Rozmawiają dwie panie lekkiej obyczajności po zabawie Sylwestrowej.
Rozmawiają dwie panie lekkiej obyczajności po zabawie Sylwestrowej. Jedna się pyta:
- No i jak Kryśka? Jak spędziłaś Sylwestra?
- Ja strasznie nudno. To samo w pracy, to samo na Sylwestra. Żadnych atrakcji... A Ty?
- A ja poszłam do domu, wyłączyłam muzykę i siedziałam ze złączonymi nogami i zamkniętymi ustami na tapczanie do rana. Ty wiesz jaka była zabawa? A jaka adrenalina!
- No i jak Kryśka? Jak spędziłaś Sylwestra?
- Ja strasznie nudno. To samo w pracy, to samo na Sylwestra. Żadnych atrakcji... A Ty?
- A ja poszłam do domu, wyłączyłam muzykę i siedziałam ze złączonymi nogami i zamkniętymi ustami na tapczanie do rana. Ty wiesz jaka była zabawa? A jaka adrenalina!
189
Dowcip #32312. Rozmawiają dwie panie lekkiej obyczajności po zabawie Sylwestrowej. w kategorii: Kawały o Sylwestrze, Śmieszne dowcipy o prostytutkach, Śmieszne dowcipy o imprezie.
Jadą dwie muchy na motocyklach. Nagle jedna zeszła z motoru i zaczęła biegać wkoło niego trzymając się za oko. Druga mucha pyta:
- Co się stało?
- Kurde! Mucha mi do oka wpadła!
- Co się stało?
- Kurde! Mucha mi do oka wpadła!
19
Dowcip #32313. Jadą dwie muchy na motocyklach. w kategorii: Śmieszne kawały absurdalne, Śmieszne kawały o motocyklistach, Śmieszne dowcipy o muchach.
Jedna z amerykańskich linii lotniczych wprowadziła specjalną, pięćdziesięcioprocentową zniżkę na bilety dla żon udających się w podróż służbową razem ze swoim mężem. Po pierwszym miesiącu promocji, podczas którego sprzedano bardzo dużo promocyjnych biletów, dział marketingu, licząc na dalszy wzrost sprzedaży, wysłał listy do żon biznesmenów, którzy skorzystali z oferty. W listach dziękowano za skorzystanie z oferty i pytano jak minęła podróż... Na 90% wysłanych listów linie otrzymały odpowiedź:
- Jaka podróż?
- Jaka podróż?
13
Dowcip #32314. Jedna z amerykańskich linii lotniczych wprowadziła specjalną w kategorii: Śmieszne dowcipy o biznesmenach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszne kawały o żonie, Żarty o podróżowaniu.
Późna noc, w trasie. Kierowca ciężarówki żeby nie zasnąć, włączył radio:
- A teraz audycja dla tych, którzy jeszcze nie śpią.
- O, coś dla mnie! - ucieszył się kierowca.
- Pierwsza owieczka hop przez płotek, druga owieczka hop przez płotek, trzecia owieczka hop przez płotek...
- A teraz audycja dla tych, którzy jeszcze nie śpią.
- O, coś dla mnie! - ucieszył się kierowca.
- Pierwsza owieczka hop przez płotek, druga owieczka hop przez płotek, trzecia owieczka hop przez płotek...
213
Dowcip #32315. Późna noc, w trasie. w kategorii: Śmieszne kawały o kierowcach, Śmieszne dowcipy o stacjach radiowych, Kawały o słuchaczach radia.
Rozmowa dwóch Żydów:
- Słyszałem, że Twoja żona niebezpiecznie zachorowała.
- Niebezpiecznie? Przesada! Niebezpieczna jest ona jedynie wtedy, gdy cieszy się dobrym zdrowiem.
- Słyszałem, że Twoja żona niebezpiecznie zachorowała.
- Niebezpiecznie? Przesada! Niebezpieczna jest ona jedynie wtedy, gdy cieszy się dobrym zdrowiem.
