W autobusie jedzie ładna panienka, na kolanach trzyma rasowego pieska.
W autobusie jedzie ładna panienka, na kolanach trzyma rasowego pieska. Stojący obok facet zagaja:
- Chciałbym być na miejscu tego pudelka.
- Nie sądzę... jadę do weterynarza przyciąć mu ogonek.
- Chciałbym być na miejscu tego pudelka.
- Nie sądzę... jadę do weterynarza przyciąć mu ogonek.
26
Dowcip #9765. W autobusie jedzie ładna panienka, na kolanach trzyma rasowego pieska. w kategorii: Śmieszny humor o facetach, Dowcipy o kobietach, Żarty o psie, Humor o autobusach.
Mały Hipcio jeździ rowerkiem w kółko. Pośrodku zataczanego koła leży jego tatuś - Hipopotam, który to bączka puści, to sobie ziewnie i tak przez cały dzień. Mały Hipcio jeździ i jeździ ... W pewnym momencie małemu odpadło koło od roweru. Z płaczem krzyczy do ojca:
- Tatusiu, tatusiu, odpadło mi kółeczko!
Tatuś nic - tylko bączka puścił. Mały powtarza:
- Tatusiu! Napraw mi rowerek!
Hipopotam ruszył się z wielkim trudem i mruczy leniwie:
- No tak. Małemu odpadło kółko, a Ty rzuć teraz wszystko i rób natychmiast rowerek!
- Tatusiu, tatusiu, odpadło mi kółeczko!
Tatuś nic - tylko bączka puścił. Mały powtarza:
- Tatusiu! Napraw mi rowerek!
Hipopotam ruszył się z wielkim trudem i mruczy leniwie:
- No tak. Małemu odpadło kółko, a Ty rzuć teraz wszystko i rób natychmiast rowerek!
38
Dowcip #9766. Mały Hipcio jeździ rowerkiem w kółko. w kategorii: Śmieszne dowcipy o rowerze, Śmieszne kawały o tacie, Śmieszne dowcipy o hipopotamie.
Z przystanku odjeżdża autobus, biegnie za nim facet i krzyczy:
- Ludzie zatrzymajcie ten autobus, bo spóźnię się do pracy!
Ludzie zlitowali się nad facetem, poprosili kierowcę o zatrzymanie się. Zmęczony facet wsiada do autobusu i z radością oznajmia:
- No, zdążyłem do pracy. A teraz bileciki do kontroli poproszę!
- Ludzie zatrzymajcie ten autobus, bo spóźnię się do pracy!
Ludzie zlitowali się nad facetem, poprosili kierowcę o zatrzymanie się. Zmęczony facet wsiada do autobusu i z radością oznajmia:
- No, zdążyłem do pracy. A teraz bileciki do kontroli poproszę!
37
Dowcip #9767. Z przystanku odjeżdża autobus, biegnie za nim facet i krzyczy w kategorii: Dowcipy o kontrolerach biletów, Żarty o spóźnieniach, Humor o autobusach.
- Może pan otworzyć Windows?
- Wie pan, może nie, mamy w domu straszne przeciągi.
- Wie pan, może nie, mamy w domu straszne przeciągi.
39
Dowcip #9768. - Może pan otworzyć Windows? w kategorii: Kawały o Windowsie, Śmieszne dowcipy z grą słów.
Spotykają się dwa robaki.
- Czemu wczoraj wieczorem były u was takie krzyki?
- A, chcieli ojca wyciągnąć na ryby.
- Czemu wczoraj wieczorem były u was takie krzyki?
- A, chcieli ojca wyciągnąć na ryby.
29
Dowcip #9769. Spotykają się dwa robaki. w kategorii: Żarty o rybach, Humor o robakach.
Połowa marca roku 2003. Światowe Sympozjum Medyczne. Pierwszym by poinformować świat o postępach medycyny poproszony zostaje jeden z najbardziej uznanych chirurgów brytyjskich. Podnosi się z dystynkcją godną rodowitego Anglika i dziękując obecnemu forum za ofiarowanie mu honoru otwarcia przez niego dyskusji, mówi:
- Medycyna w moim kraju jest tak zaawansowana, że na dzień dzisiejszy jesteśmy w stanie dokonać transplantacji mózgu i w zaledwie miesiąc po operacji pacjent jest już w stanie szukać pracy ...
