Przychodzi królik do piekarni i pyta
Przychodzi królik do piekarni i pyta:
- Jest spleśniały chleb?
- Nie ma. - odpowiada piekarz.
I tak przez tydzień przychodzi i prosi. W niedzielę piekarz załatwił spleśniały chleb. W poniedziałek królik znowu się pyta:
- Jest spleśniały chleb?
- Jest.
- Sanepid.
- Jest spleśniały chleb?
- Nie ma. - odpowiada piekarz.
I tak przez tydzień przychodzi i prosi. W niedzielę piekarz załatwił spleśniały chleb. W poniedziałek królik znowu się pyta:
- Jest spleśniały chleb?
- Jest.
- Sanepid.
316
Dowcip #9712. Przychodzi królik do piekarni i pyta w kategorii: Śmieszne dowcipy o królikach, Śmieszne kawały o sklepach.
W parku bandyta zatrzymuje gościa:
- Pieniądze albo życie!
- Nie mam ani grosza! Przed chwilą napadli na mnie i wszystko mi zabrali.
- To nie mógł pan wołać o pomoc? Byłem w pobliżu.
- Pieniądze albo życie!
- Nie mam ani grosza! Przed chwilą napadli na mnie i wszystko mi zabrali.
- To nie mógł pan wołać o pomoc? Byłem w pobliżu.
37
Dowcip #9713. W parku bandyta zatrzymuje gościa w kategorii: Kawały o facetach, Dowcipy o złodziejach.
Stoi Jezus na szczycie wzgórza i trzyma w ręce kartkę. Wokół jak okiem sięgnąć tłumy ludzi. Jezus patrzy na kartkę i czyta:
- Ok. Za pierogami - jedenaście tysięcy sto czterdzieści dziewięć osób, za kurczakiem - sto dwadzieścia jeden tysięcy sto osiemdziesiąt jeden osób, za chińskim żarciem - trzy osoby, wreszcie za manną - czterysta siedemdziesiąt sześć tysięcy pięćdziesiąt jeden osób.
- Ok. Za pierogami - jedenaście tysięcy sto czterdzieści dziewięć osób, za kurczakiem - sto dwadzieścia jeden tysięcy sto osiemdziesiąt jeden osób, za chińskim żarciem - trzy osoby, wreszcie za manną - czterysta siedemdziesiąt sześć tysięcy pięćdziesiąt jeden osób.
1810
Dowcip #9714. Stoi Jezus na szczycie wzgórza i trzyma w ręce kartkę. w kategorii: Śmieszne kawały o Jezusie, Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Dowcipy o klientach.
Kowalski dostał SMS - a:
- Jestem taki gorący, a ty pieścisz moje uszko. Podpisano: ”Twój kubek”
- Jestem taki gorący, a ty pieścisz moje uszko. Podpisano: ”Twój kubek”
119
Dowcip #9715. Kowalski dostał SMS - a w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Żarty o SMS.
Pracownik rozmawia ze swoim kierownikiem, który jest równocześnie jego kolegą.
- Mogę w piątek iść na urlop?
- Nie, bo masz na popołudnie.
- A jak znajdę jakiegoś frajera na popołudnie, to mogę?
- Jak znajdziesz frajera na popołudnie, to możesz.
- A nie chciałbyś przyjść w piątek na popołudnie?
- Mogę w piątek iść na urlop?
- Nie, bo masz na popołudnie.
- A jak znajdę jakiegoś frajera na popołudnie, to mogę?
- Jak znajdziesz frajera na popołudnie, to możesz.
- A nie chciałbyś przyjść w piątek na popołudnie?
58
Dowcip #9716. Pracownik rozmawia ze swoim kierownikiem w kategorii: Śmieszne dowcipy o szefie, Dowcipy o kolegach, Śmieszne kawały o pracownikach.
Wchodzi pijany do autobusu i siada niedaleko zakonnicy. Zakonnica patrzy na niego z obrzydzeniem i stwierdza:
- Trafi pan prosto do piekła!
- O cholera! Pomyliłem autobusy.
- Trafi pan prosto do piekła!
- O cholera! Pomyliłem autobusy.
38
Dowcip #9717. Wchodzi pijany do autobusu i siada niedaleko zakonnicy. w kategorii: Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszne kawały o zakonnicach, Dowcipy o autobusach.
- Co dostaniesz od żony na gwiazdkę?
- Chyba jakiegoś faceta. Widziałem go wczoraj w szafie.
- Chyba jakiegoś faceta. Widziałem go wczoraj w szafie.
27
Dowcip #9718. - Co dostaniesz od żony na gwiazdkę? w kategorii: Dowcipy o kochankach, Śmieszne kawały o szefie, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o prezentach.
Rozżalony klient do sprzedawcy:
- Chciałbym zwrócić panu tego psa.
- Ależ dlaczego? Co on takiego zrobił?
- Wczoraj w nocy tak głośno szczekał, że nie słyszeliśmy jak złodziej okrada naszą piwnicę!
- Chciałbym zwrócić panu tego psa.
- Ależ dlaczego? Co on takiego zrobił?
- Wczoraj w nocy tak głośno szczekał, że nie słyszeliśmy jak złodziej okrada naszą piwnicę!
26
Dowcip #9719. Rozżalony klient do sprzedawcy w kategorii: Śmieszne kawały o złodziejach, Śmieszne żarty o psie.
Pewien dziadek postanowił wybrać sobie kwaterkę na cmentarzu zanim nadejdzie jego koniec. Spacerują więc z grabarzem po cmentarzu, a ten zachwala coraz to inne miejsce.
- Ten placyk jest za mały. Ten zbyt zacieniony. - wybrzydza staruszek.
Przy kolejnym wolnym miejscu grabarz pyta:
- A może tu?
- Ależ to jest o wiele za duże.
Na co grabarz z miną speca od marketingu:
- Szanowny Panie! Gdzie za duże?! Tu Szanowny Pan, tu Szanowna Pani, dookoła się dziećmi obrzuci.
- Ten placyk jest za mały. Ten zbyt zacieniony. - wybrzydza staruszek.
Przy kolejnym wolnym miejscu grabarz pyta:
- A może tu?
- Ależ to jest o wiele za duże.
Na co grabarz z miną speca od marketingu:
- Szanowny Panie! Gdzie za duże?! Tu Szanowny Pan, tu Szanowna Pani, dookoła się dziećmi obrzuci.
38
Dowcip #9720. Pewien dziadek postanowił wybrać sobie kwaterkę na cmentarzu zanim w kategorii: Śmieszne kawały o staruszkach, Śmieszne dowcipy o grabarzu, Humor o cmentarzu.
W pociągu facet poszedł do Warsu, trochę tam wypił, wraca i nie może znaleźć swojego przedziału. Zatrzymuje konduktora i mówi:
- Panie konduktorze, nie mogę znaleźć swojego przedziału.
- Proszę się nie martwić, zaraz poszukamy.
Idą jeden wagon, drugi wagon, nie ma szukanego przedziału:
- Proszę pomyśleć, może jakiś szczegół pan zapamiętał? - pyta konduktor.
- Jak wychodziłem i wyjrzałem przez okno, to się krowa pasła.
- Panie konduktorze, nie mogę znaleźć swojego przedziału.
- Proszę się nie martwić, zaraz poszukamy.
Idą jeden wagon, drugi wagon, nie ma szukanego przedziału:
- Proszę pomyśleć, może jakiś szczegół pan zapamiętał? - pyta konduktor.
- Jak wychodziłem i wyjrzałem przez okno, to się krowa pasła.
28