W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze.
W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. Strasznie zachciało się im dupczyć, ale że nie było jak - bo niedźwiedzice się po lesie pochowały i śpią - to postanowili zabawić się we dwóch. Baraszkują, a tuż obok nory idzie zając i się na nich patrzy. Niedźwiedzie zaczęły gonić zająca, żeby nikomu w lesie nie powiedział. Gonią go po lasach i polach, aż w końcu zając wpadł do przerębla. Jeden niedźwiedź wsadza łapę do przerębla i wyłowił rybę.
Pyta się jej:
- Widziałaś zająca?
- Utopił się Ty pedale ...
Pyta się jej:
- Widziałaś zająca?
- Utopił się Ty pedale ...
13
Dowcip #28130. W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. w kategorii: Żarty o niedźwiedziu, Śmieszne kawały o zajączku, Śmieszny humor o seksie, Śmieszne kawały o rybach.
W szkole pani kazała napisać zdanie o jednym ptaku. Jaś się zgłasza:
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak.
- No Jasiu tak nie wolno, a ułóż mi zdanie z dwoma ptakami.
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła.
- A z trzema?
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła i puścił pawia.
- A z pięcioma?
- Proszę pani ja mogę od razu ułożyć z sześcioma.
- Dobrze, ale wymyśl coś ładnego.
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła, puścił pawia aż mu poleciały dwa gile z nosa i dalej poszedł pić na sępa.
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak.
- No Jasiu tak nie wolno, a ułóż mi zdanie z dwoma ptakami.
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła.
- A z trzema?
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła i puścił pawia.
- A z pięcioma?
- Proszę pani ja mogę od razu ułożyć z sześcioma.
- Dobrze, ale wymyśl coś ładnego.
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła, puścił pawia aż mu poleciały dwa gile z nosa i dalej poszedł pić na sępa.
29
Dowcip #28131. W szkole pani kazała napisać zdanie o jednym ptaku. w kategorii: Humor o Jasiu, Dowcipy szkolne, Śmieszne dowcipy o ptakach.
W szkole kolega mówi do Jasia:
- Wiesz znam fajny sposób na zarabianie pieniędzy.
- Jaki?
- Mów każdemu ”Znam całą prawdę”
Więc Jasiu idzie do domu i przychodzi do taty i mówi.
- Znam całą prawdę.
Dostał od taty pięćdziesiąt złotych. Idzie do mamy:
- Znam całą prawdę.
Mama lekko zaczerwieniona daje mu pięćdziesiąt złotych. A Jasiu myśli:
- Teraz wypróbuję to na kimś z poza rodziny:
Idzie, patrzy, listonosz, a Jasiu na to:
- Znam całą prawdę!
Listonosz uśmiecha się i mówi:
- To chodź do mnie synku!
- Wiesz znam fajny sposób na zarabianie pieniędzy.
- Jaki?
- Mów każdemu ”Znam całą prawdę”
Więc Jasiu idzie do domu i przychodzi do taty i mówi.
- Znam całą prawdę.
Dostał od taty pięćdziesiąt złotych. Idzie do mamy:
- Znam całą prawdę.
Mama lekko zaczerwieniona daje mu pięćdziesiąt złotych. A Jasiu myśli:
- Teraz wypróbuję to na kimś z poza rodziny:
Idzie, patrzy, listonosz, a Jasiu na to:
- Znam całą prawdę!
Listonosz uśmiecha się i mówi:
- To chodź do mnie synku!
640
Dowcip #28132. W szkole kolega mówi do Jasia w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszny humor o listonoszach, Śmieszne kawały o pieniądzach, Żarty o mamie, Śmieszny humor o tacie.
W szpitalu leży nieprzytomny mężczyzna, przy nim siedzi troskliwa żona. W pewnym momencie chory budzi się, patrzy na żonę i pyta:
- Byłaś przy mnie zawsze, kiedy spotykało mnie jakieś nieszczęście, prawda?
- Tak, kochanie.
- Byłaś przy mnie, kiedy mnie z pracy wywalili?
