LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Zaspany weterynarz odbiera w środku nocy telefon

Zaspany weterynarz odbiera w środku nocy telefon, z drugiej strony zdenerwowany kobiecy głos:
- Panie doktorze, nasz kociaczek źle się czuje, co robić?!
Nie do końca obudzony weterynarz zrozumiawszy ”cielaczek” zamiast ”kociaczek”, po wysłuchaniu opisu objawów mówi:
- Proszę mu dać szklankę oleju rycynowego, rano wpadnę i go zbadam.
Rankiem weterynarz udał się pod podany adres, powitała go sympatyczna gospodyni.
- Jak się czuje nasz cielaczek? - zapytał.
- Ależ panie doktorze, pan źle zrozumiał to kociaczek, nie cielaczek!
- Oj, to fatalnie! Co z nim?
- Wie pan, daliśmy kociaczkowi szklankę rycynusu, ale tylko mu się pogorszyło. Teraz to jasne, dlaczego.
- Strasznie przepraszam, a gdzie on teraz jest?
- W ogrodzie i pomagają mu trzy kotki. Jeden kopie dołki, drugi zasypuje, a trzeci przeciąga go od dołka do dołka.
1918

Dowcip #8999. Zaspany weterynarz odbiera w środku nocy telefon w kategorii: Śmieszne kawały o zwierzętach, Humor o chorobach, Śmieszne dowcipy o weterynarzu, Śmieszne kawały o kotach.

Kto się cieszy gdy schodzi na psy?
- Pchła.
410

Dowcip #9000. Kto się cieszy gdy schodzi na psy? w kategorii: Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały zagadki, Śmieszny humor o pchłach.

Rozmawiają dwa ślepe konie:
- Będziesz startować jutro w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę żadnych przeszkód.
422

Dowcip #9001. Rozmawiają dwa ślepe konie w kategorii: Humor o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o koniu, Śmieszne kawały o zawodach, Śmieszne żarty z grą słów, Żarty o niewidomych.

Pewnego razu młodemu królikowi udało się uciec z laboratorium doświadczalnego. Przelazł pod siatką i znalazł się na dużym trawniku. To był jego pierwszy kontakt z prawdziwą trawą i jednocześnie szok. Zadowolony kicał, skakał, przewracał się. Po jakimś czasie spróbował trawy i stwierdził, że świeża smakuje znacznie lepiej niż karma, którą jadał w niewoli. Zadowolony skakał i biegał. W pewnym momencie zauważył drewniany płot. Pod płotem była mała dziura, przez którą można było się przecisnąć. Tak! Udało się. Jakież było zdziwienie królika, gdy stanął oko w oko z grupką innych królików.
- Cześć! Skąd jesteś?
- Uciekłem z laboratorium.
- Super! To teraz zamieszkasz z nami!
- Fajnie! A co tutaj robicie?
- Na przykład skubiemy trawę, próbowałeś?
- No jest zajebista! A co jeszcze?
- Widzisz to pole tam? To marchewki. Idź spróbuj!
Królik spróbował marchewek. Były soczyste i niewiarygodnie smaczne. Wrócił do reszty królików.
- I co jeszcze robicie?
- Widzisz tamto pole? To sałata. Idź spróbuj!
Sałata również była boska. Królik ponownie pyta:
- No ale chyba jeszcze coś robicie?
- No jasne! Spójrz w tamten róg! Widzisz? To nasze dziewczynki. Każda chętna do zabawy! Idź! Poszalej!
Królik poleciał. Po kilku godzinach trykania wrócił wycieńczony.
- A jeszcze coś robicie? Ledwo żyję po tej orgietce.
- No w zasadzie to już chyba wszystko ...
- W takim razie muszę się z Wami pożegnać. Wracam do laboratorium.
- Do laboratorium? Po co? Tu Ci źle?
- Nie ... No spoko ... Było fajnie, ale czas się zbliża i jak nie zajaram to oszaleję.
510

Dowcip #9002. Pewnego razu młodemu królikowi udało się uciec z laboratorium w kategorii: Śmieszny humor o narkotykach, Śmieszny humor o zwierzętach, Dowcipy o królikach.

