Jedzie dwóch pedałów Fiatem Cinquecento.
Jedzie dwóch pedałów Fiatem Cinquecento. W pewnym momencie z naprzeciwka wyjeżdża im czarne BMW. Dochodzi do zderzenia, a że koksy z BMW w bagażniku miały trupa, były zmuszone dogadać się z pedałami. Obie strony wychodzą z samochodu po czym jeden z pedałów widząc uszkodzenia mówi:
- O kurczę cały przód roztrzaskany. Jerzy, dzwoń na policję!
- Ale Panowie może to jakoś załatwimy?
- Jerzy, dzwoń!
- Myślę, że pięćset zł powinno załatwić sprawę.
- Nie ma mowy! Jerzy dzwoń!
- No Panowie, bądźcie wyrozumiali, tysiąc i nikt nic nie widział i nie słyszał.
- Wykluczone sprawą zajmie się policja!
- A to ch*j wam w dupę!
- Zaraz, zaraz, Jerzy nie dzwoń! Panowie chcą negocjować.
- O kurczę cały przód roztrzaskany. Jerzy, dzwoń na policję!
- Ale Panowie może to jakoś załatwimy?
- Jerzy, dzwoń!
- Myślę, że pięćset zł powinno załatwić sprawę.
- Nie ma mowy! Jerzy dzwoń!
- No Panowie, bądźcie wyrozumiali, tysiąc i nikt nic nie widział i nie słyszał.
- Wykluczone sprawą zajmie się policja!
- A to ch*j wam w dupę!
- Zaraz, zaraz, Jerzy nie dzwoń! Panowie chcą negocjować.
718
Dowcip #27513. Jedzie dwóch pedałów Fiatem Cinquecento. w kategorii: Kawały o wypadkach samochodowych, Żarty o homoseksualistach, Żarty o treści wulgarnej.
Jedzie gazda z gaździną furmanką. Nagle niebo się zachmurzyło, rozszalała się burza. Znienacka dwadzieścia metrów przed furmanką uderzył piorun. A gazda patrzy w niebo, palec podnosi i mówi:
- Noo.
Jada dalej. Po chwili następny piorun uderzył pięć metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi:
- Noo.
Znowu jadą dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gaździnę jadącą na furmance, a gazda zadowolony:
- No!!!
- Noo.
Jada dalej. Po chwili następny piorun uderzył pięć metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi:
- Noo.
Znowu jadą dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gaździnę jadącą na furmance, a gazda zadowolony:
- No!!!
16
Dowcip #27514. Jedzie gazda z gaździną furmanką. w kategorii: Śmieszne żarty o góralach, Śmieszne kawały o burzy i błyskawicach.
Jedzie kierowca ponad sto kilometrów na godzinę. Pan policjant go zatrzymał i powiedział:
- Czy nie wie pan, że może się zderzyć z innym samochodem?
- Z innym samochodem? Na chodniku?
- Czy nie wie pan, że może się zderzyć z innym samochodem?
- Z innym samochodem? Na chodniku?
15
Dowcip #27515. Jedzie kierowca ponad sto kilometrów na godzinę. w kategorii: Żarty o kierowcach, Żarty o policjantach.
Jedzie małżeństwo samochodem i nagle mężczyzna przejeżdża na czerwonym świetle. Żona pyta:
- Dlaczego przejechałeś na czerwonym?
Na to mąż:
- Kaziu zawsze tak robi!
Jadą dalej i mąż znowu przejeżdża na czerwonym świetle.
Żona:
- Dlaczego znowu przejechałeś na czerwonym?
Mąż:
- Kaziu zawsze tak robi!
Po chwili mąż staje na zielonym świetle. Żona pyta:
- Czemu stanąłeś?
Mąż:
- A nóż mi taki Kaziu wyjedzie z naprzeciwka.
- Dlaczego przejechałeś na czerwonym?
Na to mąż:
- Kaziu zawsze tak robi!
Jadą dalej i mąż znowu przejeżdża na czerwonym świetle.
Żona:
- Dlaczego znowu przejechałeś na czerwonym?
Mąż:
- Kaziu zawsze tak robi!
Po chwili mąż staje na zielonym świetle. Żona pyta:
- Czemu stanąłeś?
Mąż:
- A nóż mi taki Kaziu wyjedzie z naprzeciwka.
27
Dowcip #27516. Jedzie małżeństwo samochodem i nagle mężczyzna przejeżdża na w kategorii: Śmieszne kawały o kierowcach, Kawały o mężu i żonie, Kawały o mężu, Dowcipy o żonie.
Jedzie rajd samochodowy przez Europę. Co sześćset kilometrów rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po ośmiu tysiącach kilometrów tylko jeden samochód nie tankował paliwa, ten, w którym jechali studenci z Polski. Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
- Słuchajcie, przejechaliśmy osiem tysięcy kilometrów, a Wy ani razu nie tankowaliście! Dlaczego?