Podnosi się chirurg z Niemiec i zabiera głos:
- Za to w moim kraju jesteśmy dziś w stanie dokonać transplantacji mózgu i tak przygotować pacjenta, by poszedł na wojnę w dwa tygodnie po operacji ...
Słysząc te przechwałki chirurg amerykański nie wytrzymuje, unosi się i podniesionym głosem oznajmia:
- Moi drodzy, jesteście wszyscy bardzo, ale to bardzo opóźnieni. My Amerykanie, już dwa lata temu wzięliśmy jednego bezmózgowca z Texasu, który bez żadnej operacji potrafi siedzieć w fotelu prezydenckim, do tego jedna połowa moich rodaków bez mózgu szuka pracy, a druga połowa już jest gotowa do wojny...
- Medycyna w moim kraju jest tak zaawansowana, że na dzień dzisiejszy jesteśmy w stanie dokonać transplantacji mózgu i w zaledwie miesiąc po operacji pacjent jest już w stanie szukać pracy ...
Podnosi się chirurg z Niemiec i zabiera głos:
- Za to w moim kraju jesteśmy dziś w stanie dokonać transplantacji mózgu i tak przygotować pacjenta, by poszedł na wojnę w dwa tygodnie po operacji ...
Słysząc te przechwałki chirurg amerykański nie wytrzymuje, unosi się i podniesionym głosem oznajmia:
- Moi drodzy, jesteście wszyscy bardzo, ale to bardzo opóźnieni. My Amerykanie, już dwa lata temu wzięliśmy jednego bezmózgowca z Texasu, który bez żadnej operacji potrafi siedzieć w fotelu prezydenckim, do tego jedna połowa moich rodaków bez mózgu szuka pracy, a druga połowa już jest gotowa do wojny...
37
Dowcip #9770. Połowa marca roku 2003. Światowe Sympozjum Medyczne. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Anglikach, Żarty o Niemcach, Śmieszny humor o lekarzach, Śmieszny humor o pracy, Śmieszne dowcipy o wojnie, Humor o Amerykanach.
Lecą dwa świetliki. Nagle koło nich przelatuje coś świecącego. Jeden z nich mówi:
- O, jakaś ”pupcia”. Lecę zarwać.
Poleciał. Po chwili słychać jego krzyk. Wraca. Kumpel pyta go:
- Co, dziewica?
- Nie, pet.
- O, jakaś ”pupcia”. Lecę zarwać.
Poleciał. Po chwili słychać jego krzyk. Wraca. Kumpel pyta go:
- Co, dziewica?
- Nie, pet.
411
Dowcip #9771. Lecą dwa świetliki. Nagle koło nich przelatuje coś świecącego. w kategorii: Humor o dziewicach, Żarty o papierosach, Humor o świetlikach.
Rzecz dzieje się w raju. Ewa pyta Adama:
- Kochasz mnie?
- A kogo by innego?
- Kochasz mnie?
- A kogo by innego?
412
Dowcip #9772. Rzecz dzieje się w raju. w kategorii: Żarty o Adamie i Ewie, Śmieszny humor religijny, Śmieszny humor o miłości.
Kowalski opowiada kolegom o swojej podróży do Ameryki:
- W indiańskiej wiosce poznałem wodza Wielkie Światło i jego dwóch synów.
- A jak się nazywali?
- Włącznik i Wyłącznik.
- W indiańskiej wiosce poznałem wodza Wielkie Światło i jego dwóch synów.
- A jak się nazywali?
- Włącznik i Wyłącznik.
35
Dowcip #9773. Kowalski opowiada kolegom o swojej podróży do Ameryki w kategorii: Żarty o Kowalskim, Humor o podróżach, Kawały o indianach.
- Szeregowy! Dowiedziałem się wczoraj, że wróciliście do obozu pijani i na dodatek pchając taczkę!
- Tak jest, panie majorze.
- Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie! I długo nie wydam żadnej przepustki!
- Tak jest, panie majorze.
- I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?
- W tej taczce był pan, panie majorze.
- Tak jest, panie majorze.
- Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie! I długo nie wydam żadnej przepustki!
- Tak jest, panie majorze.
- I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?
- W tej taczce był pan, panie majorze.
29