Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi
Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
- Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to:
- Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
Facet:
- Niech pan posłucha przez trzydzieści sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor:
- No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet:
- Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei, a całe gówno spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte.
Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie ... I wtedy wchodzę ja ... Cały na biało.
- Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to:
- Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
Facet:
- Niech pan posłucha przez trzydzieści sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor:
- No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet:
- Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei, a całe gówno spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte.
Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie ... I wtedy wchodzę ja ... Cały na biało.
2247
Dowcip #30848. Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o cyrku, Kawały o mężczyznach, Kawały o kupie.
Podchodzi pijany facet do taksówki, spogląda na bagażnik i pyta taksówkarza:
- Panie! Zmieszczą się tam dwie flaszki wódki?
- Zmieszczą się!
- A talerz bigosu?
- Niewątpliwie.
- A torcik czekoladowy?
- No jasne!
- A butelka szampana?
- Też się zmieści.
- A słoik śledzi?
- Też wejdzie.
- A piętnaście kanapek?
- Oczywiście!
- To otwieraj pan!
Taksówkarz otwiera bagażnik taksówki, a facet:
- Bueeeeee...!
- Panie! Zmieszczą się tam dwie flaszki wódki?
- Zmieszczą się!
- A talerz bigosu?
- Niewątpliwie.
- A torcik czekoladowy?
- No jasne!
- A butelka szampana?
- Też się zmieści.
- A słoik śledzi?
- Też wejdzie.
- A piętnaście kanapek?
- Oczywiście!
- To otwieraj pan!
Taksówkarz otwiera bagażnik taksówki, a facet:
- Bueeeeee...!
2327
Dowcip #30849. Podchodzi pijany facet do taksówki w kategorii: Kawały o alkoholu, Humor o jedzeniu, Śmieszne żarty o pijakach, Dowcipy o taksówkarzach.
Żona do męża:
- Musimy zwolnić naszego szofera! Dzisiaj o mało mnie nie zabił!
- Zaraz zwolnić, dajmy mu drugą szansę ...
- Musimy zwolnić naszego szofera! Dzisiaj o mało mnie nie zabił!
- Zaraz zwolnić, dajmy mu drugą szansę ...
620
Dowcip #30850. Żona do męża w kategorii: Żarty o kierowcach, Kawały o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie.
Co robi Hitler zrzucając Żydów ze skał w różnych pozycjach?
- Gra w tetrisa.
- Gra w tetrisa.
117
Dowcip #30851. Co robi Hitler zrzucając Żydów ze skał w różnych pozycjach? w kategorii: Humor o Adolfie Hitlerze, Śmieszne żarty o Żydach, Śmieszne dowcipy zagadki, Żarty o grach i zabawach.
Czasy współczesne, znany polski biznesmen jedzie limuzyną do swej willi i widzi nagle kilka osób stojących na czworakach i jedzących trawę z przydrożnego rowu. Każe zatrzymać samochód szoferowi, opuszcza szybę i pyta:
- Hej dobrzy ludzie, co wy robicie?
- Jesteśmy głodni i nie mamy co jeść. Dlatego musimy jeść trawę.
Biznesmen zastanawia się chwilę i mówi:
- Wchodźcie do mojego samochodu, zabiorę was do siebie.
- Ależ, nie możemy, w domu została czwórka dzieci i dziadek.
- Dobrze, ich też zabierzemy.
I rzeczywiście limuzyna pojechała pod starą chatę zabrała pozostałe osoby i pojechała dalej. W samochodzie żona biedaka nie wytrzymała.
- Jak to nie można wierzyć ludziom. Mówią, że jak to bogaty to serca nie ma, a tu do siebie Pan nas zaprasza ...
- Ech, to drobiazg, z resztą spodoba się wam u mnie. Miesiąc temu zwolniłem ogrodnika, trawa sięga mi prawie do kolan.
- Hej dobrzy ludzie, co wy robicie?
- Jesteśmy głodni i nie mamy co jeść. Dlatego musimy jeść trawę.
Biznesmen zastanawia się chwilę i mówi:
- Wchodźcie do mojego samochodu, zabiorę was do siebie.
- Ależ, nie możemy, w domu została czwórka dzieci i dziadek.
- Dobrze, ich też zabierzemy.
I rzeczywiście limuzyna pojechała pod starą chatę zabrała pozostałe osoby i pojechała dalej. W samochodzie żona biedaka nie wytrzymała.
