Dowcipy o ogłoszeniach
- Panie Stanisławie, czy jest jakiś odzew po tym, jak zamieściliśmy ogłoszenie, że szukamy ochroniarza? - pyta właściciel posesji swojego ogrodnika.
- Ależ błyskawiczny! Od razu pierwszej nocy nas okradli...
- Ależ błyskawiczny! Od razu pierwszej nocy nas okradli...
213
Dowcip #33871. - Panie Stanisławie, czy jest jakiś odzew po tym w kategorii: „Śmieszne kawały o ogłoszeniach”.
Facet daje ogłoszenie do gazety:
Sprzedam encyklopedie wszystkie tomy, każdy po złotówce. Mi już nie będą potrzebne. Żona wszystko wie najlepiej.
Sprzedam encyklopedie wszystkie tomy, każdy po złotówce. Mi już nie będą potrzebne. Żona wszystko wie najlepiej.
27
Dowcip #32372. Facet daje ogłoszenie do gazety w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ogłoszeniach”.
Telefon do radia:
- Znalazłam dziś czarny skórzany portfel, a w nim dwa tysiące euro. Była w nim kartka z nazwiskiem właściciela tego portfela. Jest to niejaki pan Kowalski zamieszkały na ulicy Wieczorka, Warszawa. Chciałabym pięknie poprosić, żebyście zagrali mu jakąś piękną piosenkę...
- Znalazłam dziś czarny skórzany portfel, a w nim dwa tysiące euro. Była w nim kartka z nazwiskiem właściciela tego portfela. Jest to niejaki pan Kowalski zamieszkały na ulicy Wieczorka, Warszawa. Chciałabym pięknie poprosić, żebyście zagrali mu jakąś piękną piosenkę...
110
Dowcip #33479. Telefon do radia w kategorii: „Humor o ogłoszeniach”.
Jak donosi Polskie Radio, katowickie prostytutki wzorem ”samoobrony”, zablokowały jedno z ważniejszych skrzyżowań w mieście. Żądają podwyżek pensji i terminowych wypłat dla górników Katowickiego Holdingu Węglowego.
520
Dowcip #33275. Jak donosi Polskie Radio, katowickie prostytutki wzorem ”samoobrony” w kategorii: „Śmieszne kawały o ogłoszeniach”.
Ogłoszenie w gablotce pracowniczej:
”Prosimy tych pracowników, którzy chcą wziąć udział w pogrzebach swoich krewnych, by informowali o tym przełożonych najpóźniej dwa dni przed meczem”.
”Prosimy tych pracowników, którzy chcą wziąć udział w pogrzebach swoich krewnych, by informowali o tym przełożonych najpóźniej dwa dni przed meczem”.
210
Dowcip #32557. Ogłoszenie w gablotce pracowniczej w kategorii: „Śmieszne kawały o ogłoszeniach”.
Ogłoszenie:
Związek niewidomych zatrudni sekretarkę miłą w dotyku.
Związek niewidomych zatrudni sekretarkę miłą w dotyku.
47
Dowcip #32117. Ogłoszenie w kategorii: „Śmieszny humor o ogłoszeniach”.
Pewna firma dała ogłoszenie do gazety:
”Zatrudnimy pracownika od zaraz. Musi dobrze posługiwać się komputerem, kserokopiarką i znać przynajmniej dwa języki. WSZYSTKIM DAJEMY RÓWNE SZANSE!”
No i jako pierwszy na rozmowę wszedł pies z gazetą w pysku. Podszedł do kolesia przeprowadzającego wywiad, pomerdał ogonem i wypluł na biurko ową gazetę z zaznaczonym ogłoszeniem. Koleś w pierwszej chwili zdębiał, ale potem powiedział:
- Bardzo chętnie byśmy Pana... To znaczy Ciebie zatrudnili, ale od kandydatów wymagamy obsługi komputera...
