Dowcipy o świetlikach
Moczy komar jaja w stawie. Podlatuje do niego drugi komar i się pyta:
- Co robisz?
- Stary, chciałem przelecieć świetlika, a okazało się, że to iskra z parowozu.
- Co robisz?
- Stary, chciałem przelecieć świetlika, a okazało się, że to iskra z parowozu.
611
Dowcip #16530. Moczy komar jaja w stawie. w kategorii: „Kawały o świetlikach”.
Lecą dwa świetliki. Nagle koło nich przelatuje coś świecącego. Jeden z nich mówi:
- O, jakaś ”pupcia”. Lecę zarwać.
Poleciał. Po chwili słychać jego krzyk. Wraca. Kumpel pyta go:
- Co, dziewica?
- Nie, pet.
- O, jakaś ”pupcia”. Lecę zarwać.
Poleciał. Po chwili słychać jego krzyk. Wraca. Kumpel pyta go:
- Co, dziewica?
- Nie, pet.
411
Dowcip #9771. Lecą dwa świetliki. Nagle koło nich przelatuje coś świecącego. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o świetlikach”.
Jasiowi zmarł dziadek. Jego babcia od tego czasu bardzo była smutna, więc Jaś postanowił ją jakoś pocieszyć i rozweselić. Wziął słoik, poszedł do parku i tam nałapał do słoja świetlików. Wraca zadowolony do domu, wieczorem zakrada się ze słoikiem do sypialni babci. Po czym otworzył słoik i wpuścił świetliki babci pod kołdrę. Za chwilę pyta:
- I co, babciu? Świecą?
- No, a jak inaczej wnusiu, skoro dziadka już nie ma.
- I co, babciu? Świecą?
- No, a jak inaczej wnusiu, skoro dziadka już nie ma.
25
Dowcip #8606. Jasiowi zmarł dziadek. w kategorii: „Kawały o świetlikach”.
Czy to prawda, że samiczki świetlików świecą?
- Tak, bo samczyki robią to ręką.
- Tak, bo samczyki robią to ręką.
21
Dowcip #30483. Czy to prawda, że samiczki świetlików świecą? w kategorii: „Dowcipy o świetlikach”.
Dwa świetliki wybrały się na podryw. W oddali widać światełko:
- To ja lecę - mówi jeden.
Po chwili słychać bardzo głośny pisk i świetlik wraca:
- I co, dziewica? - pyta drugi.
- Nie, papieros.
- To ja lecę - mówi jeden.
Po chwili słychać bardzo głośny pisk i świetlik wraca:
- I co, dziewica? - pyta drugi.
- Nie, papieros.
29
Dowcip #4178. Dwa świetliki wybrały się na podryw. w kategorii: „Humor o świetlikach”.
Lecą sobie dwa świetliki i nagle patrzą jakieś piękne małe światełko.
- Niezła dupa co nie? - powiedział jeden.
- Lecę ją przelecieć.
jak pomyślał tak zrobił, a nagle AAAUAUAUUUUAUAUAU... Wraca.
- To była dziewica?
- Nie, papieros.
- Niezła dupa co nie? - powiedział jeden.
- Lecę ją przelecieć.
jak pomyślał tak zrobił, a nagle AAAUAUAUUUUAUAUAU... Wraca.
- To była dziewica?
- Nie, papieros.
64