Dowcipy o Milicji
Milicjanci potrącili starszą kobietę. Wysiedli z samochodu, a ona woła, że chce księdza.
- Skąd my teraz księdza weźmiemy? - zastanawiają się milicjanci.
- A to w bagażnikach ich już nie wozita? - pyta kobieta.
- Skąd my teraz księdza weźmiemy? - zastanawiają się milicjanci.
- A to w bagażnikach ich już nie wozita? - pyta kobieta.
1724
Dowcip #27641. Milicjanci potrącili starszą kobietę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Milicji”.
Dwaj robotnicy prowadzą pod rękę pijanego milicjanta.
- Nareszcie władza w rękach ludu - komentuje po cichu przechodzący obok ksiądz.
- Nareszcie władza w rękach ludu - komentuje po cichu przechodzący obok ksiądz.
824
Dowcip #12262. Dwaj robotnicy prowadzą pod rękę pijanego milicjanta. w kategorii: „Śmieszne kawały o Milicji”.
Dwie staruszki chichoczą na przystanku:
- A wiesz czemu milicjanci zawsze chodzą parami? Bo jeden umie czytać, a drugi pisać!
Usłyszało to dwóch przechodzących milicjantów. Podchodzą do staruszek i odzywają się tymi słowami:
- No, no ... Obywatelko! Ładnie to tak władzę szkalować? Poproszę dowody osobiste ...
- Będzie mandacik. - mówi zadowolony policjant.
- Chodź tu Józek, ja ci będę dyktował, a ty pisz ...
- A wiesz czemu milicjanci zawsze chodzą parami? Bo jeden umie czytać, a drugi pisać!
Usłyszało to dwóch przechodzących milicjantów. Podchodzą do staruszek i odzywają się tymi słowami:
- No, no ... Obywatelko! Ładnie to tak władzę szkalować? Poproszę dowody osobiste ...
- Będzie mandacik. - mówi zadowolony policjant.
- Chodź tu Józek, ja ci będę dyktował, a ty pisz ...
639
Dowcip #14918. Dwie staruszki chichoczą na przystanku w kategorii: „Humor o Milicji”.
Przychodzi milicjant do sklepu i pyta:
- Czy są karty do gry?
- Są.
- To poproszę ósemkę.
- Czy są karty do gry?
- Są.
- To poproszę ósemkę.
822
Dowcip #12257. Przychodzi milicjant do sklepu i pyta w kategorii: „Żarty o Milicji”.
ZSRR. Milicjant chce dwóm facetom wystawić mandat.
- Bohaterowie Związku Sowieckiego też mają płacić? - pyta jeden.
- Nie. Przepraszam. - milicjant salutuje i odchodzi.
- Przecież nie jesteśmy bohaterami. - mówi po chwili drugi.
- A co? Nie wolno się spytać?
- Bohaterowie Związku Sowieckiego też mają płacić? - pyta jeden.
- Nie. Przepraszam. - milicjant salutuje i odchodzi.
- Przecież nie jesteśmy bohaterami. - mówi po chwili drugi.
- A co? Nie wolno się spytać?
543
Dowcip #33338. ZSRR. Milicjant chce dwóm facetom wystawić mandat. w kategorii: „Śmieszne żarty o Milicji”.
Ruski milicjant zatrzymuje kierowcę. Każe mu dmuchać do alkomatu. Odczytuje wynik.
- O cholera, nic nie wskazuje. Chyba urządzenie nie działa! - wykrzykuje zdziwiony.
Sam dmuchnął do alkomatu.
- O, jednak działa.
- O cholera, nic nie wskazuje. Chyba urządzenie nie działa! - wykrzykuje zdziwiony.
Sam dmuchnął do alkomatu.
- O, jednak działa.
429
Dowcip #28915. Ruski milicjant zatrzymuje kierowcę. Każe mu dmuchać do alkomatu. w kategorii: „Dowcipy o Milicji”.
Milicjant do bibliotekarki:
- No niech mi pani da parę książek. Szef mi każe poczytać.
- No to panu znajdę coś lżejszego.
- Niekoniecznie, wozem jestem.
- No niech mi pani da parę książek. Szef mi każe poczytać.
- No to panu znajdę coś lżejszego.
- Niekoniecznie, wozem jestem.
1018
Dowcip #25874. Milicjant do bibliotekarki w kategorii: „Śmieszny humor o Milicji”.
Na ławce w parku siedzi milicjant i tak gorzko łka, że jakiś miłosierny przechodzień ulitował się nad nim i pyta:
- Czemu pan tak płacze?
- Pies patrolowy mi uciekł.
Proszę się tak nie martwić, może odnajdzie drogę.
- On tak, ale jak ja trafię?
- Czemu pan tak płacze?
- Pies patrolowy mi uciekł.
Proszę się tak nie martwić, może odnajdzie drogę.
- On tak, ale jak ja trafię?
418
Dowcip #26935. Na ławce w parku siedzi milicjant i tak gorzko łka w kategorii: „Śmieszne żarty o Milicji”.
W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicje, pewien milicjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiękiem ”Pii”. W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki!
- Pii!
- No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki.
- Pii!
- No niech będzie, czwórki.
- Pii!
- No dobra, trójki.
- Pii!
- No cicho już, przynosiłam same dwóje. - odpowiada zrezygnowana matka.
A na to wyrywa się ojciec:
- A jak ja chodziłem do szkoły ...
- Pii!
- Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki!
- Pii!
- No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki.
- Pii!
- No niech będzie, czwórki.
- Pii!
- No dobra, trójki.
- Pii!
- No cicho już, przynosiłam same dwóje. - odpowiada zrezygnowana matka.
A na to wyrywa się ojciec:
- A jak ja chodziłem do szkoły ...
- Pii!
428
Dowcip #26261. W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicje w kategorii: „Żarty o Milicji”.
Stoi dwóch milicjantów na moście i sobie patrzą. Wtem jeden wyrywa płytę chodnikową i wrzuca do rzeki. Za chwile robi to znowu i znowu. Pyta się go w końcu kolega po fachu:
- Co Ty robisz?
- Patrz jakie fajne. Wrzucasz kwadraty, a kółka wychodzą.
- Co Ty robisz?
- Patrz jakie fajne. Wrzucasz kwadraty, a kółka wychodzą.
418