Po trzydziestu latach wieczornego oglądania telewizji mąż powiedział
Po trzydziestu latach wieczornego oglądania telewizji mąż powiedział do żony:
- Zróbmy dziś wieczorem coś naprawdę ekscytującego.
Natychmiast przyszła jej do głowy wizja wieczoru spędzonego w mieście, kolacja w przytulnej restauracyjce.
- Świetnie, co proponujesz? - zapytał.
- No, zamieńmy się krzesłami!
- Zróbmy dziś wieczorem coś naprawdę ekscytującego.
Natychmiast przyszła jej do głowy wizja wieczoru spędzonego w mieście, kolacja w przytulnej restauracyjce.
- Świetnie, co proponujesz? - zapytał.
- No, zamieńmy się krzesłami!
47
Dowcip #32373. Po trzydziestu latach wieczornego oglądania telewizji mąż powiedział w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszne żarty o żonie.
Mówi stary Żyd do młodego:
- Czas na ożenek, znam taką damę, ma dwa domy, trzy auta, dużo posiadłości i dziurkę jak pięćdziesiąt groszy.
Młody przemyślał.
- Ze względu na te pięćdziesiąt groszy ożenię się.
Za pewien czas przychodzi do starego i skarży
- To nie pięćdziesiąt groszy, to stare pięć złotych.
Na to stary:
- Dwa domy dostał, trzy auta dostał, dużo posiadłości dostał i o cztery pięćdziesiąt się kłóci.
- Czas na ożenek, znam taką damę, ma dwa domy, trzy auta, dużo posiadłości i dziurkę jak pięćdziesiąt groszy.
Młody przemyślał.
- Ze względu na te pięćdziesiąt groszy ożenię się.
Za pewien czas przychodzi do starego i skarży
- To nie pięćdziesiąt groszy, to stare pięć złotych.
Na to stary:
- Dwa domy dostał, trzy auta dostał, dużo posiadłości dostał i o cztery pięćdziesiąt się kłóci.
220
Dowcip #32374. Mówi stary Żyd do młodego w kategorii: Dowcipy o pieniądzach, Kawały o Żydach, Humor o małżeństwie.
Pacjent odwiedza psychologa i zostaje poddany testowi. Lekarz pokazuje mu okrąg z kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi?
- Dwoje ludzi uprawia seks w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia seks w kwadratowym pomieszczeniu.
Psycholog pokazuje mężczyźnie nasępmy obrazek. Narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz. Pyta ponownie:
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem?
- Co pan widzi?
- Dwoje ludzi uprawia seks w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia seks w kwadratowym pomieszczeniu.
Psycholog pokazuje mężczyźnie nasępmy obrazek. Narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz. Pyta ponownie:
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem?
05
Dowcip #32375. Pacjent odwiedza psychologa i zostaje poddany testowi. w kategorii: Śmieszne dowcipy o psychologach, Śmieszne żarty o seksie, Żarty o pacjentach.
Piękny ranek w polskich Tatrach. W toalecie typu sławojka stojącej za chałupą siedzi baca i walczy z porannym stolcem. Drzwi otwarte bo baca podziwia piękno przyrody. Przebiegającym obok bacówki szlakiem idzie młoda turystka i widząc tą sytuację, oburzona mówi:
- Baco drzwi byście zamykali.
Na to baca:
- Łoj pani, a po co? Co tu można ukraść?
- Baco drzwi byście zamykali.
Na to baca:
- Łoj pani, a po co? Co tu można ukraść?
516
Dowcip #32376. Piękny ranek w polskich Tatrach. w kategorii: Kawały o Bacy, Humor o turystach, Żarty o toalecie.
Stoi sobie dziewczę u Bram Niebios i słyszy potworne wrzaski, aż jej ciarki przeszły po ciele. Pyta Świętego Piotra:
- Co się tam dzieje?
- A to nowi aniołowie wydają takie dźwięki, bo wiercimy im na plecach duże dziury na skrzydła, no i w głowie mniejsze dziurki na aureolki.
- To mnie przeraża, chyba jednak wybiorę piekło.
- W piekle będziesz gwałcona, zmuszana o sexu...
- W porządku, do tego już mam dziury.
- Co się tam dzieje?
- A to nowi aniołowie wydają takie dźwięki, bo wiercimy im na plecach duże dziury na skrzydła, no i w głowie mniejsze dziurki na aureolki.
- To mnie przeraża, chyba jednak wybiorę piekło.
- W piekle będziesz gwałcona, zmuszana o sexu...
- W porządku, do tego już mam dziury.
626
Dowcip #32377. Stoi sobie dziewczę u Bram Niebios i słyszy potworne wrzaski w kategorii: Śmieszne żarty o piekle, Żarty o aniołach, Śmieszne kawały o niebie, Śmieszne żarty o Świętym Piotrze, Kawały o gwałcie.
Dziennikarz przeprowadza wywiad z Lepperem:
- Czy nie sądzi Pan, panie przewodniczący, że obserwowana w ostatnich latach nasilona emigracja zarobkowa ludzi wykształconych osłabia potencjał intelektualny naszego rynku pracy, tym samym skazując nas na odpływ inwestycji bezpośrednich?
- Co?
- Czy nie sądzi Pan, panie przewodniczący, że obserwowana w ostatnich latach nasilona emigracja zarobkowa ludzi wykształconych osłabia potencjał intelektualny naszego rynku pracy, tym samym skazując nas na odpływ inwestycji bezpośrednich?
