Spotyka się dwóch przyjaciół.
Spotyka się dwóch przyjaciół.
- Miałem dzisiaj fantastyczny sen. - mówi pierwszy.- Śniło mi się, że mój ojciec był dyrektorem w wesołym miasteczku. Całą noc jeździłem na karuzelach i wiesz, jeszcze mi się w głowie kręci.
Na to drugi:
- Eee, ja to miałem dopiero sen. Mnie się śniło, że wygrałem jakiś konkurs w audiotele i w nagrodę spędziłem upojną noc w hotelu z Claudią Schifer i Jennifer Lopez. No wiesz, pół nocy z jedną, a pół z drugą.
Na to pierwszy z wyrzutem:
- I ty jesteś przyjaciel? Nie mogłeś po mnie zadzwonić?
- Dzwoniłem całą noc ... - mówi drugi. - ale mi powiedzieli, że jesteś w wesołym miasteczku.
- Miałem dzisiaj fantastyczny sen. - mówi pierwszy.- Śniło mi się, że mój ojciec był dyrektorem w wesołym miasteczku. Całą noc jeździłem na karuzelach i wiesz, jeszcze mi się w głowie kręci.
Na to drugi:
- Eee, ja to miałem dopiero sen. Mnie się śniło, że wygrałem jakiś konkurs w audiotele i w nagrodę spędziłem upojną noc w hotelu z Claudią Schifer i Jennifer Lopez. No wiesz, pół nocy z jedną, a pół z drugą.
Na to pierwszy z wyrzutem:
- I ty jesteś przyjaciel? Nie mogłeś po mnie zadzwonić?
- Dzwoniłem całą noc ... - mówi drugi. - ale mi powiedzieli, że jesteś w wesołym miasteczku.
67
Dowcip #9734. Spotyka się dwóch przyjaciół. w kategorii: Kawały o pieniądzach, Śmieszne kawały o kolegach, Kawały o snach, Śmieszne żarty o wesołym miasteczku.
Dowódca jednostki komandosów wręcza żołnierzom spadochrony. Któryś z żołnierzy pyta:
- A co będzie, jeśli mój spadochron się nie otworzy?
- Nie martwcie się, szeregowy. Zgodnie z gwarancją firma wymieni go na nowy!
- A co będzie, jeśli mój spadochron się nie otworzy?
- Nie martwcie się, szeregowy. Zgodnie z gwarancją firma wymieni go na nowy!
26
Dowcip #9735. Dowódca jednostki komandosów wręcza żołnierzom spadochrony. w kategorii: Śmieszne dowcipy o żołnierzach, Śmieszny humor o spadochroniarzach.
Major do szeregowego:
- Wesołych Świąt!
- Tak jest!
- Wesołych Świąt!
- Tak jest!
26
Dowcip #9736. Major do szeregowego w kategorii: Śmieszne kawały o żołnierzach, Kawały o majorze.
Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim. Przechodzi ktoś obok i pyta:
- Panie, co pan robisz?
- A wie pan, wpadła mi marynarka.
- Ale chyba nie będziesz pan w niej chodził?!
- Nie, ale w kieszeni miałem kanapki.
- Panie, co pan robisz?
- A wie pan, wpadła mi marynarka.
- Ale chyba nie będziesz pan w niej chodził?!
- Nie, ale w kieszeni miałem kanapki.
613
Dowcip #9737. Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne żarty o jedzeniu.
Spotkało się dwóch górali - jeden z Nowego Jorku, a drugi z Nowego Targu. Ten z Nowego Jorku mówi:
- U nas w Nowym Jorku to mamy takie wielkie domy, że windy tam jeżdżą z góry na dół, z prawej strony na lewą i jeszcze nawet po skosie.
Zadumał się na to góral z Nowego Targu i po chwili rzecze:
- A u nas w Nowym Targu to jest jeden chłop co ma taki korzeń, że mu na nim cztery ptaszki mogą usiąść.
- No to wypijmy za nasze góry. - zdecydowali obaj.
Po chwili góral z Nowego Jorku odzywa się:
- I ty góral i ja góral, to ci nie będę bajdurzył. - te windy to na skos nie jeżdżą.
- To ja też ci na to powiem, - gada góral z Nowego Targu - że temu czwartemu ptaszkowi jedna nóżka się lekko obsuwa.
- No to wypijmy za góry nasze - ustalili zgodnie i znów się na dłuższą chwilę zadumali.
