Dowcipy o Sylwestrze
Niech już wystrzelą korki szampana.
Bawcie się w Sylwka do białego rana!
Bawcie się w Sylwka do białego rana!
1611
Dowcip #26463. Niech już wystrzelą korki szampana. w kategorii: „Śmieszny humor o Sylwestrze”.
Blondynka mówi do blondynki:
- Słyszałam, że w tym roku Sylwester przypada w piątek!
- To pechowo! Byle tylko nie trzynastego.
- Słyszałam, że w tym roku Sylwester przypada w piątek!
- To pechowo! Byle tylko nie trzynastego.
514
Dowcip #33795. Blondynka mówi do blondynki w kategorii: „Śmieszne kawały o Sylwestrze”.
Rozmawiają dwie panie lekkiej obyczajności po zabawie Sylwestrowej. Jedna się pyta:
- No i jak Kryśka? Jak spędziłaś Sylwestra?
- Ja strasznie nudno. To samo w pracy, to samo na Sylwestra. Żadnych atrakcji... A Ty?
- A ja poszłam do domu, wyłączyłam muzykę i siedziałam ze złączonymi nogami i zamkniętymi ustami na tapczanie do rana. Ty wiesz jaka była zabawa? A jaka adrenalina!
- No i jak Kryśka? Jak spędziłaś Sylwestra?
- Ja strasznie nudno. To samo w pracy, to samo na Sylwestra. Żadnych atrakcji... A Ty?
- A ja poszłam do domu, wyłączyłam muzykę i siedziałam ze złączonymi nogami i zamkniętymi ustami na tapczanie do rana. Ty wiesz jaka była zabawa? A jaka adrenalina!
189
Dowcip #32312. Rozmawiają dwie panie lekkiej obyczajności po zabawie Sylwestrowej. w kategorii: „Śmieszne kawały o Sylwestrze”.
Sylwester, lisica idzie przez las na zabawę, uczesana odstawiona. Nagle zza krzaków słychać gdakanie kury. Myśli ”kura w lesie o tej porze ale nie zaszkodzi przegryźć coś pod wódeczkę”. Wskakuje za krzak, słychać szamotaninę, po chwili wypada rozczochrana bez ogona lisica, a za krzaków wychodzi wilk. Zapina rozporek i mówi:
- Widzisz ruda, trzeba się uczyć języków obcych.
- Widzisz ruda, trzeba się uczyć języków obcych.
1125
Dowcip #8970. Sylwester, lisica idzie przez las na zabawę, uczesana odstawiona. w kategorii: „Śmieszne kawały o Sylwestrze”.
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona. Kochanie! Proszę Cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w Nowym Roku.
- Eee... Za to wzrok masz jak najbardziej w porządku!
- Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona. Kochanie! Proszę Cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w Nowym Roku.
- Eee... Za to wzrok masz jak najbardziej w porządku!
633
Dowcip #8361. Kobieta budzi się rano po Sylwestrze w kategorii: „Śmieszne kawały o Sylwestrze”.
Spotyka się dwóch dresiarzy tak mniej więcej w okresie gwiazdki i jeden pyta drugiego:
- Siemanko, co robisz w Sylwestra?
- Biceps i klatę.
- Siemanko, co robisz w Sylwestra?
- Biceps i klatę.
1412
Dowcip #14306. Spotyka się dwóch dresiarzy tak mniej więcej w okresie gwiazdki i w kategorii: „Śmieszne żarty o Sylwestrze”.
Drugiego stycznia 2006 r. W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów.
- Ja Sylwestra spędziłem na Kanarach. Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. - zagada pierwszy.
- A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, coś wspaniałego.
- A co Ty robiłeś? - pytają trzeciego.
- A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna.
- Ja Sylwestra spędziłem na Kanarach. Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. - zagada pierwszy.
- A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, coś wspaniałego.
- A co Ty robiłeś? - pytają trzeciego.
- A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna.
639
Dowcip #692. Drugiego stycznia 2006 r. w kategorii: „Śmieszne kawały o Sylwestrze”.
Czarownica wybiera się na bal sylwestrowy i nie wie jak ma się uczesać.
- W co ja mogę się uczesać, mam tylko trzy włosy? Mogę uczesać się w warkocza. Pyk! Czarownicy wypadł jeden włos. Mogę uczesać się w dwa kitki. Pyk! Czarownicy wypadł następny włos i został jej tylko jeden. No to w co ja mam się uczesać? A pójdę w rozpuszczonych.
- W co ja mogę się uczesać, mam tylko trzy włosy? Mogę uczesać się w warkocza. Pyk! Czarownicy wypadł jeden włos. Mogę uczesać się w dwa kitki. Pyk! Czarownicy wypadł następny włos i został jej tylko jeden. No to w co ja mam się uczesać? A pójdę w rozpuszczonych.
1037
Dowcip #1423. Czarownica wybiera się na bal sylwestrowy i nie wie jak ma się w kategorii: „Śmieszny humor o Sylwestrze”.
Rozmawiają dwie blondynki i pierwsza mówi do drugiej:
- Wiesz, że nowy rok wypada w tym roku w piątek.
A druga na to:
- Oby nie trzynastego.
- Wiesz, że nowy rok wypada w tym roku w piątek.
A druga na to:
- Oby nie trzynastego.
828
Dowcip #24758. Rozmawiają dwie blondynki i pierwsza mówi do drugiej w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Sylwestrze”.
Rankiem, po sylwestrowych szaleństwach, żona zwraca się do swego skacowanego małżonka:
- Czy mógłbyś mi pomóc pozmywać naczynia?
- Dlaczego zawsze wyjeżdżasz z takimi pomysłami, kiedy lecę z nóg?! - irytuję się mąż.
- Chciałam cię tylko wypróbować. - powiada żona. - Naczynia są już dawno umyte.
- Ależ kochanie, - obejmuje ją mąż - ja tylko tak głupio sobie zażartowałem. Oczywiście, gdyby tylko zaszła potrzeba ...
- To znakomicie! Ja też sobie tylko zażartowałam ...
- Czy mógłbyś mi pomóc pozmywać naczynia?
- Dlaczego zawsze wyjeżdżasz z takimi pomysłami, kiedy lecę z nóg?! - irytuję się mąż.
- Chciałam cię tylko wypróbować. - powiada żona. - Naczynia są już dawno umyte.
- Ależ kochanie, - obejmuje ją mąż - ja tylko tak głupio sobie zażartowałem. Oczywiście, gdyby tylko zaszła potrzeba ...
- To znakomicie! Ja też sobie tylko zażartowałam ...
627