- Co?
710
Dowcip #32378. Dziennikarz przeprowadza wywiad z Lepperem w kategorii: Humor polityczny, Żarty o politykach, Śmieszne dowcipy o Andrzeju Lepperze, Żarty o dziennikarzach.
Amerykańscy archeolodzy odkryli nową piramidę w Egipcie i odkopali tam mumię faraona. Nie mogli jednak ustalić kim był zmarły, bowiem mumia nie była zbyt dobrze zachowana. Zadzwonili więc po pomoc do Związku Radzieckiego. Następnego dnia przybyli z Moskwy Sasza i Wania. Poprosili tylko o dwie godziny czasu na rozwiązanie tego problemu. Po tym czasie dwaj oficerowie radzieckiego wywiadu wychodzą do prasy i oświadczają:
- Ramzes XVIII!
A Amerykanie na to:
- Jak się to wam udało?
- Jak to jak? Przyznał się!
- Ramzes XVIII!
A Amerykanie na to:
- Jak się to wam udało?
- Jak to jak? Przyznał się!
715
Dowcip #32379. Amerykańscy archeolodzy odkryli nową piramidę w Egipcie i odkopali w kategorii: Żarty o Rosjanach, Śmieszne kawały o mumiach, Śmieszne żarty o archeologach.
Na środku parkowej alejki stoi młody policjant i płacze. Przechodzień pyta go, czy może pomoc.
- Ach, proszę pana, zgubił się mój pies patrolowy.
- Nie ma się pan czym przejmować. Z pewnością znajdzie sobie drogę na posterunek.
- Tak. On na pewno, ale ja?
- Ach, proszę pana, zgubił się mój pies patrolowy.
- Nie ma się pan czym przejmować. Z pewnością znajdzie sobie drogę na posterunek.
- Tak. On na pewno, ale ja?
613
Dowcip #32380. Na środku parkowej alejki stoi młody policjant i płacze. w kategorii: Żarty o policjantach, Śmieszne kawały o psie, Żarty o płaczu.
Blondynka kupiła sobie bilet lotniczy w pierwszej klasie. Usiadła wygodnie w fotelu, rozejrzała się i zobaczyła ludzi światowej klasy, którzy pięknie mówili w różnych językach. Blondynka nie chciała wyróżniać się z tłumu. Nagle podeszła do niej stewardessa:
- Witamy na pokładzie. Może podać coś do picia?
Blondynka pewna siebie:
- Tak, poproszę orange juice... Może być jabłkowy.
- Witamy na pokładzie. Może podać coś do picia?
Blondynka pewna siebie:
- Tak, poproszę orange juice... Może być jabłkowy.
321
Dowcip #32381. Blondynka kupiła sobie bilet lotniczy w pierwszej klasie. w kategorii: Śmieszny humor bezsensowny, Śmieszne żarty o blondynkach, Śmieszne dowcipy o podróżach.
Dwaj księża umówili się, że po urlopie wyspowiadają się wzajemnie i dadzą rozgrzeszenie. Wrócili i jeden wchodzi do konfesjonału, a drugi zaczyna spowiedź.
- Byłem miesiąc na Mazurach. Co dzień balanga, co noc inna laska, chłopcy też się trafiali. Przepiłem całą tacę sprzed wyjazdu. Żeby mieć na powrót okradłem jednego gościa. Bardzo żałuję.
- Rozgrzeszam Cię. - mówi pierwszy - a za pokutę odmówisz trzy pacierze.
Następnie zamienili się miejscami.
- Byłem miesiąc w Sopocie , poznałem fajną dziewczynę, chodziliśmy do kina, wieczorami na spacery po plaży, dużo rozmawialiśmy. Ostatniego dnia zaprosiła mnie do siebie, poszliśmy do łóżka. Było fajnie, ale teraz żałuję, bo zgrzeszyłem.
- Rozgrzeszam Cię - mówi drugi- a za pokutę będziesz tydzień leżał krzyżem, co sześć godzin biczowanie i ścisły post przez miesiąc.
- Ale mi dowaliłeś. - mówi pierwszy po wyjściu z kościoła - A ja dałem Ci taką lekką pokutę.
- Taki już jestem. Jak pie*dolę to pie*dolę, jak spowiadam to spowiadam.
- Byłem miesiąc na Mazurach. Co dzień balanga, co noc inna laska, chłopcy też się trafiali. Przepiłem całą tacę sprzed wyjazdu. Żeby mieć na powrót okradłem jednego gościa. Bardzo żałuję.
- Rozgrzeszam Cię. - mówi pierwszy - a za pokutę odmówisz trzy pacierze.
Następnie zamienili się miejscami.
- Byłem miesiąc w Sopocie , poznałem fajną dziewczynę, chodziliśmy do kina, wieczorami na spacery po plaży, dużo rozmawialiśmy. Ostatniego dnia zaprosiła mnie do siebie, poszliśmy do łóżka. Było fajnie, ale teraz żałuję, bo zgrzeszyłem.
- Rozgrzeszam Cię - mówi drugi- a za pokutę będziesz tydzień leżał krzyżem, co sześć godzin biczowanie i ścisły post przez miesiąc.
- Ale mi dowaliłeś. - mówi pierwszy po wyjściu z kościoła - A ja dałem Ci taką lekką pokutę.
- Taki już jestem. Jak pie*dolę to pie*dolę, jak spowiadam to spowiadam.
813