Wreszcie góral z Nowego Jorku rzecze:
- Jak my już za te nasze góry wypili, to ja ci prawdę powiem: te windy to nie jeżdżą ani na skos, ani na boki, ino z góry na dół jak wszędzie.
- To ja ci też na to prawdę opowiem, - rozczulił się góral z Nowego Targu - ten chłop nie był z Nowego Targu ino z Zakopanego.
- U nas w Nowym Jorku to mamy takie wielkie domy, że windy tam jeżdżą z góry na dół, z prawej strony na lewą i jeszcze nawet po skosie.
Zadumał się na to góral z Nowego Targu i po chwili rzecze:
- A u nas w Nowym Targu to jest jeden chłop co ma taki korzeń, że mu na nim cztery ptaszki mogą usiąść.
- No to wypijmy za nasze góry. - zdecydowali obaj.
Po chwili góral z Nowego Jorku odzywa się:
- I ty góral i ja góral, to ci nie będę bajdurzył. - te windy to na skos nie jeżdżą.
- To ja też ci na to powiem, - gada góral z Nowego Targu - że temu czwartemu ptaszkowi jedna nóżka się lekko obsuwa.
- No to wypijmy za góry nasze - ustalili zgodnie i znów się na dłuższą chwilę zadumali.
Wreszcie góral z Nowego Jorku rzecze:
- Jak my już za te nasze góry wypili, to ja ci prawdę powiem: te windy to nie jeżdżą ani na skos, ani na boki, ino z góry na dół jak wszędzie.
- To ja ci też na to prawdę opowiem, - rozczulił się góral z Nowego Targu - ten chłop nie był z Nowego Targu ino z Zakopanego.
511
Dowcip #9738. Spotkało się dwóch górali - jeden z Nowego Jorku w kategorii: Kawały o alkoholu, Śmieszne żarty o góralach, Śmieszny humor o ptakach, Śmieszne kawały o Polakach, Śmieszne dowcipy o Amerykanach.
Mrówka zatrzymuje wilka jadącego na motorze i prosi:
- Wilku daj pojeździć!
- No dobra, tylko uważaj na zakrętach!
Mrówka jedzie, jedzie, ale nie wyrobiła się na zakręcie. Potem tłumaczy się wilkowi:
- Kurczę straciłam równowagę! Komar wpadł mi do oka!
- Wilku daj pojeździć!
- No dobra, tylko uważaj na zakrętach!
Mrówka jedzie, jedzie, ale nie wyrobiła się na zakręcie. Potem tłumaczy się wilkowi:
- Kurczę straciłam równowagę! Komar wpadł mi do oka!
514
Dowcip #9739. Mrówka zatrzymuje wilka jadącego na motorze i prosi w kategorii: Śmieszne żarty o motocyklistach, Śmieszny humor o wilku, Żarty o mrówkach, Humor o komarach.
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Mam problem z teściową, wtrąca się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- To kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś?
- No, Syrenkę.
- Bo to trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Ale jestem szczęśliwy.
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
- Mam problem z teściową, wtrąca się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- To kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś?
- No, Syrenkę.
- Bo to trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Ale jestem szczęśliwy.
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
215
Dowcip #9740. Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi w kategorii: Czarny humor śmieszne żarty, Śmieszny humor o teściowej, Dowcipy o samochodach, Śmieszne dowcipy o jaguarze, Żarty o zięciu.
- Kelner! Co robi mucha w moich lodach?
- Uczy się jeździć na nartach!
- Uczy się jeździć na nartach!
67
Dowcip #9741. - Kelner! Co robi mucha w moich lodach? w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Żarty o kelnerach, Humor o muchach, Humor o klientach.
Podczas wizyty w USA Miller pyta Busha, ilu ma przeciwników swego rządu w społeczeństwie amerykańskim. Bush niepewnie odpowiada:
- Tak z trzydzieści, trzydzieści pięć milionów.
- O! To tyle mniej więcej ile ja. - ucieszył się Miller.
- Tak z trzydzieści, trzydzieści pięć milionów.
- O! To tyle mniej więcej ile ja. - ucieszył się Miller.
37
Dowcip #9742. Podczas wizyty w USA Miller pyta Busha w kategorii: Śmieszny humor o George Bushu, Śmieszne kawały o Leszku Millerze.
Entliczek pentliczek,
malutki wągliczek
w kopercie się schował,
na poczcie nocował.
Za tydzień, za trzy
dostaniesz go ty!
malutki wągliczek
w kopercie się schował,
na poczcie nocował.
Za tydzień, za trzy
dostaniesz go ty!
45