Wsiada napalony facet do autobusu i spotyka zakonnicę i mówi do niej
Wsiada napalony facet do autobusu i spotyka zakonnicę i mówi do niej:
- Hej, zakonnico, nie chciałabyś pójść ze mną na małe bara - bara?
- Nie, nie mogę, jestem poświęcona tylko Bogu. - odpowiada zakonnica.
Zakonnica wysiada, a w międzyczasie kierowca autobusu woła faceta i mówi do niego:
- Jeśli chcesz uwieźć tą zakonnicę to przebierz się za Boga i przyjdź o północy na cmentarz, ona się tam zbiera na modły.
No to facet przebrał się za Boga, założył kaptur, sztuczną brodę i brokat i przyszedł o północy na cmentarz. Rzeczywiście, zakonnica się tam modli, to podchodzi do niej i się pyta:
- Zakonnico, jestem Bogiem, czy pójdziesz ze mną na małe bara bara?
- No dobrze, ale tak, żebym pozostała dziewicą. - odpowiada zakonnica. No i poszli w krzaczki, a kiedy już skończyli, facet ściąga przebranie Boga i śmiejąc się mówi:
- Haha! Pamiętasz mnie? Jestem facetem z tego autobusu! A zakonnica zdejmuje przebranie i mówi:
- Haha! A ty mnie pamiętasz? Ja jestem kierowcą tego autobusu!
- Hej, zakonnico, nie chciałabyś pójść ze mną na małe bara - bara?
- Nie, nie mogę, jestem poświęcona tylko Bogu. - odpowiada zakonnica.
Zakonnica wysiada, a w międzyczasie kierowca autobusu woła faceta i mówi do niego:
- Jeśli chcesz uwieźć tą zakonnicę to przebierz się za Boga i przyjdź o północy na cmentarz, ona się tam zbiera na modły.
No to facet przebrał się za Boga, założył kaptur, sztuczną brodę i brokat i przyszedł o północy na cmentarz. Rzeczywiście, zakonnica się tam modli, to podchodzi do niej i się pyta:
- Zakonnico, jestem Bogiem, czy pójdziesz ze mną na małe bara bara?
- No dobrze, ale tak, żebym pozostała dziewicą. - odpowiada zakonnica. No i poszli w krzaczki, a kiedy już skończyli, facet ściąga przebranie Boga i śmiejąc się mówi:
- Haha! Pamiętasz mnie? Jestem facetem z tego autobusu! A zakonnica zdejmuje przebranie i mówi:
- Haha! A ty mnie pamiętasz? Ja jestem kierowcą tego autobusu!
49
Dowcip #9983. Wsiada napalony facet do autobusu i spotyka zakonnicę i mówi do niej w kategorii: Kawały o mężczyznach, Żarty o kierowcach, Śmieszny humor o zakonnicach, Żarty o seksie, Śmieszny humor o homoseksualistach, Śmieszne kawały o cmentarzu, Śmieszne kawały o autobusach.
Pijak jedzie w zatłoczonym autobusie i co chwile trąca stojącego obok mężczyznę. Ten w końcu mówi:
- Niech się pan tak nie rozpycha.
Pijak na chwile przestaje, ale po chwili beka i wymiotuje na faceta. Ten wściekły woła:
- No i co pan narobił?
- Odwal się ty zarzygańcu!
- Niech się pan tak nie rozpycha.
Pijak na chwile przestaje, ale po chwili beka i wymiotuje na faceta. Ten wściekły woła:
- No i co pan narobił?
- Odwal się ty zarzygańcu!
24
Dowcip #9984. Pijak jedzie w zatłoczonym autobusie i co chwile trąca stojącego obok w kategorii: Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszne żarty o pasażerach, Śmieszny humor o autobusach.
Wraca facio do domu po pracy i myśli sobie:
- Miałem żonę na dwadzieścia sposobów, muszę wymyślić coś nowego.
Wpada do mieszkania łapie żonę i mówi:
- Choć stara będę cię bzykał w oko.
- Jezu przecież oślepnę.
- Spoko, nie ogłuchłaś to i nie oślepniesz.
- Miałem żonę na dwadzieścia sposobów, muszę wymyślić coś nowego.
Wpada do mieszkania łapie żonę i mówi:
- Choć stara będę cię bzykał w oko.
- Jezu przecież oślepnę.
- Spoko, nie ogłuchłaś to i nie oślepniesz.
26
Dowcip #9985. Wraca facio do domu po pracy i myśli sobie w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Żarty o żonie, Śmieszny humor o seksie.
Telegram: ”Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy kremować zwłoki?” Odpowiedź: ”Jedno i drugie. Lepiej nie ryzykować.”
14
Dowcip #9986. Telegram: ”Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy kremować zwłoki? w kategorii: Śmieszne żarty o teściowej, Śmieszny humor o zięciu.
