LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Jedzie sobie Arab przez pustynię na wielbłądzie.

Jedzie sobie Arab przez pustynię na wielbłądzie. Nagle wielbłąd stanął i ani rusz nie chce iść dalej. Zrozpaczony Arab próbuje bata, perswazji wszystko na nic. Wielbłąd stoi i nie chce iść ani kroku. Co było robić. Arab zsiadł z wierzchowca zaczął go pchać. Ciężko mu to szło ale jakoś go dopchał do najbliższej oazy. Tam, pod palmą ujrzał baraczek, a na nim napis: - CAMEL SERVICE Ltd - .Uradowany wielce wszedł do środka. Na spotkanie wyszedł mu brodaty mechanik w poplamionym smarami kombinezonie. Obejrzał dokładnie wielbłąda i zawyrokował:
- W tym typie wielbłądów, jest to częsta usterka. Ale zaraz zreperujemy.
Po czym zwrócił się do pomocnika:
- Józek, wprowadź gada na kanał!
Gdy Józek wykonał polecenie mechanik zszedł po stopniach na dół obejrzał wielbłąda od spodu i zakomenderował:
- Podaj no mi klucz francuski! - otrzymawszy go z całej siły uderzył nim zwierzaka w jądra.
Wielbłąd zawył rozpaczliwie, wyrwał się z warsztatu i z obłędem w oczach pognał przed siebie.
- Zreperowane! - oświadczył mechanik wręczając Arabowi rachunek za usługę.
- Piękna robota, wyszeptał Arab z uznaniem, ale jak, na Allaha mam teraz złapać mojego wielbłąda?. Już prawie go nie widać w oddali!
- Ależ to dla nas drobiazg stary - poklepał Araba po plecach mechanik - właź Pan na kanał!
411

Dowcip #2744. Jedzie sobie Arab przez pustynię na wielbłądzie. w kategorii: Żarty o mechaniku, Śmieszne dowcipy o wielbłądach, Śmieszne dowcipy o jądrach męskich.

Poszła fama, że w pewnym miasteczku jest cudowne źródełko, które leczy ułomności. I tak zebrali się przy nim ślepy, garbaty i sparaliżowany na wózku. Ślepy przemył oczy i krzyknął:
- O rany, ludzie, ja widzę!
Garbaty wykąpał się w źródełku i krzyknął:
- O rany, ludzie, nie mam garba!
Na to sparaliżowany wjechał z wózkiem do wody i krzyknął:
- O rany, ludzie, mam nowe opony!
617

Dowcip #2745. Poszła fama, że w pewnym miasteczku jest cudowne źródełko w kategorii: Czarny humor dowcipy, Żarty o chorobach, Humor o inwalidach, Dowcipy o garbatych.

Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, aż tu zza krzaków wyskakuje Wilk. Czerwony Kapturek zatrzymuje się i zaczyna się trząść ze strachu.
- Boisz się Czerwony Kapturku? - pyta Wilk.
- Oj, bardzo się boję.
- Nie martw się, złap mnie za ogon, to wyprowadzę cię z lasu.
Czerwony Kapturek złapał wilka za ogon i tak, jak Wilk obiecał wyprowadza Czerwonego Kapturka z lasu. Po pewnym czasie dochodzą na skraj lasu, gdzie przebija się słońce, w promieniach którego Wilk zamienia się w pięknego młodzieńca.
- I jak Czerwony Kapturku, dalej się boisz? - pyta młodzieniec.
- Nie, już się nie boję - odpowiada nadal trochę się trzęsąc.
- No to czemu mnie trzymasz za ogon?
317

Dowcip #2746. Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las w kategorii: Śmieszne dowcipy o postaciach z bajek, Śmieszne dowcipy o lesie, Śmieszny humor o wilku, Dowcipy o Czerwonym Kapturku, Dowcipy o penisie.

Panna do chłopaka po upojnej nocy:
- A ożenisz się ze mna?
- ... zdzwonimy się!
19

Dowcip #2747. Panna do chłopaka po upojnej nocy w kategorii: Kawały o mężczyznach, Humor o kobietach.