113
Dowcip #32316. Rozmowa dwóch Żydów w kategorii: Śmieszne dowcipy o Żydach, Śmieszne dowcipy o żonie, Śmieszne kawały o chorobach.
Prezydent Anglii i Rosji w otoczeniu członków ochrony osobistej podziwiają wodospad Niagara.
- Jak myślicie? - pyta Anglik - Czyja ochrona jest odważniejsza?
- Moja!
- Sprawdzimy... Hej, Jan, skocz do wodospadu!
- Ależ, panie prezydencie, mam żonę, dzieci!
Prezydent Rosji słuchał ubawiony, w końcu zwraca się do swojego ochroniarza:
- No, skacz!
Ten bez namysłu ruszył w kierunku przepaści. Zagrodził mu drogę Jan.
- Nie boisz się? Dlaczego chcesz skoczyć?
- Mam żonę, dzieci...
- Jak myślicie? - pyta Anglik - Czyja ochrona jest odważniejsza?
- Moja!
- Sprawdzimy... Hej, Jan, skocz do wodospadu!
- Ależ, panie prezydencie, mam żonę, dzieci!
Prezydent Rosji słuchał ubawiony, w końcu zwraca się do swojego ochroniarza:
- No, skacz!
Ten bez namysłu ruszył w kierunku przepaści. Zagrodził mu drogę Jan.
- Nie boisz się? Dlaczego chcesz skoczyć?
- Mam żonę, dzieci...
415
Dowcip #32317. Prezydent Anglii i Rosji w otoczeniu członków ochrony osobistej w kategorii: Śmieszne dowcipy o Anglikach, Kawały o Rosjanach, Śmieszne dowcipy o prezydencie, Śmieszny humor o ochroniarzach.
Pewien lekarz postanowił przejść na katolicyzm. Ponieważ zbliża się owa uroczysta chwila, doktor zasięga rady kolegi chrześcijanina.
- Słuchaj, jutro odbędzie się mój chrzest. Jaki mam włożyć garnitur?
- Nie wiem. - odpowiada kolega. - My do chrztu wkładamy zazwyczaj kaftaniki.
- Słuchaj, jutro odbędzie się mój chrzest. Jaki mam włożyć garnitur?
- Nie wiem. - odpowiada kolega. - My do chrztu wkładamy zazwyczaj kaftaniki.
48
Dowcip #32318. Pewien lekarz postanowił przejść na katolicyzm. w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszne kawały religijne, Śmieszne dowcipy o ubiorze.
Późno w nocy wraca mąż do domu. W przedpokoju zdejmuje płaszcz i zaczyna tłumaczyć się stojącej w drzwiach pokoju żonie:
- Wiesz kochanie, po pracy skoczyliśmy z kolegami na piwko.
- Tak, mój Supermenie? - odpowiada żona.
- A potem poszliśmy całą grupą na mecz...
- Tak, mój Supermenie?
- Po meczu zaszliśmy do Maliniaka pogadać o nowym cyklu produkcyjnym w naszym zakładzie.
- Tak, mój Supermenie? - odpowiada jak katarynka żona.
Mąż już nieźle zirytowany pyta podniesionym głosem:
- Czego, do cholery jasnej, nazywasz mnie cały czas Supermenem?
- Bo tylko Supermen zawsze zakłada majtki na spodnie.
- Wiesz kochanie, po pracy skoczyliśmy z kolegami na piwko.
- Tak, mój Supermenie? - odpowiada żona.
- A potem poszliśmy całą grupą na mecz...
- Tak, mój Supermenie?
- Po meczu zaszliśmy do Maliniaka pogadać o nowym cyklu produkcyjnym w naszym zakładzie.
- Tak, mój Supermenie? - odpowiada jak katarynka żona.
Mąż już nieźle zirytowany pyta podniesionym głosem:
- Czego, do cholery jasnej, nazywasz mnie cały czas Supermenem?
- Bo tylko Supermen zawsze zakłada majtki na spodnie.