Wchodzi Polak do sauny, a tam siedzi Murzyn i pali hasz.
- Daj działkę. - mówi Polak.
Czarny sprzedaje Polakowi działeczkę, a Polak błyskawicznie ją wypala.
- Oj, Murzyn ... Coś nie działa ten twój stuff. Wyjarałem i nic.
Murzyn sprzedaje następny gram. Polak spala i znowu jest niezadowolony.
- Murzyn, ja cię utłukę! Tyle zjarałem i nic! Dawaj więcej.
Po następnej działce Polak jest jeszcze bardziej wkurzony.
- Murzyn, masz u mnie przerąbane! Jak cię złapię, to ...
Zaczyna się gonitwa po saunie, Murzyn ucieka z sauny, biegnie po schodach, Polak za nim, do taksówki, Polak do drugiej, wysiadają na lotnisku, Murzyn bierze śmigłowiec, Polak awionetkę i goni za nim. Lądują gdzieś nad morzem, Murzyn wskakuje do motorówki i ucieka na wyspę. Polak kradnie łódź i za nim! Polak wyskakuje z łodzi i szuka Murzyna po całej wyspie, a po Murzynie ani śladu! Tymczasem Polakowi zachciało się srać. Kucnął, zaczyna, nagle słyszy głos zza pleców:
- Panie, w saunie się nie sra!
- Daj działkę. - mówi Polak.
Czarny sprzedaje Polakowi działeczkę, a Polak błyskawicznie ją wypala.
- Oj, Murzyn ... Coś nie działa ten twój stuff. Wyjarałem i nic.
Murzyn sprzedaje następny gram. Polak spala i znowu jest niezadowolony.
- Murzyn, ja cię utłukę! Tyle zjarałem i nic! Dawaj więcej.
Po następnej działce Polak jest jeszcze bardziej wkurzony.
- Murzyn, masz u mnie przerąbane! Jak cię złapię, to ...
Zaczyna się gonitwa po saunie, Murzyn ucieka z sauny, biegnie po schodach, Polak za nim, do taksówki, Polak do drugiej, wysiadają na lotnisku, Murzyn bierze śmigłowiec, Polak awionetkę i goni za nim. Lądują gdzieś nad morzem, Murzyn wskakuje do motorówki i ucieka na wyspę. Polak kradnie łódź i za nim! Polak wyskakuje z łodzi i szuka Murzyna po całej wyspie, a po Murzynie ani śladu! Tymczasem Polakowi zachciało się srać. Kucnął, zaczyna, nagle słyszy głos zza pleców:
- Panie, w saunie się nie sra!
212
Dowcip #9987. Wchodzi Polak do sauny, a tam siedzi Murzyn i pali hasz. w kategorii: Śmieszny humor o Murzynach, Żarty o narkotykach, Śmieszny humor o Polakach, Śmieszne kawały o kupie.
Kontroler wchodzi do autobusu i mówi:
- Bileciki!
Pasażer:
- Trąbka!
- Jaka trąbka?
- A jakie bileciki?
- Bileciki!
Pasażer:
- Trąbka!
- Jaka trąbka?
- A jakie bileciki?
16
Dowcip #9988. Kontroler wchodzi do autobusu i mówi w kategorii: Śmieszny humor o kontrolerach biletów, Śmieszne dowcipy o biletach, Śmieszne żarty o pasażerach.
Spotyka się dwóch Czechów i jeden mówi do drugiego:
- Słyszałem, że grasz w kwartecie smyczkowym?
- No tak. - odpowiada drugi.
- No ale ilu Was tam gra? - pyta pierwszy.
- No trzech.
- Jak to trzech? - dziwi się pierwszy.
- No ja z bratem.
- To Ty masz brata?
- Nie, dlaczego?
- Słyszałem, że grasz w kwartecie smyczkowym?
- No tak. - odpowiada drugi.
- No ale ilu Was tam gra? - pyta pierwszy.
- No trzech.
- Jak to trzech? - dziwi się pierwszy.
- No ja z bratem.
- To Ty masz brata?
- Nie, dlaczego?
1321
Dowcip #9989. Spotyka się dwóch Czechów i jeden mówi do drugiego w kategorii: Śmieszne dowcipy bezsensowne, Śmieszny humor o Czechach, Śmieszne kawały o muzykach.
Grupa naukowców chciała poznać jak ludzie w różnych stronach uprawiają sex. Dlatego wysłali ludzi do Afryki, Azji i Grenlandii. Po dwóch tygodniach przysłano im kasety. Na kasecie Z Afryki było widać jak murzyn z murzynką kochają się na słoniu. Na kasecie z Azji widać jak dwóch żółtych kocha się w polu ryżowym. Kaseta z Grenlandii była tylko z dźwiękiem przypominającym chuchanie.
