Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu.
Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał, znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.
120
Dowcip #28026. Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. w kategorii: Kawały o Stirlitzu, Humor o żonie, Śmieszne żarty o synach, Kawały o porodach.
Stoi babcia w tramwaju nad rozwalonym na siedzeniu młodzieńcem i miarowo stuka laską w podłogę. Po dwóch przystankach młodzian wreszcie reaguje:
- Jakby babcia se na tą laskę taką gumkę naciągnęła, to by tak nie stukało.
- Jakby Twój ojciec se na laskę taką gumkę naciągnął, to ja bym teraz gdzie siedzieć miała!
- Jakby babcia se na tą laskę taką gumkę naciągnęła, to by tak nie stukało.
- Jakby Twój ojciec se na laskę taką gumkę naciągnął, to ja bym teraz gdzie siedzieć miała!
05
Dowcip #28027. Stoi babcia w tramwaju nad rozwalonym na siedzeniu młodzieńcem i w kategorii: Humor o chłopcach, Śmieszny humor o staruszkach, Śmieszne dowcipy o tramwaju.
Stoi blondynka na przystanku. Stoi tak i stoi, w końcu ktoś pyta:
- Na jaki autobus czekasz?
Na to blondynka:
- Dwunastka.
- Ale on kursuje tylko w święta!
- A ja mam dzisiaj urodziny!
- Na jaki autobus czekasz?
Na to blondynka:
- Dwunastka.
- Ale on kursuje tylko w święta!
- A ja mam dzisiaj urodziny!
214
Dowcip #28028. Stoi blondynka na przystanku. w kategorii: Humor o blondynkach, Kawały o autobusach.
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec.
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja Ci do jajec!
- Głęboka?
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec.
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja Ci do jajec!
79
Dowcip #28029. Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. w kategorii: Śmieszny humor o góralach.
Stoi dwóch milicjantów na moście i sobie patrzą. Wtem jeden wyrywa płytę chodnikową i wrzuca do rzeki. Za chwile robi to znowu i znowu. Pyta się go w końcu kolega po fachu:
- Co Ty robisz?
- Patrz jakie fajne. Wrzucasz kwadraty, a kółka wychodzą.
- Co Ty robisz?
- Patrz jakie fajne. Wrzucasz kwadraty, a kółka wychodzą.
418
Dowcip #28030. Stoi dwóch milicjantów na moście i sobie patrzą. w kategorii: Kawały o Milicji.
Stoi Jasiu na holu i powtarza:
- To bez sensu, bez sensu!
Podchodzi sprzątaczka i pyta:
- O co Ci chodzi Jasiu?
Jasiu na to:
- Jak byłem w klasie puściłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy, a sami siedzą w tym smrodzie.
- To bez sensu, bez sensu!
Podchodzi sprzątaczka i pyta:
- O co Ci chodzi Jasiu?
Jasiu na to:
- Jak byłem w klasie puściłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy, a sami siedzą w tym smrodzie.
48
Dowcip #28031. Stoi Jasiu na holu i powtarza w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty szkolne, Dowcipy o pierdzeniu.
Stoi Jaś przed klasą i zastanawia się:
- Gdzie tu sens, gdzie tu logika?!
Podchodzi dyrektor i pyta się:
- Co się stało, Jasiu?
- No bo wie pan: pierdnąłem w klasie, pani mnie wyprosiła, a oni siedzą w tym smrodzie.
- Gdzie tu sens, gdzie tu logika?!
Podchodzi dyrektor i pyta się:
- Co się stało, Jasiu?
- No bo wie pan: pierdnąłem w klasie, pani mnie wyprosiła, a oni siedzą w tym smrodzie.
37
Dowcip #28032. Stoi Jaś przed klasą i zastanawia się w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszne żarty szkolne, Śmieszny humor o pierdzeniu.
Stoi Murzyn na ulicy i pije mleko. Koło niego przechodzi biały mężczyzna, zatrzymuje się naprzeciwko Murzyna, patrzy, kiwa ze współczuciem głową i mówi:
-Eee nie, nie pomoże.
-Eee nie, nie pomoże.
214
Dowcip #28033. Stoi Murzyn na ulicy i pije mleko. w kategorii: Śmieszne żarty o Murzynach, Dowcipy o Polakach.
Stoi na trawniku podpity gość i siusia. Przechodząca obok ”dama” mówi z niesmakiem:
- Ale bydle.
Na to gościu
- No bydle, ale niech się pani nie boi, dobrze go trzymam.
- Ale bydle.
Na to gościu
- No bydle, ale niech się pani nie boi, dobrze go trzymam.
21
Dowcip #28034. Stoi na trawniku podpity gość i siusia. w kategorii: Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszne dowcipy o męskim przyrodzeniu, Żarty o sikaniu.
Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta:
- Gdzie Ty jedziesz?
- Do Warszawy.
- No przecież nie wsadzę Ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi wybrudzisz.
- Dam Ci tysięcy dolarów.
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej dwieście baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa.
- Ty zaraz cię wywalę z mojego auta, palić Ci się zachciało!
- Dam Ci za jednego papierosa pięć kafli baksów!
Dres myśli, no w końcu za jednego papierosa pięć tysiączków.
- Masz i zadław się!
Za chwilę bezdomny mówi:
- Możesz mi zrobić laskę? Dam Ci dwadzieścia tysięcy baksów!
Dres wkurzył się straszliwie, ale myśli: przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, za dwadzieścia kafli można przecież!
Zjeżdża na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i z zadowoloną miną mówi:
- Jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!
- Gdzie Ty jedziesz?
- Do Warszawy.
- No przecież nie wsadzę Ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi wybrudzisz.
- Dam Ci tysięcy dolarów.
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej dwieście baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa.
- Ty zaraz cię wywalę z mojego auta, palić Ci się zachciało!
- Dam Ci za jednego papierosa pięć kafli baksów!
Dres myśli, no w końcu za jednego papierosa pięć tysiączków.
- Masz i zadław się!
Za chwilę bezdomny mówi:
- Możesz mi zrobić laskę? Dam Ci dwadzieścia tysięcy baksów!
Dres wkurzył się straszliwie, ale myśli: przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, za dwadzieścia kafli można przecież!
Zjeżdża na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i z zadowoloną miną mówi:
- Jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!
210