116
Dowcip #32319. Późno w nocy wraca mąż do domu. w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o żonie, Śmieszny humor o ubiorze.
Przychodzi kowboj do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, jak chodzę, to mnie jaja okropnie bolą!
Doktor podumał i mówi:
- Ściągaj pan spodnie i na stół proszę!
Doktor wziął jaja w rękę i mówi:
- Proszę się obrócić w lewą stronę.
Wziął nożyczki i tnie. Kowboja sparaliżowało ze strachu, ale za moment lekarz mówi:
- W porządku! Proszę zejść ze stołu i przejść się po pokoju.
Kowboj chodzi i mówi:
- Super! Teraz mnie nic nie boli. A co mi właściwie dolegało?
Lekarz odpowiada:
- Pana kowbojki były za wysokie.
- Panie doktorze, jak chodzę, to mnie jaja okropnie bolą!
Doktor podumał i mówi:
- Ściągaj pan spodnie i na stół proszę!
Doktor wziął jaja w rękę i mówi:
- Proszę się obrócić w lewą stronę.
Wziął nożyczki i tnie. Kowboja sparaliżowało ze strachu, ale za moment lekarz mówi:
- W porządku! Proszę zejść ze stołu i przejść się po pokoju.
Kowboj chodzi i mówi:
- Super! Teraz mnie nic nie boli. A co mi właściwie dolegało?
Lekarz odpowiada:
- Pana kowbojki były za wysokie.
28
Dowcip #32320. Przychodzi kowboj do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o kowbojach, Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszne humor przychodzi facet do lekarza, Żarty o butach, Dowcipy o jądrach męskich.
Pewnego radzieckiego polityka straszyły zwłoki Stalina. Doszedł do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie się ich pozbyć... Zadzwoniło do prezydenta Kennedy’ego i spytał czy gotów byłby przyjąć ciało. Kennedy jednak odparł, że nie chce w Stanach żadnego komunisty, czy to żywego czy martwego. Zasugerował jednak aby skontaktował się z premierem angielskim. Jednak ten odpowiedział podobnie. Chętnie by pomógł, ale miałby przez to wiele kłopotów, opozycja by go zjadła i wskazał na Francuzów:
- Tamtejszy premier od czasu do czasu Ci pomaga, a poza tym lubi drażnić się z Amerykanami...
Niestety Francuz tłumaczył się problemami wewnętrznymi i zewnętrznymi i odesłał go do żydowskiego polityka:
- To przyzwoity facet, a poza tym u niego w kraju obowiązują najliberalniejsze przepisy imigracyjne, na pewno Ci pomoże...
Dzwoni więc do Żydów, przedstawia swój problem i proponuje:
- Przywieziemy ciało w nocy, w całkowitej tajemnicy. Nie będzie z nim żadnych kłopotów.
Polityk żydowski odpowiada:
- Och drobiazg, tak się cieszę, że możemy Wam pomóc. Przywieźcie go nawet w dzień, zajmiemy się nim jak należy. Przypominam tylko, że mój kraj ma największy na świecie odsetek zmartwychwstań...
- Tamtejszy premier od czasu do czasu Ci pomaga, a poza tym lubi drażnić się z Amerykanami...
Niestety Francuz tłumaczył się problemami wewnętrznymi i zewnętrznymi i odesłał go do żydowskiego polityka:
- To przyzwoity facet, a poza tym u niego w kraju obowiązują najliberalniejsze przepisy imigracyjne, na pewno Ci pomoże...
Dzwoni więc do Żydów, przedstawia swój problem i proponuje:
- Przywieziemy ciało w nocy, w całkowitej tajemnicy. Nie będzie z nim żadnych kłopotów.
Polityk żydowski odpowiada:
- Och drobiazg, tak się cieszę, że możemy Wam pomóc. Przywieźcie go nawet w dzień, zajmiemy się nim jak należy. Przypominam tylko, że mój kraj ma największy na świecie odsetek zmartwychwstań...
324