
Dowcipy o cyrku
W cyrku magik prosi by przyszła do niego jedna osoba. Jeden z widzów pyta się:
- Czy ta osoba później wraca?
- Tak, oczywiście.
- O cholera, gdyby nie to wysłałbym moją żonę.
- Czy ta osoba później wraca?
- Tak, oczywiście.
- O cholera, gdyby nie to wysłałbym moją żonę.
810
Dowcip #26002. W cyrku magik prosi by przyszła do niego jedna osoba. w kategorii: „Żarty o cyrku”.
Podczas przedstawienia w cyrku wybuchł pożar. Wszyscy biegają w panice, wołając:
- Ratunku, pożar!
Tymczasem z boku stoi spokojnie jakiś facet i mówi:
- Jestem dyrektorem cyrku. Proszę zachować spokój, za chwilę wystąpi połykacz ognia!
- Ratunku, pożar!
Tymczasem z boku stoi spokojnie jakiś facet i mówi:
- Jestem dyrektorem cyrku. Proszę zachować spokój, za chwilę wystąpi połykacz ognia!
1420
Dowcip #20868. Podczas przedstawienia w cyrku wybuchł pożar. w kategorii: „Kawały o cyrku”.

W cyrku siedzi klaun i mówi do słonia:
- Masz ogień?
A słoń na to:
- Nie ale poproś Prometeusza.
- Masz ogień?
A słoń na to:
- Nie ale poproś Prometeusza.
2414
Dowcip #7653. W cyrku siedzi klaun i mówi do słonia w kategorii: „Dowcipy o cyrku”.
Ilu potrzeba cyrkowców żeby zmienić żarówkę?
- Czterech. Jeden zmienia, a trzech krzyczy: tadaaaaaaaam!
- Czterech. Jeden zmienia, a trzech krzyczy: tadaaaaaaaam!
126
Dowcip #21942. Ilu potrzeba cyrkowców żeby zmienić żarówkę? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o cyrku”.

Podczas przedstawienia w cyrku wybuchł pożar. Wszyscy wybiegają w panice, tylko jeden mężczyzna stoi spokojnie:
- Jestem dyrektorem cyrku. Proszę zachować spokój, za chwilę wystąpi połykacz ognia!
- Jestem dyrektorem cyrku. Proszę zachować spokój, za chwilę wystąpi połykacz ognia!
212
Dowcip #23205. Podczas przedstawienia w cyrku wybuchł pożar. w kategorii: „Śmieszne kawały o cyrku”.
Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do publiczności:
- A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy.
- Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu.
- On jest mi winien pięćset złotych!
- A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy.
- Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu.
- On jest mi winien pięćset złotych!
518
Dowcip #30416. Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do w kategorii: „Dowcipy o cyrku”.

Na cyrkowej arenie odbywa się mrożący krew w żyłach numer. Artysta chwyta za grzywę największego lwa, wkłada swą głowę do jego paszczy, a potem jak gdyby nigdy nic wyciąga z kieszeni włóczkę i zaczyna robić na drutach. Po jakimś czasie wyjmuje swą głowę z paszczy lwa i pokazuje publiczności zrobiony na drutach szalik. Publiczność jest zachwycona, na arenę sypią się kwiaty.
- Dziękuję. - mówi artysta.
- A może ktoś z państwa potrafiłby to zrobić? Z trzeciego rzędu wstaje jakaś babcia i woła:
- Ja! Z włóczki nie takie rzeczy już robiłam!
- Dziękuję. - mówi artysta.
- A może ktoś z państwa potrafiłby to zrobić? Z trzeciego rzędu wstaje jakaś babcia i woła:
- Ja! Z włóczki nie takie rzeczy już robiłam!
710
Dowcip #16026. Na cyrkowej arenie odbywa się mrożący krew w żyłach numer. w kategorii: „Śmieszne kawały o cyrku”.
Młody lew po raz pierwszy w życiu bierze udział w cyrkowym pokazie tresury. Zaciekawiony pyta matkę:
- Kto tam siedzi?
- To są widzowie. Ale ich nie musisz się bać, przecież widzisz, że wszyscy są za kratami.
- Kto tam siedzi?
- To są widzowie. Ale ich nie musisz się bać, przecież widzisz, że wszyscy są za kratami.
523
Dowcip #18102. Młody lew po raz pierwszy w życiu bierze udział w cyrkowym pokazie w kategorii: „Śmieszne kawały o cyrku”.

Dyrektor cyrku dał do gazety ogłoszenie następującej treści:
”Poszukujemy odważnego mężczyzny, który z masztu wysokości piętnastu metrów z zawiązanymi oczami wskoczy do szklanki. Nie musi umieć nurkować, szklanka będzie pusta”.
”Poszukujemy odważnego mężczyzny, który z masztu wysokości piętnastu metrów z zawiązanymi oczami wskoczy do szklanki. Nie musi umieć nurkować, szklanka będzie pusta”.
93
Dowcip #22238. Dyrektor cyrku dał do gazety ogłoszenie następującej treści w kategorii: „Śmieszne żarty o cyrku”.
Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę:
- Proszę zdradzić, jak osiągnął pan tak olbrzymi sukces w tak trudnym zawodzie?
- To proste. Gdy rano budzę się, od razu wypijam buteleczkę wódki, tak zwaną ”małpeczkę”. W południe znów wypijam ”małpeczkę” i po obiadku jeszcze jedną ”małpeczkę”. Wieczorem, przed samym występem wypijam ostatnią ”małpeczkę” i jak już jestem na arenie, to te wszystkie małpki wychodzą ze mnie!
- Proszę zdradzić, jak osiągnął pan tak olbrzymi sukces w tak trudnym zawodzie?
- To proste. Gdy rano budzę się, od razu wypijam buteleczkę wódki, tak zwaną ”małpeczkę”. W południe znów wypijam ”małpeczkę” i po obiadku jeszcze jedną ”małpeczkę”. Wieczorem, przed samym występem wypijam ostatnią ”małpeczkę” i jak już jestem na arenie, to te wszystkie małpki wychodzą ze mnie!
76
Dowcip #20866. Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę w kategorii: „Śmieszne żarty o cyrku”.
