Sekretarka do prezesa banku
Sekretarka do prezesa banku:
- Panie prezesie, naprawdę chce pan podpisać list ”z wyrazami szacunku”? Do tego oszusta i dusigrosza?
- Ma pani rację. Proszę napisać: ”Z koleżeńskim pozdrowieniem”.
- Panie prezesie, naprawdę chce pan podpisać list ”z wyrazami szacunku”? Do tego oszusta i dusigrosza?
- Ma pani rację. Proszę napisać: ”Z koleżeńskim pozdrowieniem”.
012
Dowcip #32588. Sekretarka do prezesa banku w kategorii: Dowcipy o listach, Śmieszne kawały o bankierach.
Wnuczka rozmawia z babcią.
- Babciu, powiedz mi skąd się biorą dzieci?
- Widzisz wnusiu... - zastanawia się babcia - Może zacznę tak...
- Tylko sobie daruj opowieści o pszczółkach i motylkach. - przerywa wnuczka.
- To może o ptaszkach? - ponawia babcia.
- Dobra, tylko może zacznij od tego jakiej długości się trafiają?
- Babciu, powiedz mi skąd się biorą dzieci?
- Widzisz wnusiu... - zastanawia się babcia - Może zacznę tak...
- Tylko sobie daruj opowieści o pszczółkach i motylkach. - przerywa wnuczka.
- To może o ptaszkach? - ponawia babcia.
- Dobra, tylko może zacznij od tego jakiej długości się trafiają?
13
Dowcip #32589. Wnuczka rozmawia z babcią. w kategorii: Humor o babci, Śmieszne żarty o dzieciach, Żarty o wnukach.
Żona mówi do męża:
- Jak umrę, to w kondukcie idź za trumną obok mojej matki.
- Daj mi spokój. Ona mi na cały dzień humor zepsuje!!!
- Jak umrę, to w kondukcie idź za trumną obok mojej matki.
- Daj mi spokój. Ona mi na cały dzień humor zepsuje!!!
06
Dowcip #32590. Żona mówi do męża w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Śmieszny humor o teściowej, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne żarty o pogrzebie.
Niemowa idzie sobie ulicą i spotyka drugiego, znajomego niemowę. Za pomocą języka migowego pyta:
- Cześć stary, jak leci?
Na to drugi odpowiada:
- Super, już nie muszę się posługiwać tym gównianym językiem migowym, nauczyłem się mówić.
- Ale jak to zrobiłeś?
- Byłem u świetnego specjalisty, dam Ci jego adres...
Tak więc niemowa udał się do tego specjalisty. Pokazuje na migi, że chciałby się nauczyć mówić, kurację może zacząć nawet dzisiaj. Doktor mówi:
- Świetnie, więc dziś pierwszy zabieg. Proszę przejść do pokoju obok, rozebrać się, położyć na brzuchu na leżance i zaczekać na mnie.
Niemowa to zrobił. Po dziesięciu minutach wchodzi do pokoju doktor z kijem do miotły, słoiczkiem wazeliny i młotkiem. Smaruje wazeliną wiadome miejsce niemowy po czym wkłada w nie kij od miotły i uderza w niego z całej siły młotkiem. Niemowa zrywa się z leżanki krzycząc:
- Aaaaa!!!
Doktor:
- Świetnie pojutrze zajmiemy się literą ”B”.
- Cześć stary, jak leci?
Na to drugi odpowiada:
- Super, już nie muszę się posługiwać tym gównianym językiem migowym, nauczyłem się mówić.
- Ale jak to zrobiłeś?
- Byłem u świetnego specjalisty, dam Ci jego adres...
Tak więc niemowa udał się do tego specjalisty. Pokazuje na migi, że chciałby się nauczyć mówić, kurację może zacząć nawet dzisiaj. Doktor mówi:
- Świetnie, więc dziś pierwszy zabieg. Proszę przejść do pokoju obok, rozebrać się, położyć na brzuchu na leżance i zaczekać na mnie.
Niemowa to zrobił. Po dziesięciu minutach wchodzi do pokoju doktor z kijem do miotły, słoiczkiem wazeliny i młotkiem. Smaruje wazeliną wiadome miejsce niemowy po czym wkłada w nie kij od miotły i uderza w niego z całej siły młotkiem. Niemowa zrywa się z leżanki krzycząc:
- Aaaaa!!!
Doktor:
- Świetnie pojutrze zajmiemy się literą ”B”.
