Hrabia przeprowadził się do nowej dzielnicy i dzwoni do klubu
Hrabia przeprowadził się do nowej dzielnicy i dzwoni do klubu miliarderów aby go przyjęto. Padają pytania:
- Hrabio masz może 2 - u piętrową willę z basenem?
- No...nie.
- A hrabio masz może najnowsze BMW?
- No...nie.
- A hrabio masz kolię obsadzaną 456karatowymi rubinami i diamentami na szyi?
- No... nie.
- No to jak chcesz być przyjęty do stowarzyszenia jak nie masz tego? Zadzwoń jak to będziesz miał.
Wkurwiony hrabia mówi do lokaja:
- Janie zburz 3 piętra naszej willi, sprzedaj naszego najnowszego i cadillaca i kup to gówno którym wszyscy jeżdżą, aaa... i przy okazji zdejmij burkowi obrożę!
- Hrabio masz może 2 - u piętrową willę z basenem?
- No...nie.
- A hrabio masz może najnowsze BMW?
- No...nie.
- A hrabio masz kolię obsadzaną 456karatowymi rubinami i diamentami na szyi?
- No... nie.
- No to jak chcesz być przyjęty do stowarzyszenia jak nie masz tego? Zadzwoń jak to będziesz miał.
Wkurwiony hrabia mówi do lokaja:
- Janie zburz 3 piętra naszej willi, sprzedaj naszego najnowszego i cadillaca i kup to gówno którym wszyscy jeżdżą, aaa... i przy okazji zdejmij burkowi obrożę!
736
Dowcip #380. Hrabia przeprowadził się do nowej dzielnicy i dzwoni do klubu w kategorii: Kawały o Hrabim, Żarty o pieniądzach, Kawały o służących, Żarty o Janie.
Hrabia opowiada o swoim ostatnim safari w Afryce:
- Wówczas skoczyłem na lwa i obciąłem mu szablą ogon.
- A dlaczego nie łeb?
- Łeb był już obcięty.
- Wówczas skoczyłem na lwa i obciąłem mu szablą ogon.
- A dlaczego nie łeb?
- Łeb był już obcięty.
715
Dowcip #381. Hrabia opowiada o swoim ostatnim safari w Afryce w kategorii: Śmieszny humor o Hrabim, Dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały o lwie, Dowcipy o Afryce.
Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na uwagi nauczyciela.
2036
Dowcip #382. Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na uwagi nauczyciela. w kategorii: Żarty o nauczycielach, Śmieszne dowcipy o uczniach.
Andrzej nie miał taty, więc zajmował się nim ojciec.
730
Dowcip #383. Andrzej nie miał taty, więc zajmował się nim ojciec. w kategorii: Humor absurdalny.
Po dniu nieobecności w szkole Jasio zjawia się w klasie. Pani pyta:
- Dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Bo prowadziłem krowę do byka! - Odpowiada Jasiek.
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie, proszę pani byk to robi lepiej!
- Dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Bo prowadziłem krowę do byka! - Odpowiada Jasiek.
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie, proszę pani byk to robi lepiej!
1240
Dowcip #384. Po dniu nieobecności w szkole Jasio zjawia się w klasie. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Żarty o nauczycielach, Śmieszne kawały o krowach, Dowcipy o bykach.
Pani pyta Jasia:
- Co robi policjant?
- Kradnie!
- Źle, ty na prawdę nic nie umiesz.
- Tak? To czemu wczoraj ukradł mojemu tacie prawo jazdy.
- Co robi policjant?
- Kradnie!
- Źle, ty na prawdę nic nie umiesz.
- Tak? To czemu wczoraj ukradł mojemu tacie prawo jazdy.
630
Dowcip #385. Pani pyta Jasia w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Dowcipy o nauczycielach, Śmieszne kawały o policjantach, Kawały o złodziejach.
Polaka, Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi:
- Mam dla was trzy zadania:
1) Przejść przez most pod obstrzałem.
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę.
3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom.
Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on
go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować . Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i
pyta:
- Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podać łapę?
- Mam dla was trzy zadania:
1) Przejść przez most pod obstrzałem.
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę.
3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom.
Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on
go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować . Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i
pyta:
- Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podać łapę?
229
Dowcip #386. Polaka, Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi w kategorii: Śmieszny humor Polak, Rusek i Niemiec, Śmieszne kawały o diable, Dowcipy o niedźwiedziu.
Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy:
- Hej, zrzućcie coś tam.
Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie, gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy:
- Hej, zrzućcie coś tam.
Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem:
- Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka.
- To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka.
- Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina.
- Hej, zrzućcie coś tam.
Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie, gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy:
- Hej, zrzućcie coś tam.
Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem:
- Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka.
- To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka.
- Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina.
830
Dowcip #387. Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. w kategorii: Żarty Polak, Rusek i Niemiec, Śmieszne kawały o pieniądzach, Kawały o samolotach, Żarty o pierdzeniu, Śmieszne dowcipy o bombie.
Nauczyciel piszę w dzienniczku uczennicy:
- Basia to niegrzeczna gaduła!
Na drugi dzień dziewczynka przynosi dzienniczek z adnotacją ojca:
- A gdyby pan widział jej mamę, to ho, ho!
- Basia to niegrzeczna gaduła!
Na drugi dzień dziewczynka przynosi dzienniczek z adnotacją ojca:
- A gdyby pan widział jej mamę, to ho, ho!
1234
Dowcip #388. Nauczyciel piszę w dzienniczku uczennicy w kategorii: Śmieszne kawały szkolne, Śmieszny humor o matce, Żarty o ojcu.
Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka. Gdy skończył, naturalną koleją rzeczy pić mu się z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta gazetę... Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku.
- To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąka się facet.
- Owszem. - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę.
- To dlaczego mama nic nie mówiła?
- Przecież od roku ze sobą nie rozmawiamy.
- To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąka się facet.
- Owszem. - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę.
- To dlaczego mama nic nie mówiła?
- Przecież od roku ze sobą nie rozmawiamy.
836