Stalin rozpoczął przemówienie.
Stalin rozpoczął przemówienie. Nagle w absolutnej ciszy rozlega się kichnięcie.
- Kto kichnął? - pyta Stalin.
Milczenie.
- Kto kichnął? - powtarza zniecierpliwiony.
Znowu milczenie.
- Towarzyszu Beria - rzekł Stalin - wyprowadzić cały jedenasty rząd.
Po chwili z zewnątrz dobiega zebranych seria - ta - ta - ta - ta. Stalin kontynuuje przemówienie. Wtem znów przerywa mu głośne kichnięcie.
- Kto kichnął? - pyta Stalin.
I znów odpowiada mu milczenie.
- Towarzyszu Beria, wyprowadzić szesnasty rząd.
Po chwili z zewnątrz znów słychać serię kałasznikowa.
- Ta - ta - ta - ta!
Stalin przemawia dalej i znów kichnięcie.
- Kto kichnął? - gniewnie pyta Stalin.
- To ja.
Wstaje biały jak śmierć staruszek i jąkając się ze strachu przyznaje się:
- To ja kichnąłem.
- Na zdrowie, towarzyszu. - serdecznie odpowiada Stalin.
- Kto kichnął? - pyta Stalin.
Milczenie.
- Kto kichnął? - powtarza zniecierpliwiony.
Znowu milczenie.
- Towarzyszu Beria - rzekł Stalin - wyprowadzić cały jedenasty rząd.
Po chwili z zewnątrz dobiega zebranych seria - ta - ta - ta - ta. Stalin kontynuuje przemówienie. Wtem znów przerywa mu głośne kichnięcie.
- Kto kichnął? - pyta Stalin.
I znów odpowiada mu milczenie.
- Towarzyszu Beria, wyprowadzić szesnasty rząd.
Po chwili z zewnątrz znów słychać serię kałasznikowa.
- Ta - ta - ta - ta!
Stalin przemawia dalej i znów kichnięcie.
- Kto kichnął? - gniewnie pyta Stalin.
- To ja.
Wstaje biały jak śmierć staruszek i jąkając się ze strachu przyznaje się:
- To ja kichnąłem.
- Na zdrowie, towarzyszu. - serdecznie odpowiada Stalin.
013
Dowcip #32369. Stalin rozpoczął przemówienie. w kategorii: Żarty o staruszkach, Kawały o żołnierzach, Śmieszne żarty o Józefie Stalinie, Śmieszne dowcipy o kichaniu.
Do Kowalskiego przyjechał Fąfara, kolega z wojska. Od słowa do słowa pękły dwie flaszki, a Fąfarze uciekł ostatni autobus.
- Nic się nie martw. - mówi Kowalski - Prześpisz się u nas.
Kowalski z żoną, typowa polska rodzina na dorobku, mieli tylko jeden pokój, a w nim jedno łóżko. No więc wszyscy troje położyli się spać na tym łóżku...
Następnego dnia, kiedy żona Kowalskiego poszła do sklepu po bułki na śniadanie. Fąfara, z typową dla kolegów z wojska otwartością, mówi:
- Nie chcę Cię martwić, ale Twoja stara jest nielicha zdzira, ona mnie całą noc za ptaka trzymała!
- Nie chcę Cię martwić, ale Ty żeś jest głupi. To ja Cię trzymałem. Przezorny zawsze ubezpieczony!
- Nic się nie martw. - mówi Kowalski - Prześpisz się u nas.
Kowalski z żoną, typowa polska rodzina na dorobku, mieli tylko jeden pokój, a w nim jedno łóżko. No więc wszyscy troje położyli się spać na tym łóżku...
Następnego dnia, kiedy żona Kowalskiego poszła do sklepu po bułki na śniadanie. Fąfara, z typową dla kolegów z wojska otwartością, mówi:
- Nie chcę Cię martwić, ale Twoja stara jest nielicha zdzira, ona mnie całą noc za ptaka trzymała!
- Nie chcę Cię martwić, ale Ty żeś jest głupi. To ja Cię trzymałem. Przezorny zawsze ubezpieczony!
17
Dowcip #32370. Do Kowalskiego przyjechał Fąfara, kolega z wojska. w kategorii: Śmieszne kawały o Fąfarze, Żarty o Kowalskim, Śmieszny humor o męskim przyrodzeniu.
Dzwoni blondynka do koleżanki:
- Jola mówiłaś, że lubisz ptasie mleczko.
- Tak, nawet bardzo.
- To wpadnij do mnie, mam tu dwóch orłów.
- Jola mówiłaś, że lubisz ptasie mleczko.
- Tak, nawet bardzo.
- To wpadnij do mnie, mam tu dwóch orłów.
02
Dowcip #32371. Dzwoni blondynka do koleżanki w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszne żarty o blondynkach.
Facet daje ogłoszenie do gazety:
Sprzedam encyklopedie wszystkie tomy, każdy po złotówce. Mi już nie będą potrzebne. Żona wszystko wie najlepiej.
Sprzedam encyklopedie wszystkie tomy, każdy po złotówce. Mi już nie będą potrzebne. Żona wszystko wie najlepiej.
27
Dowcip #32372. Facet daje ogłoszenie do gazety w kategorii: Żarty o żonie, Dowcipy o ogłoszeniach.