2868
Dowcip #32591. Niemowa idzie sobie ulicą i spotyka drugiego, znajomego niemowę. w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Żarty o bólu i cierpieniu, Żarty o niemowie.
Kowalska zabawia się z kochankiem, nagle wpada jej mąż. Kowalska patrzy to na męża, to na kochanka, w końcu mówi:
- Poznajcie się. To jest mój mąż Franek, a to jest pan Robert. Wy tu sobie porozmawiajcie, a ja dzwonię po karetkę.
- Poznajcie się. To jest mój mąż Franek, a to jest pan Robert. Wy tu sobie porozmawiajcie, a ja dzwonię po karetkę.
09
Dowcip #32592. Kowalska zabawia się z kochankiem, nagle wpada jej mąż. w kategorii: Śmieszne kawały o Kowalskim, Śmieszny humor o kochankach, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne żarty o zdradzie.
Młodziutka szefowa firmy wzywa do siebie osobistego asystenta.
- Panie Kowalski, firma traci pozycję na rynku. Potrzebne nam jakieś dobre posunięcie... Czemu się pan tak we mnie wpatruje?
- Noo... Właśnie myślę o pozycji i o posunięciu.
- Panie Kowalski, firma traci pozycję na rynku. Potrzebne nam jakieś dobre posunięcie... Czemu się pan tak we mnie wpatruje?
- Noo... Właśnie myślę o pozycji i o posunięciu.
37
Dowcip #32593. Młodziutka szefowa firmy wzywa do siebie osobistego asystenta. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Żarty o Kowalskim, Humor o szefowej.
Spotyka się dwóch meneli, jeden narzeka:
- Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie.
- A jak to się objawia?
- Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek.
- Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie.
- A jak to się objawia?
- Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek.
07
Dowcip #32594. Spotyka się dwóch meneli, jeden narzeka w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne żarty o pracy.
Pewien żyd nie mogąc znieść strzelaniny, ucieka z okopów i pędzi na oślep przed siebie. Nagle słyszy krzyk:
- Stój!
Staje na baczność przed oficerem i chcąc się wytłumaczyć jąka:
- Panie poruczniku, melduję posłusznie...
- Jaki porucznik? - ryczy oficer - Czyś ślepy, chamie? Nie widzisz szlif i lampasów? Jestem generałem!
- Oj. - dziwi się Żyd. - Tak daleko odbiegłem od frontu?
- Stój!
Staje na baczność przed oficerem i chcąc się wytłumaczyć jąka:
- Panie poruczniku, melduję posłusznie...
- Jaki porucznik? - ryczy oficer - Czyś ślepy, chamie? Nie widzisz szlif i lampasów? Jestem generałem!
- Oj. - dziwi się Żyd. - Tak daleko odbiegłem od frontu?
010
Dowcip #32595. Pewien żyd nie mogąc znieść strzelaniny w kategorii: Żarty o Żydach, Humor o wojnie, Dowcipy o generale.
Mówi gej do geja:
- Wiesz co stary? Tak się ostatnio zakochałem, że nawet nie mam czasu się wysrać.
- Wiesz co stary? Tak się ostatnio zakochałem, że nawet nie mam czasu się wysrać.
28
Dowcip #32596. Mówi gej do geja w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Śmieszne żarty o homoseksualistach.
Pewnego dnia przychodzi biedak do rabina. Musi jednak czekać dwie bite godziny w przedpokoju, gdyż w komnacie cadyka przebywał właśnie znany bogacz. Wreszcie rabin przyjął biedaka i nie wdając się w dłuższą pogawędkę wręczył mu zasiłek pieniężny i pożegnał.
- Rabbi... - odzywa się biedak - Z bogaczem rozmawiałeś przez dwie godziny, a biedaka odprawiasz po minucie.
Rabin z uśmiechem:
- Zamieniłem z Tobą parę słów i od razu wiem, że jesteś biedakiem. A z tamtym musiałem rozmawiać pełne dwie godziny, aby w końcu przekonać się o tym samym!
- Rabbi... - odzywa się biedak - Z bogaczem rozmawiałeś przez dwie godziny, a biedaka odprawiasz po minucie.
Rabin z uśmiechem:
- Zamieniłem z Tobą parę słów i od razu wiem, że jesteś biedakiem. A z tamtym musiałem rozmawiać pełne dwie godziny, aby w końcu przekonać się o tym samym!
710