Anglik, Francuz i Polak łowią razem ryby.
Anglik, Francuz i Polak łowią razem ryby. Złowili złotą rybkę, która obiecała spełnić ich życzenia, jeżeli ją wypuszczą. Anglik zażyczył sobie stary zamek, w którym straszy, pole golfowe i do towarzystwa królową. Franuz zażyczył sobie najpiękniejszą kobietę na świecie i najlepszy koniak. A Polak mówi tak:
- Złota rybko, mam sąsiada, który ma kurę i ta kura znosi mu złote jajka. Ja bym chciał, żeby ta kura mu zdechła.
- Złota rybko, mam sąsiada, który ma kurę i ta kura znosi mu złote jajka. Ja bym chciał, żeby ta kura mu zdechła.
811
Dowcip #8845. Anglik, Francuz i Polak łowią razem ryby. w kategorii: Śmieszne kawały o Anglikach, Humor o Francuzach, Żarty o sąsiadach, Dowcipy o złotej rybce, Śmieszne kawały o Polakach, Humor o kurach.
Pewien informatyk poszedł na ryby. Złapał złotą rybkę, która obiecała spełnić tradycyjnie trzy życzenia. Informatyk mówi:
- Żeby był pokój na świecie.
Rybka mówi:
- Za trudne.
- No to, żeby Windows był darmowy i dobrze chodził!
Ryba na to:
- To już niech będzie ten pokój na świecie.
- Żeby był pokój na świecie.
Rybka mówi:
- Za trudne.
- No to, żeby Windows był darmowy i dobrze chodził!
Ryba na to:
- To już niech będzie ten pokój na świecie.
58
Dowcip #8846. Pewien informatyk poszedł na ryby. w kategorii: Śmieszne dowcipy o informatykach, Śmieszne kawały o złotej rybce, Dowcipy o Windowsie.
Franek widzi przez okno, że u jego sąsiada grają gwiazdy tenisa. Idzie do niego i pyta:
- Skąd u ciebie gwiazdy tenisa?
- Poprosiłem złotą rybkę o życzenie.
- Pożycz mi ją.
- Dobra masz, ale uważaj, bo jest trochę głucha.
Franek zabrał rybkę i poprosił o kupkę złota, ale rybka dała mu kupkę błota. Ten z żalem przychodzi do sąsiada i opowiada mu co się stało. On jednak mu mówi:
- Mówiłem ci, że jest głucha. Myślałeś, że ja chciałem mieć dużego tenisa!?
- Skąd u ciebie gwiazdy tenisa?
- Poprosiłem złotą rybkę o życzenie.
- Pożycz mi ją.
- Dobra masz, ale uważaj, bo jest trochę głucha.
Franek zabrał rybkę i poprosił o kupkę złota, ale rybka dała mu kupkę błota. Ten z żalem przychodzi do sąsiada i opowiada mu co się stało. On jednak mu mówi:
- Mówiłem ci, że jest głucha. Myślałeś, że ja chciałem mieć dużego tenisa!?
36
Dowcip #8847. Franek widzi przez okno, że u jego sąsiada grają gwiazdy tenisa. w kategorii: Humor o sąsiadach, Żarty o złotej rybce.
Dwie brunetki i blondynka leżą na porodówce. Pierwsza brunetka mówi:
- Będę miała chłopca, bo podczas poczęcia byłam pod spodem.
Druga brunetka:
- Ja będę miała dziewczynkę, bo podczas poczęcia byłam na górze.
Na to blondynka:
- A ja będę miała bliźniaki!
- Będę miała chłopca, bo podczas poczęcia byłam pod spodem.
Druga brunetka:
- Ja będę miała dziewczynkę, bo podczas poczęcia byłam na górze.
Na to blondynka:
- A ja będę miała bliźniaki!
29
Dowcip #8848. Dwie brunetki i blondynka leżą na porodówce. w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Dowcipy o brunetkach, Śmieszne kawały o dzieciach, Śmieszne żarty o ciąży, Kawały o bliźniakach.
Wraca sześcioletnia córka z przedszkola do domu i pyta mamę:
- Mamo, czy Ty i tatuś uprawiacie seks?
- Córeczko, a powiedz mi co to jest ten seks, bo ja nie wiem!? - pyta mama.
- Mamo, to jest takie całowanie bez majtek.
- Mamo, czy Ty i tatuś uprawiacie seks?
- Córeczko, a powiedz mi co to jest ten seks, bo ja nie wiem!? - pyta mama.
- Mamo, to jest takie całowanie bez majtek.
