Siedzi Jasio w domu
Siedzi Jasio w domu, wygląda przez okno i widzi bawiące się dzieci po czym pyta mamy czy może wyjść się z nimi pobawić. Mama na to:
- Ale Jasiu, przecież ty nie masz rączek ani nóżek.
Jaś zaczyna płakać więc matka wpadła na pomysł i ukręciła mu kończyny z drutów i Jaś ucieszony poszedł bawić się z dziećmi. Po południu mąż wraca do domu i od progu woła do żony:
- Ty, nie uwierzysz jakiego pająka dziś na schodach ubiłem.
- Ale Jasiu, przecież ty nie masz rączek ani nóżek.
Jaś zaczyna płakać więc matka wpadła na pomysł i ukręciła mu kończyny z drutów i Jaś ucieszony poszedł bawić się z dziećmi. Po południu mąż wraca do domu i od progu woła do żony:
- Ty, nie uwierzysz jakiego pająka dziś na schodach ubiłem.
2232
Dowcip #28929. Siedzi Jasio w domu w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Żarty o ojcu, Kawały o inwalidach.
Siedzi koleś w saunie, obok niego siedzi murzyn z taką wielką pytą. Gość siedzi, siedzi, luka tak na murzyna, to na jego pytę i w końcu nie wytrzymuje i pyta:
- Jak wy murzyni to robicie, że macie takie wielkie pyty?
- Normalnie, to taki specjalny sposób bzykania. Najpierw wolno wsadzasz, a potem szybko wyciągasz.
Koleś tak się na ten sposób napalił, że już pod wieczór namówił żonę na bzykanie, no i próbuje ten sposób, próbuje, nagle odzywa się żona:
- Ty, co Ty mnie tak ruchasz jakoś po murzyńsku?
- Jak wy murzyni to robicie, że macie takie wielkie pyty?
- Normalnie, to taki specjalny sposób bzykania. Najpierw wolno wsadzasz, a potem szybko wyciągasz.
Koleś tak się na ten sposób napalił, że już pod wieczór namówił żonę na bzykanie, no i próbuje ten sposób, próbuje, nagle odzywa się żona:
- Ty, co Ty mnie tak ruchasz jakoś po murzyńsku?
112
Dowcip #28930. Siedzi koleś w saunie, obok niego siedzi murzyn z taką wielką pytą. w kategorii: Dowcipy o Murzynach, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o seksie.
Siedzi sobie misio na polance i wącha palec i tak rozmyśla:
- To chyba miód.
Po czym znowu wącha palec.
- A może to gówno.
I kolejny raz się zaciąga.
- Nie, to raczej miód.
I znowu wącha palec.
- Ale może jednak gówno.
Zaciąga się kolejny raz.
- To na pewno miód.
Zadowolony z siebie przestaje wąchać palec. Jednak po chwili rozmyślania:
- Ale skąd w dupie miód?
- To chyba miód.
Po czym znowu wącha palec.
- A może to gówno.
I kolejny raz się zaciąga.
- Nie, to raczej miód.
I znowu wącha palec.
- Ale może jednak gówno.
Zaciąga się kolejny raz.
- To na pewno miód.
Zadowolony z siebie przestaje wąchać palec. Jednak po chwili rozmyślania:
- Ale skąd w dupie miód?
616
Dowcip #28931. Siedzi sobie misio na polance i wącha palec i tak rozmyśla w kategorii: Śmieszne kawały o dupie, Kawały o niedźwiedziu, Śmieszne żarty o kupie.
Siedzi sobie żebrak pod McDonaldem i smaruje chleb gównem ... Podchodzi Amerykanin:
- Co Polak robicie?
A ten na to:
- Bieda, bieda ...
Więc ulitował się nad nim, daje mu dolara, aby coś sobie kupił. Przechodził tędy Francuz i też mu się żal go zrobiło, więc dał mu pieniądze. Podchodzi Polak:
- Co robicie?!
Ten znowu:
- Ano bieda ...
- To po co tak grubo smarujesz?!
- Co Polak robicie?
A ten na to:
- Bieda, bieda ...
