Dowcipy o krokodylach
Pewnego dnia w parku pogryzły się dwa psy: jamnik i doberman.
- Ale ma pan silnego psa! Położył mojego jedną łapą! Chcę go od pana odkupić, dam sto tysięcy złotych.
- Sto tysięcy? Sto tysięcy to ja zapłaciłem za operację plastyczno - chirurgiczną tego małego krokodyla!
- Ale ma pan silnego psa! Położył mojego jedną łapą! Chcę go od pana odkupić, dam sto tysięcy złotych.
- Sto tysięcy? Sto tysięcy to ja zapłaciłem za operację plastyczno - chirurgiczną tego małego krokodyla!
1611
Dowcip #30263. Pewnego dnia w parku pogryzły się dwa psy: jamnik i doberman. w kategorii: „Humor o krokodylach”.
Milioner zrobił przyjęcie. Zaprosił mnóstwo ludzi, nagle woła wszystkich nad basen i mówi:
- Organizuję konkurs, kto przepłynie basen pełen krokodyli otrzyma nagrodę czyli milion dolarów.
Brak chętnych.
- Ok,- mówi milioner - dostanie milion i moją limuzynę ...
Brak chętnych.
- Milion dolców, limuzynę i moją najlepszą ku*wę.
Nagle plusk i w basenie gość macha rekami ile sil i płynie tak szybko jak tylko daje rade. Wychodzi po drugiej stronie basenu i zdyszany mówi:
- Gdzie jest ta ku*wa?
Na to milioner:
- Spokojnie, masz tu milion dolarów.
- Gdzie jest ta ku*wa? - powtarza gość z basenu.
- Spokojnie masz milion i moja limuzynę ...
Na to zadyszany gość:
- Gdzie jest ta ku*wa co mnie wepchnęła?
- Organizuję konkurs, kto przepłynie basen pełen krokodyli otrzyma nagrodę czyli milion dolarów.
Brak chętnych.
- Ok,- mówi milioner - dostanie milion i moją limuzynę ...
Brak chętnych.
- Milion dolców, limuzynę i moją najlepszą ku*wę.
Nagle plusk i w basenie gość macha rekami ile sil i płynie tak szybko jak tylko daje rade. Wychodzi po drugiej stronie basenu i zdyszany mówi:
- Gdzie jest ta ku*wa?
Na to milioner:
- Spokojnie, masz tu milion dolarów.
- Gdzie jest ta ku*wa? - powtarza gość z basenu.
- Spokojnie masz milion i moja limuzynę ...
Na to zadyszany gość:
- Gdzie jest ta ku*wa co mnie wepchnęła?
316
Dowcip #28724. Milioner zrobił przyjęcie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o krokodylach”.
- Panie doktorze, co noc mam ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po całym mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. Ciągle mam przed oczami te ostre zębiska, okropne zielone oczy ...
- To rzeczywiście straszne.
- Ale krokodyl wygląda jeszcze bardziej odrażająco!
- To rzeczywiście straszne.
- Ale krokodyl wygląda jeszcze bardziej odrażająco!
111
Dowcip #23301. - Panie doktorze, co noc mam ten sam koszmarny sen. w kategorii: „Kawały o krokodylach”.
Nad jeziorem siedzą dwa wróble i palą trawkę. Podpływa do nich żaba i pyta:
- Ej, wróble, co tam macie?
- Trawkę.
- Dajcie trochę - mówi żaba.
Wróble dają trawkę żabie. Po jakimś czasie żabę spotyka krokodyl i pyta:
- Ej, żaba, dlaczego tak niewyraźnie wyglądasz?
- Wróble siedzą na brzegu jeziora i palą niezły towar - odpowiada żaba.
Krokodyl podpływa do wróbli i mówi:
- Ej wróble dajcie trochę!
Wróble patrzą na siebie, na krokodyla, znowu na siebie i mówią:
- Teee żaba ty już lepiej więcej nie pal!
- Ej, wróble, co tam macie?
- Trawkę.
- Dajcie trochę - mówi żaba.
Wróble dają trawkę żabie. Po jakimś czasie żabę spotyka krokodyl i pyta:
- Ej, żaba, dlaczego tak niewyraźnie wyglądasz?
- Wróble siedzą na brzegu jeziora i palą niezły towar - odpowiada żaba.
Krokodyl podpływa do wróbli i mówi:
- Ej wróble dajcie trochę!