- Aaa, bo my kasy nie mamy.
- Słuchajcie, przejechaliśmy osiem tysięcy kilometrów, a Wy ani razu nie tankowaliście! Dlaczego?
- Aaa, bo my kasy nie mamy.
514
Dowcip #27517. Jedzie rajd samochodowy przez Europę. w kategorii: Żarty o kierowcach, Śmieszny humor o pieniądzach, Żarty o samochodach.
Jedzie rudy z przyjaciółmi na jednorożcach i zaczynają polować na smoki. Po czym atakuje ich ogromny dinozaur. Na ratunek przybył im Krzysztof Ibisz.
Co jest w tym niewiarygodnego?
- Rudy nie ma przyjaciół.
Co jest w tym niewiarygodnego?
- Rudy nie ma przyjaciół.
426
Dowcip #27518. Jedzie rudy z przyjaciółmi na jednorożcach i zaczynają polować na w kategorii: Kawały o rudych, Śmieszne żarty zagadki, Humor o przyjaciołach.
Jedzie sobie facet kuszetką. Leży spokojnie na dolnym łóżku, nagle coś przykuło jego uwagę. Z początku zaczęło brzydko pachnieć, a nad nim nagle zaczęła pojawiać się plamka, która przerodziła się następnie w wielka mokrą plamę. Nie minęły dwie chwile gdy zobaczył, że na ścianie pojawiają się brązowe zacieki. Brzydki zapach przerodził się w obrzydliwy smród. Z plamy nad jego głową zaczęła się przesączać brązowa ciecz. Szybko się zorientował, że to gówno. Cały w panice zaczął się szarpać krzyczeć, wali w łóżko nad nim i w wielkiej panice wrzeszczy:
- Panie, wstawaj pan. Chyba się pan sromotnie zesrałeś.
Na co z góry:
- Nie śpię.
- Panie, wstawaj pan. Chyba się pan sromotnie zesrałeś.
Na co z góry:
- Nie śpię.
5053
Dowcip #27519. Jedzie sobie facet kuszetką. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszny humor o kupie.
Jedzie sobie Jasiu przez wieś i krzyczy:
- Jedź lowelku, jedź!
Podchodzi do niego starsza pani i mówi:
- Taki duży chłopiec, a nie umie wypowiadać R.
Jasiu odpowiada:
- Wypier*alaj Ty stara ku*wo!!
- A Ty lowelku jedź!
- Jedź lowelku, jedź!
Podchodzi do niego starsza pani i mówi:
- Taki duży chłopiec, a nie umie wypowiadać R.
Jasiu odpowiada:
- Wypier*alaj Ty stara ku*wo!!
- A Ty lowelku jedź!
620
Dowcip #27520. Jedzie sobie Jasiu przez wieś i krzyczy w kategorii: Kawały o dzieciach, Dowcipy o staruszkach, Humor o rowerze, Humor o treści wulgarnej.
Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Bojler do zakrystii.
- Hmm. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę:
- Ty! Co to jest bojler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to Ty chodziłeś dwa lata na religię.
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Bojler do zakrystii.
- Hmm. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę:
- Ty! Co to jest bojler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to Ty chodziłeś dwa lata na religię.
15
Dowcip #27521. Jedzie sobie ksiądz samochodem. w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Śmieszne kawały o policjantach.
Jedzie tata z synkiem przez miasto. Patrzy, a tu nowy burdel i mówi na głos:
- O nowy burdel wybudowali.
A na to synek:
- Tato, a co jest burdel?
Konsternacja.
- A to taki sklep, w którym można kupić przyjemności.
Zajechali do domu, dzieciak skarbonkę w łeb, zabrał pieniądze i zasuwa do burdelu. Wchodzi i do burdel mamy:
- Proszę panią, chciałem kupić trochę przyjemności.
Ta myśli co zrobić, wpadła na pomysł i zrobiła mu trzy bułki z dżemem. Wraca dzieciak zadowolony do domu i mówi:
- Tata, a ja byłem w burdelu.
Ojciec konsternacja, wystraszony i pyta:
- I co?
- No wiesz, dwóm dałem radę, ale trzecią musiałem wylizać.
- O nowy burdel wybudowali.
A na to synek:
- Tato, a co jest burdel?
Konsternacja.
- A to taki sklep, w którym można kupić przyjemności.
Zajechali do domu, dzieciak skarbonkę w łeb, zabrał pieniądze i zasuwa do burdelu. Wchodzi i do burdel mamy:
- Proszę panią, chciałem kupić trochę przyjemności.
Ta myśli co zrobić, wpadła na pomysł i zrobiła mu trzy bułki z dżemem. Wraca dzieciak zadowolony do domu i mówi:
- Tata, a ja byłem w burdelu.
Ojciec konsternacja, wystraszony i pyta:
- I co?
- No wiesz, dwóm dałem radę, ale trzecią musiałem wylizać.
114