713
Dowcip #8849. Wraca sześcioletnia córka z przedszkola do domu i pyta mamę w kategorii: Humor erotyczny, Dowcipy o córce, Śmieszne dowcipy o mamie, Humor o seksie.
Jasiu idzie z babcią do kościoła. No i w połowie mszy Jasiowi zachciało się kupę i siku i mówi do babci:
- Babciu, chce mi się kupę i siku.
- To wejdź za kościół.
Jasiu zrozumiał wejdź na kościół. Ksiądz w trakcie mszy, mówi:
- Boże, Boże daj nam wina!
Jasiu sika.
- Boże, Boże, daj nam chleba!
Jasiu sra.
- Boże, Boże, czego ci potrzeba?
- Papieru toaletowego proszę księdza - odpowiedział Jasiu.
- Babciu, chce mi się kupę i siku.
- To wejdź za kościół.
Jasiu zrozumiał wejdź na kościół. Ksiądz w trakcie mszy, mówi:
- Boże, Boże daj nam wina!
Jasiu sika.
- Boże, Boże, daj nam chleba!
Jasiu sra.
- Boże, Boże, czego ci potrzeba?
- Papieru toaletowego proszę księdza - odpowiedział Jasiu.
1256
Dowcip #8850. Jasiu idzie z babcią do kościoła. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o babci, Śmieszne dowcipy o duchownych, Kawały o kościele.
Jasiu podchodzi do taty i się pyta:
- Tato jak się robi dzieci?
Tata odpowiada:
- No wiec tak Jasiu. Wsadzasz najdłuższa część ciała tam gdzie mama robi siusiu.
Za godzinę przychodzi siostra Jasia i mówi:
- Tato, Jasio wsadza nogę do sedesu.
- Tato jak się robi dzieci?
Tata odpowiada:
- No wiec tak Jasiu. Wsadzasz najdłuższa część ciała tam gdzie mama robi siusiu.
Za godzinę przychodzi siostra Jasia i mówi:
- Tato, Jasio wsadza nogę do sedesu.
730
Dowcip #8851. Jasiu podchodzi do taty i się pyta w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o dzieciach, Humor o ojcu.
Jasiu dzwoni do nauczycielki od W - F i mówi:
- Proszę zwolni Jasia z lekcji W - F.
- A kto mówi?
- Moja mama.
- Proszę zwolni Jasia z lekcji W - F.
- A kto mówi?
- Moja mama.
325
Dowcip #8852. Jasiu dzwoni do nauczycielki od W - F i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy szkolne, Kawały o nauczycielce.
Siedzi Jasio na Małgosi i za dupę ją tarmosi.
- Oj mój Jasio kochaniutki, twój kutasek jest za krótki, ja nie będę cie bzykała, do póki ci nie stanie pała.
- Oj mój Jasio kochaniutki, twój kutasek jest za krótki, ja nie będę cie bzykała, do póki ci nie stanie pała.
626
Dowcip #8853. Siedzi Jasio na Małgosi i za dupę ją tarmosi. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Humor rymowany, Śmieszne kawały o seksie, Humor o męskim członku, Śmieszny humor o Małgosi.
Na ”czarnej” robocie przy budowie domu gdzieś pod Londynem załapało się czterech Polaków: lekarz, student, urzędnik i rolnik z lubelskiego. Gdzieś tak w środku tygodnia spotykają się rankiem w pracy i widzą, że urzędnik ma straszliwie pokancerowany ryj.
- Co ci się stało? - pytają.
- Aaaa, wychodziłem wczoraj z kąpieli, pośliznąłem się na mokrych kafelkach i rąbnąłem twarzą o posadzkę.
- Mam nadzieję, że udzielono ci pierwszej pomocy? - zmartwił się lekarz.
- Nie było koło ciebie jakiejś dupeczki, żeby cię podtrzymała? - zapytał z niedowierzaniem student.
- A co cię, cholera, zaniosło do wanny we wtorek? - zdziwił się rolnik.
- Co ci się stało? - pytają.
- Aaaa, wychodziłem wczoraj z kąpieli, pośliznąłem się na mokrych kafelkach i rąbnąłem twarzą o posadzkę.
- Mam nadzieję, że udzielono ci pierwszej pomocy? - zmartwił się lekarz.
- Nie było koło ciebie jakiejś dupeczki, żeby cię podtrzymała? - zapytał z niedowierzaniem student.
- A co cię, cholera, zaniosło do wanny we wtorek? - zdziwił się rolnik.
611