Wróble patrzą na siebie, na krokodyla, znowu na siebie i mówią:
- Teee żaba ty już lepiej więcej nie pal!
1737
Dowcip #18105. Nad jeziorem siedzą dwa wróble i palą trawkę. w kategorii: „Śmieszne żarty o krokodylach”.
Spotykają się trzy krokodyle i jeden mówi:
- Pamiętacie, kiedyś byliśmy zieloni ...
Drugi mówi:
- A pamiętacie, kiedyś umieliśmy pływać ...
Na to trzeci:
- Nie gadajcie, lecimy robić miód!
- Pamiętacie, kiedyś byliśmy zieloni ...
Drugi mówi:
- A pamiętacie, kiedyś umieliśmy pływać ...
Na to trzeci:
- Nie gadajcie, lecimy robić miód!
118
Dowcip #28013. Spotykają się trzy krokodyle i jeden mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o krokodylach”.
- Obywatelu starszy sierżancie, a krokodyle latają?
- A tyś z czym wyjechał?
- A obywatel major powiedział, że latają.
- No, latają.. Lecz tylko nisko - niziutko.
- A obywatel major powiedział, że wysoko!
- Bo rozpędzają się nisko, a potem się wznoszą!
- A tyś z czym wyjechał?
- A obywatel major powiedział, że latają.
- No, latają.. Lecz tylko nisko - niziutko.
- A obywatel major powiedział, że wysoko!
- Bo rozpędzają się nisko, a potem się wznoszą!
169
Dowcip #29556. - Obywatelu starszy sierżancie, a krokodyle latają? w kategorii: „Śmieszny humor o krokodylach”.
Pacjent opowiada psychiatrze o swoich kłopotach.
- Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po całym mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. Widzę wyraźnie te okropne żółte oczy, chropowate czoło, ostre zębiska.
- To rzeczywiście brzmi groźnie ... - przyznaje psychiatra.
- Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej.
- Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po całym mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. Widzę wyraźnie te okropne żółte oczy, chropowate czoło, ostre zębiska.
- To rzeczywiście brzmi groźnie ... - przyznaje psychiatra.
- Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej.
1438
Dowcip #17221. Pacjent opowiada psychiatrze o swoich kłopotach. w kategorii: „Humor o krokodylach”.
Dwóch kolegów spotyka się po latach:
- Stary, skąd masz takie piękne buty?
- A, pojechałem do Egiptu, frajerzy poszli oglądać ruiny, a ja wyciągnąłem z krzaka gruby drąg, zaczaiłem się i gdy tylko z wody wyszedł krokodyl to ja go drągiem przez łeb i stąd te buty.
- Ja teraz tak zrobię!
Spotykają się znowu po dwóch tygodniach:
- I co? Czemu nie masz butów?
- Zrobiłem to co ty, ale wyobraź sobie wszystkie krokodyle były bez butów.
- Stary, skąd masz takie piękne buty?
- A, pojechałem do Egiptu, frajerzy poszli oglądać ruiny, a ja wyciągnąłem z krzaka gruby drąg, zaczaiłem się i gdy tylko z wody wyszedł krokodyl to ja go drągiem przez łeb i stąd te buty.
- Ja teraz tak zrobię!
Spotykają się znowu po dwóch tygodniach:
- I co? Czemu nie masz butów?
- Zrobiłem to co ty, ale wyobraź sobie wszystkie krokodyle były bez butów.
522
Dowcip #15002. Dwóch kolegów spotyka się po latach w kategorii: „Kawały o krokodylach”.
Do wędkarza podpływa krokodyl:
- Biorą?
- Nie.
- To olej ryby, chodź się wykąpać.
- Biorą?
- Nie.
- To olej ryby, chodź się wykąpać.
619
Dowcip #30249. Do wędkarza podpływa krokodyl w kategorii: „Żarty o krokodylach”.
Lecą dwa aligatory i tak sobie patrzą, a tam słonie siedzą na drzewach i zrywają banany, krowy szczekają, myszy jedzą trawę, konie skaczą, mewy pływają, psy dają mleko aż w końcu jeden mówi do drugiego:
- Popatrz jak przez te miliony lat świat się pozmieniał tylko my, pelikany, takie same.
- Popatrz jak przez te miliony lat świat się pozmieniał tylko my, pelikany, takie same.
138