Pewien dziadek postanowił wybrać sobie kwaterkę na cmentarzu zanim
Pewien dziadek postanowił wybrać sobie kwaterkę na cmentarzu zanim nadejdzie jego koniec. Spacerują więc z grabarzem po cmentarzu, a ten zachwala coraz to inne miejsce.
- Ten placyk jest za mały. Ten zbyt zacieniony. - wybrzydza staruszek.
Przy kolejnym wolnym miejscu grabarz pyta:
- A może tu?
- Ależ to jest o wiele za duże.
Na co grabarz z miną speca od marketingu:
- Szanowny Panie! Gdzie za duże?! Tu Szanowny Pan, tu Szanowna Pani, dookoła się dziećmi obrzuci.
- Ten placyk jest za mały. Ten zbyt zacieniony. - wybrzydza staruszek.
Przy kolejnym wolnym miejscu grabarz pyta:
- A może tu?
- Ależ to jest o wiele za duże.
Na co grabarz z miną speca od marketingu:
- Szanowny Panie! Gdzie za duże?! Tu Szanowny Pan, tu Szanowna Pani, dookoła się dziećmi obrzuci.
38
Dowcip #9720. Pewien dziadek postanowił wybrać sobie kwaterkę na cmentarzu zanim w kategorii: Śmieszne kawały o staruszkach, Śmieszne dowcipy o grabarzu, Humor o cmentarzu.
W pociągu facet poszedł do Warsu, trochę tam wypił, wraca i nie może znaleźć swojego przedziału. Zatrzymuje konduktora i mówi:
- Panie konduktorze, nie mogę znaleźć swojego przedziału.
- Proszę się nie martwić, zaraz poszukamy.
Idą jeden wagon, drugi wagon, nie ma szukanego przedziału:
- Proszę pomyśleć, może jakiś szczegół pan zapamiętał? - pyta konduktor.
- Jak wychodziłem i wyjrzałem przez okno, to się krowa pasła.
- Panie konduktorze, nie mogę znaleźć swojego przedziału.
- Proszę się nie martwić, zaraz poszukamy.
Idą jeden wagon, drugi wagon, nie ma szukanego przedziału:
- Proszę pomyśleć, może jakiś szczegół pan zapamiętał? - pyta konduktor.
- Jak wychodziłem i wyjrzałem przez okno, to się krowa pasła.
29
Dowcip #9721. W pociągu facet poszedł do Warsu, trochę tam wypił w kategorii: Dowcipy o pijakach, Dowcipy o krowach, Kawały o pociągu, Żarty o konduktorach.
Pewien facet z całym ekwipunkiem zanurkował. Zauważył, że jakiś facet bez sprzętu do nurkowania też zanurkował. Zszedł na pięć metrów, facet też, więc zszedł na dziesięć metrów tamten za nim. Wreszcie facet z ekwipunkiem wyciągnął wodoodporną kartkę i napisał: ”JAK TY TO ROBISZ?”. Drugi gość wziął kartkę i napisał: ”NIE WIDZISZ DURNIU, ŻE TONĘ?”
37
Dowcip #9722. Pewien facet z całym ekwipunkiem zanurkował. w kategorii: Dowcipy o mężczyznach, Humor o nurkach.
Prawnik wraca do swojego zaparkowanego BMW, patrzy, a auto ma zbite reflektory i znacznie wgniecioną maskę. Nie ma śladu po samochodzie, który w niego wjechał ale pod wycieraczką znajduje karteczkę: ”Przepraszam. Właśnie wjechałem w twoją Beemkę. Świadkowie, którzy to widzieli, kiwają głowami i uśmiechają się do mnie, bo myślą, że zostawiam swoje nazwisko, adres i inne szczegóły. Ale nie! Pa!”
25
Dowcip #9723. Prawnik wraca do swojego zaparkowanego BMW, patrzy w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Kawały o wypadkach samochodowych, Żarty o listach.
Sprzedawczyni zachwala klientce bluzkę:
- Ona jest taka mocna, że nie boi się żadnego prania! Ta bluzka po prostu śmieje się z proszków do prania.
- Wiem, już kilka takich bluzek popękało mi ze śmiechu.
- Ona jest taka mocna, że nie boi się żadnego prania! Ta bluzka po prostu śmieje się z proszków do prania.
- Wiem, już kilka takich bluzek popękało mi ze śmiechu.
24
Dowcip #9724. Sprzedawczyni zachwala klientce bluzkę w kategorii: Humor o sprzedawcach, Kawały o ubiorze, Żarty o klientach.