Na to pies wskoczył na fotel, chwycił w pysk myszkę i napisał łapkami bezbłędnie kilka wersów z ”Pana Tadeusza” w Wordzie. Po czym zadowolony zeskoczył na podłogę, zaszczekał i znowu zamerdał ogonem. Na to koleś trochę zbladł, ale dalej mówi:
- No tak... Rozumiem... Ale wymagamy także obsługi kserokopiarki...
Pies głową podsunął sobie krzesełko do kserokopiarki, wskoczył na nie i perfekcyjnie skopiował kilka dokumentów mrucząc coś sobie wesoło. A gdy skończył zaszczekał i zeskoczył na podłogę. Tym razem koleś trochę się rozjaśnił na twarzy i powiedział:
- No dobrze. Ale my wymagamy także znajomości co najmniej dwóch języków. Pies przekrzywił głowę, spojrzał na faceta i z jakby lekkim uśmieszkiem na twarzy powiedział:
- Miauu.
”Zatrudnimy pracownika od zaraz. Musi dobrze posługiwać się komputerem, kserokopiarką i znać przynajmniej dwa języki. WSZYSTKIM DAJEMY RÓWNE SZANSE!”
No i jako pierwszy na rozmowę wszedł pies z gazetą w pysku. Podszedł do kolesia przeprowadzającego wywiad, pomerdał ogonem i wypluł na biurko ową gazetę z zaznaczonym ogłoszeniem. Koleś w pierwszej chwili zdębiał, ale potem powiedział:
- Bardzo chętnie byśmy Pana... To znaczy Ciebie zatrudnili, ale od kandydatów wymagamy obsługi komputera...
Na to pies wskoczył na fotel, chwycił w pysk myszkę i napisał łapkami bezbłędnie kilka wersów z ”Pana Tadeusza” w Wordzie. Po czym zadowolony zeskoczył na podłogę, zaszczekał i znowu zamerdał ogonem. Na to koleś trochę zbladł, ale dalej mówi:
- No tak... Rozumiem... Ale wymagamy także obsługi kserokopiarki...
Pies głową podsunął sobie krzesełko do kserokopiarki, wskoczył na nie i perfekcyjnie skopiował kilka dokumentów mrucząc coś sobie wesoło. A gdy skończył zaszczekał i zeskoczył na podłogę. Tym razem koleś trochę się rozjaśnił na twarzy i powiedział:
- No dobrze. Ale my wymagamy także znajomości co najmniej dwóch języków. Pies przekrzywił głowę, spojrzał na faceta i z jakby lekkim uśmieszkiem na twarzy powiedział:
- Miauu.
09
Dowcip #33238. Pewna firma dała ogłoszenie do gazety w kategorii: „Żarty o ogłoszeniach”.
Ogłoszenie:
Sprzedam dwa drapieżne wróble, trzy mięsożerne kanarki i jednego kolibra - ludojada.
Miasto: Czernobyl, ulica Uranowa 235. Prosić: Iwana Sześciorękiego”
Sprzedam dwa drapieżne wróble, trzy mięsożerne kanarki i jednego kolibra - ludojada.
Miasto: Czernobyl, ulica Uranowa 235. Prosić: Iwana Sześciorękiego”
1522
Dowcip #32559. Ogłoszenie w kategorii: „Śmieszne kawały o ogłoszeniach”.
Wchodzi Żyd do siedziby gazety.
- Czy u Państwa można zamieścić darmowe nekrologi?
- Można, proszę Pana. Do pięciu słów są gratis.
- To napiszcie proszę: ”Zmarła Zelda Goldman”.
- Zostaną Panu jeszcze dwa znaki.
Żyd myśli, myśli...
- To napiszcie: ”Zmarła Zelda Goldman. Opla sprzedam.”
- Czy u Państwa można zamieścić darmowe nekrologi?
- Można, proszę Pana. Do pięciu słów są gratis.
- To napiszcie proszę: ”Zmarła Zelda Goldman”.
- Zostaną Panu jeszcze dwa znaki.
Żyd myśli, myśli...
- To napiszcie: ”Zmarła Zelda Goldman. Opla sprzedam.”
625