Francik, żyjesz?!
- Żyja - odpowiada Francik.
- Mosz złomaną nogę?
- Nii.
- To może ręka?
- Niii.
- To dlaczego nie wychodzisz?!
- Bo jeszcze lecaaa.
1073