Zdziwieni naukowcy pojechali na Grenlandię, patrzą i widzą jak Eskimos bierze eskimoskę od tyłu, a on trzyma jedną rękę na igloo, a w drugą chucha.
Zdziwieni naukowcy pojechali na Grenlandię, patrzą i widzą jak Eskimos bierze eskimoskę od tyłu, a on trzyma jedną rękę na igloo, a w drugą chucha.
2716
Dowcip #9990. Grupa naukowców chciała poznać jak ludzie w różnych stronach w kategorii: Śmieszne dowcipy o Eskimosach, Śmieszne żarty o seksie, Śmieszny humor o Afryce.
Facet spotyka w barze bardzo atrakcyjną kobietę. Stawia jej drinka, później dwa, następnie jadą do jej domu. Już na klatce schodowej zaczynają się całować i oczywiście idą do łóżka. Po doskonałym seksie faceta naszła chęć na papierosa. Wyciąga fajkę z kieszeni leżących pod łóżkiem dżinsów, szuka zapalniczki, ale nie może jej znaleźć.
- Skarbie, może masz zapałki? - pyta kobietę.
- Jasne, powinny być w szufladzie nocnego stolika. - odpowiada dziewczyna.
Facet otwiera szufladę i widzi, że pudełko zapałek leży na zdjęciu jakiegoś grubego, brodatego faceta. Zaczyna się martwić:
- To pewnie twój mąż ...
- Nie, głuptasie. - potrząsa głową dziewczyna i przytula się do niego.
- No to pewnie chłopak ...
- Nieee ...
- Ojciec? Brat?
- Nie, kochanie - mówi panienka, kładąc mu głowę na ramieniu - To ja, przed operacją ...
- Skarbie, może masz zapałki? - pyta kobietę.
- Jasne, powinny być w szufladzie nocnego stolika. - odpowiada dziewczyna.
Facet otwiera szufladę i widzi, że pudełko zapałek leży na zdjęciu jakiegoś grubego, brodatego faceta. Zaczyna się martwić:
- To pewnie twój mąż ...
- Nie, głuptasie. - potrząsa głową dziewczyna i przytula się do niego.
- No to pewnie chłopak ...
- Nieee ...
- Ojciec? Brat?
- Nie, kochanie - mówi panienka, kładąc mu głowę na ramieniu - To ja, przed operacją ...
26
Dowcip #9991. Facet spotyka w barze bardzo atrakcyjną kobietę. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszny humor o facetach, Śmieszne kawały o kobietach, Humor o zdjęciach.
Pewna firma zatrudniła nowego pracownika. Miał zacząć od poniedziałku, ale rano zadzwonił do swojego szefa:
- Jestem chory. - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.
Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:
- Jestem chory.
Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy i pracuje do końca tygodnia, nawet szybciej i lepiej niż poprzednio. W następny poniedziałek pracownik znów dzwoni.
- Jestem chory. - powtarza. Szef go usprawiedliwia, postanawia jednak porozmawiać z nim we wtorek.
Następnego dnia facet pojawia się w pracy i zostaje wezwany do gabinetu szefa.
- O co chodzi? - pyta ten. - Widzę, że jesteś świetnym pracownikiem, ale jesteś tu dopiero trzy tygodnie i w każdy poniedziałek twierdzisz, że jesteś chory?
- Chodzi o to, że moja siostra ma fatalne małżeństwo i w każdy poniedziałek przed pracą jadę do niej ją pocieszyć. - tłumaczy pracownik. - Od słowa do słowa i zawsze kończy się to tym, że przez cały dzień uprawiamy seks.
- Z siostrą?! - krzyczy szef. - Przecież to obrzydliwe.
- Mówiłem panu, że jestem chory.
- Jestem chory. - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.
Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:
- Jestem chory.
Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy i pracuje do końca tygodnia, nawet szybciej i lepiej niż poprzednio. W następny poniedziałek pracownik znów dzwoni.
- Jestem chory. - powtarza. Szef go usprawiedliwia, postanawia jednak porozmawiać z nim we wtorek.
Następnego dnia facet pojawia się w pracy i zostaje wezwany do gabinetu szefa.
- O co chodzi? - pyta ten. - Widzę, że jesteś świetnym pracownikiem, ale jesteś tu dopiero trzy tygodnie i w każdy poniedziałek twierdzisz, że jesteś chory?
- Chodzi o to, że moja siostra ma fatalne małżeństwo i w każdy poniedziałek przed pracą jadę do niej ją pocieszyć. - tłumaczy pracownik. - Od słowa do słowa i zawsze kończy się to tym, że przez cały dzień uprawiamy seks.
- Z siostrą?! - krzyczy szef. - Przecież to obrzydliwe.
- Mówiłem panu, że jestem chory.
1210