Siedzą dwa wróble na gałęzi i piją wódkę.
Siedzą dwa wróble na gałęzi i piją wódkę. Podskakuje do nich żaba i się pyta:
- Ej wróble, dacie mi trochę?
- Masz żaba ale nie za dużo!
Skacze sobie ta żaba dalej i spotyka krokodyla i krokodyl na to:
- Co ci żaba tak wesoło?
- Bo spotkałam wróble co piją wódkę na gałęzi i mi dały. Idź to tobie też dadzą.
Poszedł więc krokodyl i pyta się wróbli:
- Czy dacie mi się napić?
A sroki na to:
- Idź już żaba bo ty pijana jesteś.
- Ej wróble, dacie mi trochę?
- Masz żaba ale nie za dużo!
Skacze sobie ta żaba dalej i spotyka krokodyla i krokodyl na to:
- Co ci żaba tak wesoło?
- Bo spotkałam wróble co piją wódkę na gałęzi i mi dały. Idź to tobie też dadzą.
Poszedł więc krokodyl i pyta się wróbli:
- Czy dacie mi się napić?
A sroki na to:
- Idź już żaba bo ty pijana jesteś.
1832
Dowcip #18141. Siedzą dwa wróble na gałęzi i piją wódkę. w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Śmieszne kawały o zwierzętach, Humor o krokodylach, Śmieszne dowcipy o ptakach, Dowcipy o żabie, Humor o wróblach.
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi, że chciałby kupić psa obronnego. Sprzedawca przynosi mu papugę na to facet:
- Ale ja chciałem psa!
Sprzedawca:
- Zaraz pokaże panu co ta papuga potrafi.
Sprzedawca posadził papugę na ladzie i mówi:
- Na firanę! Papuga leci i zjada firanę.
- Na lampę! Papuga leci i zjada lampę.
Facet ucieszony wziął papugę i przychodzi do domu, chce wypróbować papugę i mówi:
- Lampa! Papuga nic
- Firana! Papuga nic.
Wraca zdenerwowany i mówi, że ta papuga nic nie robi.
Sprzedawca:
- A jak pan mówił?
- Firana, lampa.
- Mówi się na firanę, na lampę.
Facet zabiera z powrotem papugę do domu i gdy chce ją wypróbować wchodzi żona i mówi:
- Na ch.j ci ta papuga!
- Ale ja chciałem psa!
Sprzedawca:
- Zaraz pokaże panu co ta papuga potrafi.
Sprzedawca posadził papugę na ladzie i mówi:
- Na firanę! Papuga leci i zjada firanę.
- Na lampę! Papuga leci i zjada lampę.
Facet ucieszony wziął papugę i przychodzi do domu, chce wypróbować papugę i mówi:
- Lampa! Papuga nic
- Firana! Papuga nic.
Wraca zdenerwowany i mówi, że ta papuga nic nie robi.
Sprzedawca:
- A jak pan mówił?
- Firana, lampa.
- Mówi się na firanę, na lampę.
Facet zabiera z powrotem papugę do domu i gdy chce ją wypróbować wchodzi żona i mówi:
- Na ch.j ci ta papuga!
310
Dowcip #18142. Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi w kategorii: Kawały o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Kawały o papudze.
Wchodzi zebra do obory. Podchodzi do krowy i pyta:
- Kto ty jesteś?
- Ja jestem krowa.
- A co tu robisz?
- Daje ludziom mleko.
Zaciekawiona zebra podchodzi do byka i pyta:
- A ty kto jesteś? -
Ja jestem byk!
- No i co tu robisz?
- Zdejmij tą piżamkę to się przekonasz.
- Kto ty jesteś?
- Ja jestem krowa.
- A co tu robisz?
- Daje ludziom mleko.
Zaciekawiona zebra podchodzi do byka i pyta:
- A ty kto jesteś? -
Ja jestem byk!
- No i co tu robisz?
- Zdejmij tą piżamkę to się przekonasz.
1122
Dowcip #18143. Wchodzi zebra do obory. w kategorii: Śmieszne kawały o zwierzętach, Humor o krowach, Śmieszne dowcipy o zebrze, Dowcipy o bykach.
Po wybuchu atomowym para szympansów siedzi na drzewie. W pewnym momencie szympans pyta swoją towarzyszkę:
- Masz coś do jedzenia?
- Tylko jabłko - odpowiada szympansica.
- O nie! Nie zaczynajmy wszystkiego od początku!
- Masz coś do jedzenia?
- Tylko jabłko - odpowiada szympansica.
- O nie! Nie zaczynajmy wszystkiego od początku!
712
Dowcip #18144. Po wybuchu atomowym para szympansów siedzi na drzewie. w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Kawały o małpie, Śmieszne kawały o gorylu, Śmieszne żarty o jabłkach.
Po ciężkiej nocy budzi się zajączek i mówi przeciągając się:
- Jak się zając wyśpi to i niedźwiedzia pobije.
Odwraca się za siebie i widzi niedźwiedzia.
- Ale jak się nie wyśpi to gada głupoty!
- Jak się zając wyśpi to i niedźwiedzia pobije.
Odwraca się za siebie i widzi niedźwiedzia.
- Ale jak się nie wyśpi to gada głupoty!
19
Dowcip #18145. Po ciężkiej nocy budzi się zajączek i mówi przeciągając się w kategorii: Humor o niedźwiedziu, Śmieszne dowcipy o zajączku, Dowcipy o zwierzętach.
Lew, król zwierząt postanowił zważyć wszystkich mieszkańców lasu. Każdy dostał wagę i miał się zgłosić do lwa aby to zanotował. Przychodzi zebra. Lew:
- Ważysz?
Zebra:
- 50 kg.
- Dobrze - odpowiada lew.- Następny..
Przychodzi zajączek. Lew:
- Ile ważysz?
- 10 kg - mówi zajączek.
- Nie żartuj!
- No 10 kg!
- Zając, bez jaj bo cię z lasu wygnam!
- A, bez jaj to 2 kg.
- Ważysz?
Zebra:
- 50 kg.
- Dobrze - odpowiada lew.- Następny..
Przychodzi zajączek. Lew:
- Ile ważysz?
- 10 kg - mówi zajączek.
- Nie żartuj!
- No 10 kg!
- Zając, bez jaj bo cię z lasu wygnam!
- A, bez jaj to 2 kg.
06
Dowcip #18146. Lew, król zwierząt postanowił zważyć wszystkich mieszkańców lasu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o zajączku, Kawały o zwierzętach, Śmieszne kawały o lwie, Śmieszne żarty o jądrach męskich.
Spragniony Polak z papugą na ramieniu spotyka na pustyni Araba z wężem boa na szyi. Polak pyta Araba:
- Masz coś do picia?
Arab:
- Tylko bimber ale nie ma czym go popchnąć.
Polak wyciąga szklankę, Arab nalewa pół i patrzy z niedowierzaniem jak Polak ją wypija i nawet się nie krzywi. Arab na to:
- A drugą wypijesz?
Papuga:
- I trzecią i czwartą i w mordę dostaniesz i robaka ci zjemy.
- Masz coś do picia?
Arab:
- Tylko bimber ale nie ma czym go popchnąć.
Polak wyciąga szklankę, Arab nalewa pół i patrzy z niedowierzaniem jak Polak ją wypija i nawet się nie krzywi. Arab na to:
- A drugą wypijesz?
Papuga:
- I trzecią i czwartą i w mordę dostaniesz i robaka ci zjemy.
215
Dowcip #18147. Spragniony Polak z papugą na ramieniu spotyka na pustyni Araba z w kategorii: Śmieszne dowcipy o Arabach, Dowcipy o alkoholu, Humor o zwierzętach, Śmieszne żarty o papudze, Dowcipy o pustyni.
Siedzi sobie słoń w domu i ogląda telewizję, aż tu słyszy dzwonek do drzwi. Podchodzi, otwiera, ale nikogo nie ma. Lekko zirytowany siada z powrotem w fotelu, a tu znowu dzwonek. Wstaje, otwiera drzwi i znowu nikogo nie ma. Sytuacja się powtarza, ale tym razem słoń nie daje za wygraną, wypada na korytarz, rozgląda się i nagle widzi na gniazdku od dzwonka siedzi mrówka.
- Cześć słoń, jest słonica?
- Nie, nie ma, może coś jej przekazać?
- Nie, nic, powiedz jej tylko, że był Rysiek.
- Cześć słoń, jest słonica?
- Nie, nie ma, może coś jej przekazać?
- Nie, nic, powiedz jej tylko, że był Rysiek.
2619
Dowcip #18148. Siedzi sobie słoń w domu i ogląda telewizję w kategorii: Kawały o zwierzętach, Śmieszne kawały ze słoniem, Śmieszne żarty o ślimakach.
Rankiem zajączek wychodzi z nory i idzie nad brzeg rzeki. Tam widzi odbicie swojej twarzy w wodzie, przeciąga się i mówi:
- Oooo, jak zając się wyśpi, to każdemu może dołożyć.
Patrzy jeszcze raz w wodę i widzi odbicie twarzy niedźwiedzia i pospiesznie mówi:
- Oooo, a jak się nie wyśpi, to takie głupoty opowiada.
- Oooo, jak zając się wyśpi, to każdemu może dołożyć.
Patrzy jeszcze raz w wodę i widzi odbicie twarzy niedźwiedzia i pospiesznie mówi:
- Oooo, a jak się nie wyśpi, to takie głupoty opowiada.
314
Dowcip #18149. Rankiem zajączek wychodzi z nory i idzie nad brzeg rzeki. w kategorii: Dowcipy o niedźwiedziu, Humor o zajączku, Śmieszne żarty o zwierzętach.
Przychodzi zajączek do baru i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Nie. - odpowiadają zgromadzone zwierzątka.
- To po trojaku od łebka poproszę.
Zwierzątka dały pieniążki. Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Zwierzątka nie wytrzymały i poprosiły o pomoc wilka, stwierdziwszy, że kiedy następnym razem padnie pytanie wilk się zgłosi i to przestraszy zajączka. Następnego dnia znów przychodzi zajączek i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Jest. - odpowiada, ku uciesze ogółu, dumny z siebie wilk.
A za zajączkiem staje niedźwiedź i mówi:
- To cwaniak daje dwadzieścia, a reszta tradycyjnie po trojaku.
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Nie. - odpowiadają zgromadzone zwierzątka.
- To po trojaku od łebka poproszę.
Zwierzątka dały pieniążki. Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Zwierzątka nie wytrzymały i poprosiły o pomoc wilka, stwierdziwszy, że kiedy następnym razem padnie pytanie wilk się zgłosi i to przestraszy zajączka. Następnego dnia znów przychodzi zajączek i pyta:
- Czy jest tu jakiś cwaniak?
- Jest. - odpowiada, ku uciesze ogółu, dumny z siebie wilk.
A za zajączkiem staje niedźwiedź i mówi:
- To cwaniak daje dwadzieścia, a reszta tradycyjnie po trojaku.
07