Kobieta jest z wizytą u seksuologa.
- Panie doktorze! Mąż mnie nie zaspokaja!
- Proszę pani, ja mogę coś pani przepisać, ale może znalazłaby pani sobie kochanka? Mąż nie musi o niczym wiedzieć.
- Mam już kochanka, panie doktorze, ale on mi też nie wystarcza.
- Droga pani, przecież nie musi być tylko jeden!
- Szczerze? Mam dziesięciu kochanków, ale to wciąż mało.
- Okej, w takim razie przepiszę pani hormony i za dwa tygodnie zapraszam panią do kontroli.
Kobieta wraca do domu, kładzie receptę przed mężem i mówi:
- Widzisz, żadna ze mnie dziwka, tylko ciężko chora jestem!
19

Dowcip #2748. Kobieta jest z wizytą u seksuologa. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszny humor o kobietach, Dowcipy o żonie, Kawały o chorobach, Śmieszny humor o zdradzie.

Zamiast we wtorek wraca w poniedziałek z delegacji mąż. Wchodzi do sypialni i widzi gołą żonę w łóżku i stojącego obok łóżka gołego, uśmiechniętego faceta w narciarskiej czapce na głowie.
- Czekaj ty suko - zwraca się do małżonki - później się policzymy.
Potem podchodzi do uśmiechniętego gościa i pyta:
- A ty kto jesteś?
Facetowi uśmiech zamiera na ustach i odpowiada:
- Jestem totalnie popieprzonym kretynem.
- Dlaczego? - mówi zaciekawiony taką samokrytyką mąż.
- Bo wczoraj na stadionie dziesięciolecia zapłaciłem ruskiemu czterysta pięćdziesiąt złotych za czapkę niewidkę.
517

Dowcip #2749. Zamiast we wtorek wraca w poniedziałek z delegacji mąż. w kategorii: Humor o Rusku, Dowcipy o kochankach, Śmieszne kawały o mężu i żonie, Humor o mężu, Śmieszny humor o żonie, Dowcipy o zdradzie.

Młodzieniec zwraca się do dziewczyny:
- Powiedział Ci ktoś kiedyś, że jesteś piękna?
Dziewczyna rumieniąc się:
- Nie.
Chłopak:
- Patrzcie jacy wszyscy uczciwi ...
39

Dowcip #2750. Młodzieniec zwraca się do dziewczyny w kategorii: Humor o facetach, Dowcipy o kobietach.

Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa.
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie:
- Buu!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie nawet się nie obejrzawszy. Więc facet znowu:
- Buu!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś uderza go w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie wychodzimy! - powiedział stróż.
324

Dowcip #2751. Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. w kategorii: Czarny humor, Śmieszne żarty o mężczyznach, Humor o pijakach, Śmieszny humor o duchach, Dowcipy o cmentarzu.

Ile razy śmieje się z kawału podoficer?
- Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie.
A ile razy śmieje się oficer?
- Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą.
A generał?
- Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć.
18

Dowcip #2752. Ile razy śmieje się z kawału podoficer? w kategorii: Dowcipy o wojsku, Kawały o żołnierzach, Śmieszne żarty zagadki.

Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- Mój przyjaciel nie żyje. Co mam robić? - woła.
- Proszę się uspokoić. - pada odpowiedź. - Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku. - woła do telefonu myśliwy. - I co dalej?
18

Dowcip #2753. Dwaj myśliwi idą przez las. w kategorii: Śmieszne kawały o myśliwych, Humor o kolegach, Śmieszny humor o pistoletach, Śmieszne dowcipy o umieraniu.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Używane samochody osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik antonimów

» Słownik definicji

» Definicje krzyżówkowe

» Deklinacja rzeczowników

» Opiekunki do dziecka

» Słownik rymów do przymiotników

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki dla najmłodszych dzieci

» Zagadki edukacyjne dla dzieci

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost