Wiecie kto jest patronem policjantów?
Wiecie kto jest patronem policjantów?
- Ewa, bo pierwsza chwyciła za pałkę.
- Ewa, bo pierwsza chwyciła za pałkę.
1612
Dowcip #25130. Wiecie kto jest patronem policjantów? w kategorii: Żarty o policjantach, Śmieszne dowcipne zagadki.
Windą jedzie: Mądra blondynka, Superman i zwykły mężczyzna. Nagle zauważają leżący na ziemi banknot dziesięciozłotowy. Kto podniesie banknot?
- Zwykły mężczyzna, bo reszta to postacie fikcyjne.
- Zwykły mężczyzna, bo reszta to postacie fikcyjne.
52
Dowcip #25131. Windą jedzie: Mądra blondynka, Superman i zwykły mężczyzna. w kategorii: Kawały o blondynkach, Kawały o facetach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o windzie, Śmieszne kawały zagadki.
Wiszą sobie trzy nietoperze w jaskini. Nagle jeden podniósł się do góry. Drugi mówi do trzeciego:
- Patrz, Stefan zemdlał!
- Patrz, Stefan zemdlał!
712
Dowcip #25132. Wiszą sobie trzy nietoperze w jaskini. w kategorii: Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszne żarty o nietoperzach.
Właśnie rozgrywają się zawody, kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał minutę i wszyscy go pytają: ”Jak pan to zrobił?”. A on odpowiada:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał dwie minuty i znowu wszyscy ludzie go pytają, jak to zrobił. A on na to:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał trzy minuty i wszyscy ludzie go pytają: ”Jak pan to zrobił?” A on na to:
- Trening. Po trzykroć trening.
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, zanurza się. Mija minuta - nic, druga minuta - nic, trzecia minuta - nic. Po czwartej minucie wychodzi, ledwo oddycha, więc lekarze szybko podbiegli, ale na szczęście nic się nie stało. Wszyscy ludzie pytają: ”Jak on to zrobił?!”. A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał dwie minuty i znowu wszyscy ludzie go pytają, jak to zrobił. A on na to:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał trzy minuty i wszyscy ludzie go pytają: ”Jak pan to zrobił?” A on na to:
- Trening. Po trzykroć trening.
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, zanurza się. Mija minuta - nic, druga minuta - nic, trzecia minuta - nic. Po czwartej minucie wychodzi, ledwo oddycha, więc lekarze szybko podbiegli, ale na szczęście nic się nie stało. Wszyscy ludzie pytają: ”Jak on to zrobił?!”. A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!
09
Dowcip #25133. Właśnie rozgrywają się zawody, kto najdłużej wytrzyma w wodzie. w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne żarty o zawodach, Śmieszne dowcipy o nurkach.
Wokół kościoła chodzi gospodarz no i ściga kury i mówi:
- Spieprzać, spieprzać.
Usłyszał to ksiądz i mówi do gospodarza:
- Nie mówi się tak brzydko tylko sio.
Na następny dzień gospodarz ściga kury i mówi:
- Sio, sio.
Na to ksiądz:
- Widzisz jak spieprzają ...
- Spieprzać, spieprzać.
Usłyszał to ksiądz i mówi do gospodarza:
- Nie mówi się tak brzydko tylko sio.
Na następny dzień gospodarz ściga kury i mówi:
- Sio, sio.
Na to ksiądz:
- Widzisz jak spieprzają ...
28
Dowcip #25134. Wokół kościoła chodzi gospodarz no i ściga kury i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Kawały o rolnikach, Humor o kurach.
Wpada dresiarz do chińskiej knajpki. Kelner po chwili przynosi mu pałeczki, a on na cały głos:
- A co ja bęben zamawiałem?
- A co ja bęben zamawiałem?
31
Dowcip #25135. Wpada dresiarz do chińskiej knajpki. w kategorii: Śmieszne żarty o dresiarzach, Śmieszne dowcipy o restauracji i barze.
- Wychodzi żona z łazienki i mówi z płaczem:
- Dwie kreski.
Mąż na to:
- U mnie też słaby zasięg.
- Dwie kreski.
Mąż na to:
- U mnie też słaby zasięg.
419
Dowcip #25136. - Wychodzi żona z łazienki i mówi z płaczem w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Humor o mężu, Żarty o żonie, Śmieszne kawały o kobietach w ciąży, Śmieszny humor o telefonie komórkowym.
Zajączek idzie przez las i śpiewa:
-Przeleciałem lwice, przeleciałem lwice ...
Wychodzi miś zza drzewa i puka się w głowę:
- Jak usłyszy lew to co sobie wymyśliłeś to Cię ze skóry obedrze.
Zajączek wzruszył tylko ramionami i śpiewając swoją piosenkę poszedł dalej. Zza drzewa wychodzi lis i przerażony mówi:
- Nie śpiewaj takich kłamstw bo lew Cię ze skóry obedrze.
Zajączek tylko wzruszył ramionami i śpiewając swoją piosenkę poszedł dalej. Los chciał, że usłyszał to lew. Zaczął gonić zajączka, a ten, że sprytny i niewielkich rozmiarów przecisnął się pod wystającym korzeniem.
Biegnący lew utknął pod korzeniem w ten sposób, że miał wypięty tyłek. Zajączek zaszedł z tyłu Lwa rozpinając rozporek i powiedział sobie pod nosem:
- Teraz to już nikt mi nie uwierzy.
-Przeleciałem lwice, przeleciałem lwice ...
Wychodzi miś zza drzewa i puka się w głowę:
- Jak usłyszy lew to co sobie wymyśliłeś to Cię ze skóry obedrze.
Zajączek wzruszył tylko ramionami i śpiewając swoją piosenkę poszedł dalej. Zza drzewa wychodzi lis i przerażony mówi:
- Nie śpiewaj takich kłamstw bo lew Cię ze skóry obedrze.
Zajączek tylko wzruszył ramionami i śpiewając swoją piosenkę poszedł dalej. Los chciał, że usłyszał to lew. Zaczął gonić zajączka, a ten, że sprytny i niewielkich rozmiarów przecisnął się pod wystającym korzeniem.
Biegnący lew utknął pod korzeniem w ten sposób, że miał wypięty tyłek. Zajączek zaszedł z tyłu Lwa rozpinając rozporek i powiedział sobie pod nosem:
- Teraz to już nikt mi nie uwierzy.
08
Dowcip #25137. Zajączek idzie przez las i śpiewa w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o zajączku, Humor o zwierzętach, Humor o lwie, Kawały o śpiewaniu.
Zakład psychiatryczny. Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta:
- Jak się czuje pański piesek?
- Jaki pies? To przecież szczoteczka do zębów!
Lekarz biegnie do swych kolegów powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał. W tym momencie chory zwraca się do szczoteczki do zębów:
- Te, Azor patrz, jak go wykiwaliśmy.
- Jak się czuje pański piesek?
- Jaki pies? To przecież szczoteczka do zębów!
Lekarz biegnie do swych kolegów powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał. W tym momencie chory zwraca się do szczoteczki do zębów:
- Te, Azor patrz, jak go wykiwaliśmy.
136
Dowcip #25138. Zakład psychiatryczny. w kategorii: Humor o lekarzach, Żarty o wariatach, Żarty o pacjentach, Śmieszne dowcipy o psychiatryku.
Zdenerwowany nauczyciel kazał Jasiowi za karę napisać w domu sto razy: ”Nie będę więcej mówił do nauczyciela po imieniu”. Jasio na drugi dzień przynosi wykonane zadanie, nauczyciel sprawdza i zdziwiony pyta:
- Dlaczego napisałeś to zdanie nie aż dwieście razy?
- Bo cie lubię, Kaziu!
- Dlaczego napisałeś to zdanie nie aż dwieście razy?
- Bo cie lubię, Kaziu!
213