Po trzydziestu latach wieczornego oglądania telewizji mąż powiedział do żony:
- Zróbmy dziś wieczorem coś naprawdę ekscytującego.
Natychmiast przyszła jej do głowy wizja wieczoru spędzonego w mieście, kolacja w przytulnej restauracyjce.
- Świetnie, co proponujesz? - zapytał.
- No, zamieńmy się krzesłami!
- Zróbmy dziś wieczorem coś naprawdę ekscytującego.
Natychmiast przyszła jej do głowy wizja wieczoru spędzonego w mieście, kolacja w przytulnej restauracyjce.
- Świetnie, co proponujesz? - zapytał.
- No, zamieńmy się krzesłami!
47
Dowcip #32373. Po trzydziestu latach wieczornego oglądania telewizji mąż powiedział w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszne żarty o żonie.
Mówi stary Żyd do młodego:
- Czas na ożenek, znam taką damę, ma dwa domy, trzy auta, dużo posiadłości i dziurkę jak pięćdziesiąt groszy.
Młody przemyślał.
- Ze względu na te pięćdziesiąt groszy ożenię się.
Za pewien czas przychodzi do starego i skarży
- To nie pięćdziesiąt groszy, to stare pięć złotych.
Na to stary:
- Dwa domy dostał, trzy auta dostał, dużo posiadłości dostał i o cztery pięćdziesiąt się kłóci.
- Czas na ożenek, znam taką damę, ma dwa domy, trzy auta, dużo posiadłości i dziurkę jak pięćdziesiąt groszy.
Młody przemyślał.
- Ze względu na te pięćdziesiąt groszy ożenię się.
Za pewien czas przychodzi do starego i skarży
- To nie pięćdziesiąt groszy, to stare pięć złotych.
Na to stary:
- Dwa domy dostał, trzy auta dostał, dużo posiadłości dostał i o cztery pięćdziesiąt się kłóci.
220
Dowcip #32374. Mówi stary Żyd do młodego w kategorii: Dowcipy o pieniądzach, Kawały o Żydach, Humor o małżeństwie.
Pacjent odwiedza psychologa i zostaje poddany testowi. Lekarz pokazuje mu okrąg z kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi?
- Dwoje ludzi uprawia seks w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia seks w kwadratowym pomieszczeniu.
Psycholog pokazuje mężczyźnie nasępmy obrazek. Narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz. Pyta ponownie:
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem?
- Co pan widzi?
- Dwoje ludzi uprawia seks w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia seks w kwadratowym pomieszczeniu.
Psycholog pokazuje mężczyźnie nasępmy obrazek. Narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz. Pyta ponownie:
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem?
05
Dowcip #32375. Pacjent odwiedza psychologa i zostaje poddany testowi. w kategorii: Śmieszne dowcipy o psychologach, Śmieszne żarty o seksie, Żarty o pacjentach.
Piękny ranek w polskich Tatrach. W toalecie typu sławojka stojącej za chałupą siedzi baca i walczy z porannym stolcem. Drzwi otwarte bo baca podziwia piękno przyrody. Przebiegającym obok bacówki szlakiem idzie młoda turystka i widząc tą sytuację, oburzona mówi:
- Baco drzwi byście zamykali.
Na to baca:
- Łoj pani, a po co? Co tu można ukraść?
- Baco drzwi byście zamykali.
Na to baca:
- Łoj pani, a po co? Co tu można ukraść?
516
Dowcip #32376. Piękny ranek w polskich Tatrach. w kategorii: Kawały o Bacy, Humor o turystach, Żarty o toalecie.
Stoi sobie dziewczę u Bram Niebios i słyszy potworne wrzaski, aż jej ciarki przeszły po ciele. Pyta Świętego Piotra:
- Co się tam dzieje?
- A to nowi aniołowie wydają takie dźwięki, bo wiercimy im na plecach duże dziury na skrzydła, no i w głowie mniejsze dziurki na aureolki.
- To mnie przeraża, chyba jednak wybiorę piekło.
- W piekle będziesz gwałcona, zmuszana o sexu...
- W porządku, do tego już mam dziury.
- Co się tam dzieje?
- A to nowi aniołowie wydają takie dźwięki, bo wiercimy im na plecach duże dziury na skrzydła, no i w głowie mniejsze dziurki na aureolki.
- To mnie przeraża, chyba jednak wybiorę piekło.
- W piekle będziesz gwałcona, zmuszana o sexu...
- W porządku, do tego już mam dziury.
626
Dowcip #32377. Stoi sobie dziewczę u Bram Niebios i słyszy potworne wrzaski w kategorii: Śmieszne żarty o piekle, Żarty o aniołach, Śmieszne kawały o niebie, Śmieszne żarty o Świętym Piotrze, Kawały o gwałcie.
Dziennikarz przeprowadza wywiad z Lepperem:
- Czy nie sądzi Pan, panie przewodniczący, że obserwowana w ostatnich latach nasilona emigracja zarobkowa ludzi wykształconych osłabia potencjał intelektualny naszego rynku pracy, tym samym skazując nas na odpływ inwestycji bezpośrednich?
- Co?
- Czy nie sądzi Pan, panie przewodniczący, że obserwowana w ostatnich latach nasilona emigracja zarobkowa ludzi wykształconych osłabia potencjał intelektualny naszego rynku pracy, tym samym skazując nas na odpływ inwestycji bezpośrednich?
- Co?
710