Mrówek ucieka z lasu i nagle na swej drodze spotyka leśniczego:
- Co się stało? - pyta leśniczy.
- Ktoś zgwałcił słonicę. Wszyscy są podejrzani.
812

Dowcip #9003. Mrówek ucieka z lasu i nagle na swej drodze spotyka leśniczego w kategorii: Śmieszne dowcipy o leśniczych, Śmieszne kawały o zwierzętach, Żarty o słoniu, Żarty o mrówkach, Śmieszny humor o gwałcie.

Autostopowicz zatrzymuje TIRa. Wsiada, a kierowca natychmiast jedynka, dwójka trójka i gna sto osiemdziesiąt kilometrów na godzinę. Nagle szarpniecie, gwałtowne hamowanie. Kierowca sięga do kabiny po kij bejsbolowy. Wysiada idzie na tył i jeb, jeb w pakę. Biegiem wraca do samochodu i znów jedynka, dwójka, trójka i zasuwa sto osiemdziesiąt. Po jakimś czasie znowu szarpniecie hamowanie i bejsbol w łapę i jeb jeb w pakę. Po piątym razie autostopowicz zaczyna się dziwić:
- Panie co jest! Po co ta jazda szarpana i po co pan wali po tej pace tym kijem?
Kierowca odpowiada:
- Wie Pan, ja mam ciężarówkę dwudziestotonową, wiozę czterdzieści ton kanarków. Nie ma siły, połowa musi latać!
37

Dowcip #9004. Autostopowicz zatrzymuje TIRa. w kategorii: Śmieszny humor o kierowcach, Dowcipy o zwierzętach, Żarty o autostopowiczach, Kawały o kanarkach.

Do siedzącego nad brzegiem rzeki wędkarza podchodzi mężczyzna i mówi:
- Gdyby pan coś złowił, proszę powiadomić dyrektora miejscowej szkoły.
- Dlaczego?
- Dyrektor pisze kronikę naszego miasteczka, a w niej odnotowano, że ostatni połów miał tu miejsce 9 czerwca 1870 roku.
1025

Dowcip #9005. Do siedzącego nad brzegiem rzeki wędkarza podchodzi mężczyzna i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o wędkarzach, Śmieszne żarty o rybach.

Przychodzi mrówka do krawca i mówi:
- Jest nitka?
- Jest!
- Całe dwa cm proszę!
- Zapakować?
- Nie! Powieszę się na miejscu!
814

Dowcip #9006. Przychodzi mrówka do krawca i mówi w kategorii: Dowcipy o zwierzętach, Żarty o zakupach, Kawały o mrówkach, Śmieszne dowcipy o samobójcach.

Na pocztę wchodzi pies . Bierze formularz i dokładnie go wypełnia: ” Hau, hau hau, hau, hau hau...Hau”
- To tylko osiem słów - mówi pracownik poczty - Za tę samą cenę może pan dodać jeszcze dwa,,hau” .
- Co pan mówi? Przecież wtedy nie będzie miało żadnego sensu!
610

Dowcip #9007. Na pocztę wchodzi pies . w kategorii: Śmieszne żarty o Poczcie Polskiej, Żarty o zwierzętach, Dowcipy o psie, Śmieszne żarty o listach.

Facet na rozmowie o pracę:
- Gdzie Pan wcześniej pracował?
- Służyłem w armii. Byłem w marines.
- Uczestniczył Pan w jakimś konflikcie wojskowym?
- Owszem. Byłem dwa lata w Wietnamie i tam zdarzył mi się mały wypadek.
- To znaczy?
- Granat urwał mi jaja.
- W porządku. Zatrudniam Pana. Proszę przyjść w poniedziałek na dziesiątą do pracy. Pana stanowisko będzie już gotowe.
- Na dziesiątą? Tak późno? Wie Pan, nie chcę być faworyzowany ze względu na moje kalectwo. Inni też pracują od dziesiątej?
- Wie Pan, w zasadzie zaczynamy pracę, od siódmej, ale przez pierwsze trzy godziny drapiemy się tylko po jajach i zastanawiamy od czego by tu zacząć.
311

Dowcip #9008. Facet na rozmowie o pracę w kategorii: Żarty o żołnierzach, Kawały o pracy, Śmieszne dowcipy o rozmowie kwalifikacyjnej, Śmieszny humor o jądrach męskich.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Auta osobowe

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych

» Definicja

» Rozwiązania do krzyżówek

» Odmiana

» Opiekunka seniora

» Generator rymów

» Stopniowanie

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki dla dzieci

» Zagadki edukacyjne z odpowiedziami do drukowania dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost