Siedzi babcia na ławce, na której jest napisane ”świeżo malowane”.
Siedzi babcia na ławce, na której jest napisane ”świeżo malowane”. Podchodzi mężczyzna i mówi:
- Proszę pani, niech pani zejdzie, tu jest świeżo malowane.
A ona mu na to:
- Proszę pana ja i tak w to nie wierze. Wczoraj pisało ”ch*j ci w dupę”, a ja siedziałam kilka godzin i nic ...
- Proszę pani, niech pani zejdzie, tu jest świeżo malowane.
A ona mu na to:
- Proszę pana ja i tak w to nie wierze. Wczoraj pisało ”ch*j ci w dupę”, a ja siedziałam kilka godzin i nic ...
214
Dowcip #4845. Siedzi babcia na ławce, na której jest napisane ”świeżo malowane”. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne kawały o babci, Kawały o staruszkach, Humor o treści wulgarnej.
Siedzi facet przed telewizorem i nagle ktoś puka do drzwi.
- Kto tam?
Pyta się mężczyzna.
- Satanista.
Odpowiada nieznajomy.
- Nie wierzę!
- No jak Boga kocham!
- Kto tam?
Pyta się mężczyzna.
- Satanista.
Odpowiada nieznajomy.
- Nie wierzę!
- No jak Boga kocham!
412
Dowcip #4846. Siedzi facet przed telewizorem i nagle ktoś puka do drzwi. w kategorii: Kawały o facetach, Humor o satanistach.
Przychodzi mężczyzna do sklepu i mówi:
- Poproszę dziewięćdziesiąt dziewięć jaj.
Sprzedawca pyta:
- A może być sto, dla równego rachunku?
- Panie! A kto to zje?!
- Poproszę dziewięćdziesiąt dziewięć jaj.
Sprzedawca pyta:
- A może być sto, dla równego rachunku?
- Panie! A kto to zje?!
411
Dowcip #4847. Przychodzi mężczyzna do sklepu i mówi w kategorii: Śmieszny humor o facetach, Kawały o zakupach, Humor o sprzedawcach, Żarty o jajkach.
Tonie statek, wszyscy panikują. Obok szalup siedzi na krzesełku wygodnie facet. Słucha radia, pali fajkę. Podbiega do niego starszy mężczyzna i się pyta:
- Czemu się Pan nie próbuje ratować?!
- Panie, nie zawracaj mi głowy to nie mój statek.
- Czemu się Pan nie próbuje ratować?!
- Panie, nie zawracaj mi głowy to nie mój statek.
29
Dowcip #4848. Tonie statek, wszyscy panikują. w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszne kawały o statku, Śmieszne dowcipy o pasażerach.
Jak stworzono kobietę?
Otóż pewnego pięknego poranka Bóg postanowił stworzyć człowieka. Wziął trochę gliny, pogniótł, dmuchnął i wyszedł penis.
- To będzie mężczyzna! - powiedział i zaczął lepić dalej.
Zza krzaków widział to wszystko Diabeł i pomyślał, że nie będzie gorszy. Wziął kawałek gliny, pogniótł, dmuchnął i wyszły piersi.
- Jakie to wstrętne! Ale nic ... - robię dalej.
Gniecie, dmucha i pękło na dole.
- Nie robię dalej bo zepsuję to jeszcze bardziej!
Otóż pewnego pięknego poranka Bóg postanowił stworzyć człowieka. Wziął trochę gliny, pogniótł, dmuchnął i wyszedł penis.
- To będzie mężczyzna! - powiedział i zaczął lepić dalej.
Zza krzaków widział to wszystko Diabeł i pomyślał, że nie będzie gorszy. Wziął kawałek gliny, pogniótł, dmuchnął i wyszły piersi.
- Jakie to wstrętne! Ale nic ... - robię dalej.
Gniecie, dmucha i pękło na dole.
- Nie robię dalej bo zepsuję to jeszcze bardziej!
36
Dowcip #4849. Jak stworzono kobietę? w kategorii: Kawały o diable, Humor o kobietach, Żarty o Bogu.
Pewien mężczyzna trafił do piekła. Diabeł oprowadza go po nim i mówi:
- Słuchaj. Jest tu kilka komnat. Jeśli w jakiejś ci się spodoba, to powiedz. Zostaniesz w niej już na zawsze. Tylko zastanów się najpierw!
- No ok. Nie ma sprawy.
Wchodzą do pierwszej komnaty. Facet patrzy na palących się w smole ludzi.
- Nie no ... Tutaj raczej nie zostanę. - mówi lekko wystraszony.
- No to jedziemy dalej. - odpowiada diabeł.
Wchodzą do drugiego pomieszczenia. Ludzie palą się w lawie.
- Nie, tutaj też nie zostanę.
- W porządku. Chodźmy dalej.
Wchodzą do trzeciej komnaty, gdzie pięciu facetów stoi w gównie po kolana. Ale kulturalnie palą fajeczki. Gościu sobie myśli: ”W sumie tu nie jest tak źle. Wolę cały czas palić, niż cierpieć”. Na głos mówi:
- No dobra. Tu mogę zostać! Jest w porządku.
