Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę.
Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę. Bawili się świetnie lecz po pewnym czasie okazało się, że kredka jest w ciąży! Pytanie: tylko, z którym ołówkiem?
- Tym bez gumki!
- Tym bez gumki!
1445
Dowcip #377. Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę. w kategorii: Śmieszne kawały abstrakcyjne, Śmieszne żarty absurdalne, Kawały erotyczne, Śmieszny humor zagadka, Śmieszne kawały o randce.
Facet podczas podróży samochodem poczuł, że chce mu się siu - siu. Przy drodze nie było żadnego parkingu i po dłuższym czasie gdy nacisk na ścianki pęcherza się zwiększał postanowił zatrzymać się przy drodze. Wyszedł z samochodu i poszedł do lasu. Rozpiął rozporek i z ulgą zaczął siusiać. Po kilku chwilach mówi do swojego penisa ”No widzisz kiedy Ty chcesz to ja zawsze staję”.
529
Dowcip #378. Facet podczas podróży samochodem poczuł, że chce mu się siu - siu. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Dowcipy o podróżowaniu, Humor o męskim członku.
Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał:
- Tato, co robisz mamie?
Ojciec na to:
- Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę.
Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to:
- Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł sąsiad i go zjadł.
- Tato, co robisz mamie?
Ojciec na to:
- Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę.
Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to:
- Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł sąsiad i go zjadł.
1131
Dowcip #379. Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszny humor o sąsiadach, Humor o synu, Żarty o tacie, Dowcipy o rodzeństwie.
Hrabia przeprowadził się do nowej dzielnicy i dzwoni do klubu miliarderów aby go przyjęto. Padają pytania:
- Hrabio masz może 2 - u piętrową willę z basenem?
- No...nie.
- A hrabio masz może najnowsze BMW?
- No...nie.
- A hrabio masz kolię obsadzaną 456karatowymi rubinami i diamentami na szyi?
- No... nie.
- No to jak chcesz być przyjęty do stowarzyszenia jak nie masz tego? Zadzwoń jak to będziesz miał.
Wkurwiony hrabia mówi do lokaja:
- Janie zburz 3 piętra naszej willi, sprzedaj naszego najnowszego i cadillaca i kup to gówno którym wszyscy jeżdżą, aaa... i przy okazji zdejmij burkowi obrożę!
- Hrabio masz może 2 - u piętrową willę z basenem?
- No...nie.
- A hrabio masz może najnowsze BMW?
- No...nie.
- A hrabio masz kolię obsadzaną 456karatowymi rubinami i diamentami na szyi?
- No... nie.
- No to jak chcesz być przyjęty do stowarzyszenia jak nie masz tego? Zadzwoń jak to będziesz miał.
Wkurwiony hrabia mówi do lokaja:
- Janie zburz 3 piętra naszej willi, sprzedaj naszego najnowszego i cadillaca i kup to gówno którym wszyscy jeżdżą, aaa... i przy okazji zdejmij burkowi obrożę!
736
Dowcip #380. Hrabia przeprowadził się do nowej dzielnicy i dzwoni do klubu w kategorii: Kawały o Hrabim, Żarty o pieniądzach, Kawały o służących, Żarty o Janie.
Hrabia opowiada o swoim ostatnim safari w Afryce:
- Wówczas skoczyłem na lwa i obciąłem mu szablą ogon.
- A dlaczego nie łeb?
- Łeb był już obcięty.
- Wówczas skoczyłem na lwa i obciąłem mu szablą ogon.
- A dlaczego nie łeb?
- Łeb był już obcięty.
715
Dowcip #381. Hrabia opowiada o swoim ostatnim safari w Afryce w kategorii: Śmieszny humor o Hrabim, Dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały o lwie, Dowcipy o Afryce.
Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na uwagi nauczyciela.
2036
Dowcip #382. Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na uwagi nauczyciela. w kategorii: Żarty o nauczycielach, Śmieszne dowcipy o uczniach.
Andrzej nie miał taty, więc zajmował się nim ojciec.
730
Dowcip #383. Andrzej nie miał taty, więc zajmował się nim ojciec. w kategorii: Humor absurdalny.
Po dniu nieobecności w szkole Jasio zjawia się w klasie. Pani pyta:
- Dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Bo prowadziłem krowę do byka! - Odpowiada Jasiek.
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie, proszę pani byk to robi lepiej!
- Dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Bo prowadziłem krowę do byka! - Odpowiada Jasiek.
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie, proszę pani byk to robi lepiej!
1240
Dowcip #384. Po dniu nieobecności w szkole Jasio zjawia się w klasie. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Żarty o nauczycielach, Śmieszne kawały o krowach, Dowcipy o bykach.
Pani pyta Jasia:
- Co robi policjant?
- Kradnie!
- Źle, ty na prawdę nic nie umiesz.
- Tak? To czemu wczoraj ukradł mojemu tacie prawo jazdy.
- Co robi policjant?
- Kradnie!
- Źle, ty na prawdę nic nie umiesz.
- Tak? To czemu wczoraj ukradł mojemu tacie prawo jazdy.
630
Dowcip #385. Pani pyta Jasia w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Dowcipy o nauczycielach, Śmieszne kawały o policjantach, Kawały o złodziejach.
Polaka, Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi:
- Mam dla was trzy zadania:
1) Przejść przez most pod obstrzałem.
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę.
3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom.
Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on
go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować . Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i
pyta:
- Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podać łapę?
- Mam dla was trzy zadania:
1) Przejść przez most pod obstrzałem.
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę.
3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom.
Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on
go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować . Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i
pyta:
- Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podać łapę?
229