- Jak to nie można wierzyć ludziom. Mówią, że jak to bogaty to serca nie ma, a tu do siebie Pan nas zaprasza ...
- Ech, to drobiazg, z resztą spodoba się wam u mnie. Miesiąc temu zwolniłem ogrodnika, trawa sięga mi prawie do kolan.
1221
Dowcip #30852. Czasy współczesne w kategorii: Czarny humor dowcipy, Śmieszne żarty o biznesmenach, Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Humor o bezdomnych.
Idzie wiosna. Politycy chwalą się, że żyje się lepiej, jest o dwie trzecie bezdomnych mniej.
86
Dowcip #30853. Idzie wiosna. w kategorii: Śmieszne żarty polityczne, Dowcipy o politykach, Żarty o bezdomnych.
Dlaczego dziewice noszą czarne majtki?
- Żeby im się błona nie prześwietliła.
- Żeby im się błona nie prześwietliła.
1114
Dowcip #30854. Dlaczego dziewice noszą czarne majtki? w kategorii: Śmieszny humor zagadka, Śmieszne dowcipy o dziewicach, Humor o bieliźnie.
Pukanie do bram nieba. Święty Piotr otwiera i ku zaskoczeniu widzi Hitlera, który bezczelnie oznajmia:
- Ja chciałbym do was do raju. A tak w ogóle, to kim ty jesteś?
- Jestem Święty Piotr i pilnuję bram do raju, a ty zapomnij, że tu wejdziesz. Zabiłeś miliony niewinnych, ludzkich istot.
- Jak ty tu tylko pilnujesz to zawołaj szefa!
Święty Piotr woła Jezusa i mówi mu o całej sytuacji. Do bram podchodzi Jezus i mówi Hitlerowi to co Święty Piotr chwilkę wcześniej. Jednak Hitler nie daje za wygraną:
- Słuchaj, jak mnie wpuścisz to ci dam najwyższe niemieckie odznaczenie - Żelazny Krzyż.
- Dobra, poczekaj chwilę, pogadam z ojcem.
Jezus poszedł do Boga i mówi:
- Ojcze tam za bramą stoi Hitler i chce do nas do raju.
- Przecież to morderca. - odpowiedział Bóg.
- Ale on mi obiecał, że jak go wpuszczę to da mi Żelazny Krzyż.
Na to Bóg:
- Oszalałeś? Trzy razy z drewnianym się przewróciłeś, a ty chcesz żelazny?
- Ja chciałbym do was do raju. A tak w ogóle, to kim ty jesteś?
- Jestem Święty Piotr i pilnuję bram do raju, a ty zapomnij, że tu wejdziesz. Zabiłeś miliony niewinnych, ludzkich istot.
- Jak ty tu tylko pilnujesz to zawołaj szefa!
Święty Piotr woła Jezusa i mówi mu o całej sytuacji. Do bram podchodzi Jezus i mówi Hitlerowi to co Święty Piotr chwilkę wcześniej. Jednak Hitler nie daje za wygraną:
- Słuchaj, jak mnie wpuścisz to ci dam najwyższe niemieckie odznaczenie - Żelazny Krzyż.
- Dobra, poczekaj chwilę, pogadam z ojcem.
Jezus poszedł do Boga i mówi:
- Ojcze tam za bramą stoi Hitler i chce do nas do raju.
- Przecież to morderca. - odpowiedział Bóg.
- Ale on mi obiecał, że jak go wpuszczę to da mi Żelazny Krzyż.
Na to Bóg:
- Oszalałeś? Trzy razy z drewnianym się przewróciłeś, a ty chcesz żelazny?
1017
Dowcip #30855. Pukanie do bram nieba. w kategorii: Dowcipy o Adolfie Hitlerze, Żarty o Jezusie, Żarty religijne, Żarty o Bogu, Śmieszne dowcipy o niebie.
Rozmawiają dwie blondynki:
- Patrz, jednorożec.
- Och daj spokój, wszyscy wiedzą, że jednorożce żyją tylko w Australii.
- Patrz, jednorożec.
- Och daj spokój, wszyscy wiedzą, że jednorożce żyją tylko w Australii.
2017
Dowcip #30856. Rozmawiają dwie blondynki w kategorii: Śmieszne dowcipy o blondynkach, Humor o jednorożcach.
Jak się nazywa chiński bezdomny?
- Nachuj Michata.
- Nachuj Michata.
733