Więc ulitował się nad nim, daje mu dolara, aby coś sobie kupił. Przechodził tędy Francuz i też mu się żal go zrobiło, więc dał mu pieniądze. Podchodzi Polak:
- Co robicie?!
Ten znowu:
- Ano bieda ...
- To po co tak grubo smarujesz?!
49
Dowcip #28932. Siedzi sobie żebrak pod McDonaldem i smaruje chleb gównem ... w kategorii: Dowcipy o Polakach, Śmieszne dowcipy o żebraku, Humor o Amerykanach, Śmieszne kawały o kupie.
Siedziałem sobie wczoraj i jadłem obiad, kiedy nagle weszła moja żona i powiedziała, że jestem obrzydliwy. Byłem tak zszokowany, że widelec wpadł mi do kibla.
623
Dowcip #28933. Siedziałem sobie wczoraj i jadłem obiad w kategorii: Kawały o jedzeniu, Śmieszne żarty o mężu, Kawały o żonie.
Siostra poprosiła mnie, bym zdjął jej ciuchy. Zdjąłem więc bluzkę. Wtedy powiedziała:
- Zdejmij spódnicę.
Zdjąłem spódnice.
- Zdejmij stanik i majtki.
Posłuchałem. Po wszystkim spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała, że nie chce więcej przyłapać mnie na chodzeniu w jej ubraniach.
- Zdejmij spódnicę.
Zdjąłem spódnice.
- Zdejmij stanik i majtki.
Posłuchałem. Po wszystkim spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała, że nie chce więcej przyłapać mnie na chodzeniu w jej ubraniach.
930
Dowcip #28934. Siostra poprosiła mnie, bym zdjął jej ciuchy. Zdjąłem więc bluzkę. w kategorii: Śmieszne dowcipy o rodzeństwie, Humor o ubiorze, Śmieszne kawały z grą słów.
Słoń pyta się wielbłąda:
- Dlaczego Twoje piersi znajdują się na grzbiecie?
- Hmm, - odpowiada wielbłąd - dziwne pytanie od kogoś, komu fiut zwisa z twarzy.
- Dlaczego Twoje piersi znajdują się na grzbiecie?
- Hmm, - odpowiada wielbłąd - dziwne pytanie od kogoś, komu fiut zwisa z twarzy.
222
Dowcip #28935. Słoń pyta się wielbłąda w kategorii: Humor o słoniu, Żarty o męskim członku, Śmieszny humor o wielbłądach, Śmieszny humor o piersiach.
Słyszałem, że Ebola była nominowana w tym roku do pokojowego Nobla, w związku z najlepszą skutecznością w walce z głodem w Afryce.
65157
Dowcip #28936. Słyszałem, że Ebola była nominowana w tym roku do pokojowego Nobla w kategorii: Humor o chorobach, Śmieszne kawały o Afryce.
Spotkałem atrakcyjną blondynkę na dyskotece. Zadała mi pytanie:
- Dlaczego wszyscy myślą, że jestem dziwką?
- Wiesz, nie mam pojęcia. Jak już skończysz mi ssać, to razem nad tym pomyślimy.
- Dlaczego wszyscy myślą, że jestem dziwką?
- Wiesz, nie mam pojęcia. Jak już skończysz mi ssać, to razem nad tym pomyślimy.
012
Dowcip #28937. Spotkałem atrakcyjną blondynkę na dyskotece. w kategorii: Kawały o blondynkach, Śmieszny humor o imprezie, Śmieszne kawały o robieniu loda.
Spotkały się stworzonka z ludzkich części ciała. Opowiada Woskowinek:
- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to Próchniaczek:
- Do mnie wpada dwa razy dziennie szczoteczką i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić.
Dołącza się Pochewka:
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę.
Na to wyrywa się Próchniaczek:
- O, o! Tego gnoja to ja też znam!
- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to Próchniaczek:
- Do mnie wpada dwa razy dziennie szczoteczką i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić.
Dołącza się Pochewka:
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę.
Na to wyrywa się Próchniaczek:
- O, o! Tego gnoja to ja też znam!
04