No więc wchodzi do gówna, dostaje papierosa. Zaciągnął się i pogratulował sobie wyboru. Nagle słyszy głos diabła:
- Dobra chłopaki! Koniec przerwy na papierosa! Pełne zanurzenie!
- Słuchaj. Jest tu kilka komnat. Jeśli w jakiejś ci się spodoba, to powiedz. Zostaniesz w niej już na zawsze. Tylko zastanów się najpierw!
- No ok. Nie ma sprawy.
Wchodzą do pierwszej komnaty. Facet patrzy na palących się w smole ludzi.
- Nie no ... Tutaj raczej nie zostanę. - mówi lekko wystraszony.
- No to jedziemy dalej. - odpowiada diabeł.
Wchodzą do drugiego pomieszczenia. Ludzie palą się w lawie.
- Nie, tutaj też nie zostanę.
- W porządku. Chodźmy dalej.
Wchodzą do trzeciej komnaty, gdzie pięciu facetów stoi w gównie po kolana. Ale kulturalnie palą fajeczki. Gościu sobie myśli: ”W sumie tu nie jest tak źle. Wolę cały czas palić, niż cierpieć”. Na głos mówi:
- No dobra. Tu mogę zostać! Jest w porządku.
No więc wchodzi do gówna, dostaje papierosa. Zaciągnął się i pogratulował sobie wyboru. Nagle słyszy głos diabła:
- Dobra chłopaki! Koniec przerwy na papierosa! Pełne zanurzenie!
519
Dowcip #4850. Pewien mężczyzna trafił do piekła. w kategorii: Śmieszne kawały o diable, Kawały o facetach, Śmieszne dowcipy o piekle, Śmieszny humor o papierosach, Żarty o kupie.
Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy, trochę kręcił przy zeznaniach. Nie wiedział jak się ubrać na tę okazję, poszedł więc po radę do znajomego doradcy podatkowego. Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard, żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem. Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata. Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby inspektor traktował go poważnie. Strapiony, z mętlikiem w głowie, poszedł po radę do rabina. Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
- Jak tak mówisz, przypomina mi się historia pewnej kobiety, która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocną, a koleżanka super seksowny komplecik.
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta się facet.
- Nieważne jak się ubierzesz i tak Cię wyr*chają!
- Jak tak mówisz, przypomina mi się historia pewnej kobiety, która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocną, a koleżanka super seksowny komplecik.
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta się facet.
- Nieważne jak się ubierzesz i tak Cię wyr*chają!
319
Dowcip #4851. Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy w kategorii: Humor o duchownych, Dowcipy o facetach, Śmieszny humor o ubiorze, Śmieszne żarty o Urzędzie Skarbowym, Żarty z morałem.
W wytwornej restauracji, dostojnemu klientowi wpadła mucha do zupy. Przyszedł kelner i z butonierki wyciągnął łyżeczkę, po czym delikatnie ową muchę z zupy usunął. Gość zauważył, że kelnerowi z rozporka zwisa czerwona tasiemka. Pyta kelnera:
- Po co to?
Kelner mu odpowiada, że restauracja jest najwyższej kategorii i bardzo tu dba się o higienę. Jak trzeba się wysikać, to nie wolno wyciągać penisa ręka ale wyciąga się go tą tasiemką.
Na pytanie:
- No dobrze ale jak chowacie?
- Za pomocą łyżeczki.
- Po co to?
Kelner mu odpowiada, że restauracja jest najwyższej kategorii i bardzo tu dba się o higienę. Jak trzeba się wysikać, to nie wolno wyciągać penisa ręka ale wyciąga się go tą tasiemką.
Na pytanie:
- No dobrze ale jak chowacie?
- Za pomocą łyżeczki.
513
Dowcip #4852. W wytwornej restauracji, dostojnemu klientowi wpadła mucha do zupy. w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszne dowcipy o kelnerach, Śmieszne żarty o penisie, Żarty o muchach, Kawały o klientach.
Gość wchodzi do restauracji, siada przy stoliku i mówi do kelnera:
- Zjadłbym coś na obiad ...
- Jest tylko bigos. Co podać?
- Zjadłbym coś na obiad ...
- Jest tylko bigos. Co podać?
58
Dowcip #4853. Gość wchodzi do restauracji, siada przy stoliku i mówi do kelnera w kategorii: Żarty o jedzeniu, Śmieszny humor o kelnerach, Śmieszne żarty o klientach.
W restauracji klient woła kelnera i mówi:
- Ja nie mogę jeść taj zupy. - mówi klient.
- Dobrze zaraz zawołam szefa kuchni.
- Po co mi szef kuchni po prostu przynieś łyżkę.
- Ja nie mogę jeść taj zupy. - mówi klient.
- Dobrze zaraz zawołam szefa kuchni.
- Po co mi szef kuchni po prostu przynieś łyżkę.
39