- Tak, kochanie.
- A gdy moja firma zbankrutowała, też przy mnie byłaś?
- Tak, kochanie.
- A gdy nam się chałupa spaliła?
- Też przy tobie byłam, kochanie.
- Teraz, gdy miałem ten cholerny wylew, też przy mnie jesteś?
- Tak, kochanie.
- Wiesz co? Ty mi przynosisz pecha!
- Byłaś przy mnie zawsze, kiedy spotykało mnie jakieś nieszczęście, prawda?
- Tak, kochanie.
- Byłaś przy mnie, kiedy mnie z pracy wywalili?
- Tak, kochanie.
- A gdy moja firma zbankrutowała, też przy mnie byłaś?
- Tak, kochanie.
- A gdy nam się chałupa spaliła?
- Też przy tobie byłam, kochanie.
- Teraz, gdy miałem ten cholerny wylew, też przy mnie jesteś?
- Tak, kochanie.
- Wiesz co? Ty mi przynosisz pecha!
111
Dowcip #28133. W szpitalu leży nieprzytomny mężczyzna w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszne kawały o żonie, Kawały o szpitalu.
W średniowieczu było dużo gangów, na przykład Wolfgang.
17
Dowcip #28134. W średniowieczu było dużo gangów, na przykład Wolfgang. w kategorii: Śmieszny humor o sławnych ludziach.
W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go:
- Co Ci się stało?
- A bo nagle mi się baby zachciało.
Żona rozkosznie się przeciąga i mówi:
- To zapraszam.
Mąż na to:
- Eee nie, rozchodzę to.
- Co Ci się stało?
- A bo nagle mi się baby zachciało.
Żona rozkosznie się przeciąga i mówi:
- To zapraszam.
Mąż na to:
- Eee nie, rozchodzę to.
07
Dowcip #28135. W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Kawały o żonie, Śmieszne żarty o seksie.
W środku nocy pielęgniarka w szpitalu budzi pacjenta.
- Co się stało? - pyta zaspany chory.
- Zapomniał pan wziąć tabletki na sen.
- Co się stało? - pyta zaspany chory.
- Zapomniał pan wziąć tabletki na sen.
511
Dowcip #28136. W środku nocy pielęgniarka w szpitalu budzi pacjenta. w kategorii: Śmieszne kawały o szpitalu, Żarty o pacjentach, Humor o pielęgniarkach, Kawały o lekach.
W Tatrach na hali opala się naga blondyna. Raczej śpi, albo jest mocno zamyślona. Przechodzący turysta zgorszony widokiem nagiego damskiego łona przykrywa je swoim kapeluszem. Przychodzi Baca, patrzy i mówi:
- O Jezusicku! Wciągnęło faceta!
- O Jezusicku! Wciągnęło faceta!
14
Dowcip #28137. W Tatrach na hali opala się naga blondyna. w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Kawały o blondynkach, Śmieszne żarty o turystach, Śmieszny humor o nagości.
W telewizji jest taki program dla dzieci ”Od przedszkola do Opola”. Jednego razu stanął chłopczyk i zaczyna się gadka z prowadzącym:
- Jak masz na imię?
- Daniel.
- A z kim tu przyjechałeś?
- Z tatusiem i mamusią.
- Czy masz jakieś zwierzątko?
- Mam.
- A jakie?
- Kotka.
- A tatuś lubi tego kotka?
- Lubi.
- A jak na niego woła?
- Sierściuch pieprzony.
- Jak masz na imię?
- Daniel.
- A z kim tu przyjechałeś?
- Z tatusiem i mamusią.
- Czy masz jakieś zwierzątko?
- Mam.
- A jakie?
- Kotka.
- A tatuś lubi tego kotka?
- Lubi.
- A jak na niego woła?
- Sierściuch pieprzony.
210
Dowcip #28138. W telewizji jest taki program dla dzieci ”Od przedszkola do Opola”. w kategorii: Żarty o dzieciach, Humor o kotach, Kawały o ojcu.
W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta, lekko zażenowana, rzecze:
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.
19