Trzech przestępców było w drodze do więzienia. Każdy z nich mógł wziąć jedną rzecz, żeby mieć zajęcie w więzieniu. Podczas drogi do więzienia jeden obrócił się do drugiego i pyta:
- Ty, co wziąłeś ze sobą?
Ten wyciąga farbki i mówi:
- Będę malować, czas mi szybko przeleci - i pyta się drugiego:
- A ty?
On na to:
- Karty, mogę grać i zabijać czas.
Trzeci przestępca siedział sam cicho w kącie i uśmiechał się. Oni na to:
- Czemu się tak podśmiewujesz?
Trzeci wyciągnął pudełko tamponów i mówi:
- A ja to przyniosłem!
- A co ty będziesz z tym robił?
On się tylko uśmiechnął i zaczął czytać z pudełka:
- Mogę jeździć na koniach, pływać i jeździć na rolkach.
- Ty, co wziąłeś ze sobą?
Ten wyciąga farbki i mówi:
- Będę malować, czas mi szybko przeleci - i pyta się drugiego:
- A ty?
On na to:
- Karty, mogę grać i zabijać czas.
Trzeci przestępca siedział sam cicho w kącie i uśmiechał się. Oni na to:
- Czemu się tak podśmiewujesz?
Trzeci wyciągnął pudełko tamponów i mówi:
- A ja to przyniosłem!
- A co ty będziesz z tym robił?
On się tylko uśmiechnął i zaczął czytać z pudełka:
- Mogę jeździć na koniach, pływać i jeździć na rolkach.
25
Dowcip #9725. Trzech przestępców było w drodze do więzienia. w kategorii: Kawały o więźniach, Żarty o tamponach.
Druga Wojna Światowa. Rozgrywa się bitwa Rosji przeciwko Niemcom. Generał zwraca się do podwładnego:
- Sasza, weź ten granat i zlikwiduj czołg wroga!
Po jakimś czasie Sasza wraca i posłusznie melduje:
- Panie generale, melduję, że cel został zlikwidowany!
Na to przywódca:
- Dobrze Sasza, odłóż granat!
- Sasza, weź ten granat i zlikwiduj czołg wroga!
Po jakimś czasie Sasza wraca i posłusznie melduje:
- Panie generale, melduję, że cel został zlikwidowany!
Na to przywódca:
- Dobrze Sasza, odłóż granat!
25
Dowcip #9726. Druga Wojna Światowa. Rozgrywa się bitwa Rosji przeciwko Niemcom. w kategorii: Kawały o Rosjanach, Żarty o żołnierzach, Śmieszny humor o broni palnej, Humor o generale.
Małe miasteczko w Alabamie. Na środku chodnika leży Murzyn z pięcioma kulami w głowie i dziesięcioma w brzuchu i klatce piersiowej. Przechodzi szeryf, pochyla się nad trupem i mamrocze:
- Cholera, dwadzieścia lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem.
- Cholera, dwadzieścia lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem.
35
Dowcip #9727. Małe miasteczko w Alabamie. w kategorii: Żarty o Murzynach, Humor o policjantach, Śmieszny humor o samobójcach.
Dziewczyna do chłopaka tuż przed stosunkiem:
- Nie przeszkadza ci, że mam trzynaście lat?
- Nie, nie jestem przesądny.
- Nie przeszkadza ci, że mam trzynaście lat?
- Nie, nie jestem przesądny.
108
Dowcip #9728. Dziewczyna do chłopaka tuż przed stosunkiem w kategorii: Żarty o dziewczynkach, Śmieszny humor o facetach, Humor o seksie.
- Rabe - mówi Salcia - ja się muszę rozwieść z Mosze.
- Uch Salci, a co on takiego ci zrobił, że aż się rozwieść z nim chcesz? Pewnie pije, co?
- Nie Rabe, pić to Mosze nie pije, ani trochę.
- Pewnie ci pieniędzy nie daje, na inne kobitki wydaje?
- Daje Rabe, wszystkie oddaje, nic sobie nie zostawia.
- To co? Może cię bije?
- E, nie Rabe, on spokojny jak baranek.
- No to ja nie wiem, co on ci takiego robi? Może powinności małżeńskich nie spełnia?
- Oj spełnia, Rabe, spełnia i właśnie o to chodzi! I w dzień i w nocy by je chciał spełniać! Jak byłam panienką to dziureczkę miałam maleńką jak dziesięć groszy! A teraz to się zrobiła jak dwa złote.
- Bój się Boga Salci! I ty dla złoty dziewięćdziesiąt chcesz takie dobre małżeństwo rozbić?
- Uch Salci, a co on takiego ci zrobił, że aż się rozwieść z nim chcesz? Pewnie pije, co?
- Nie Rabe, pić to Mosze nie pije, ani trochę.
- Pewnie ci pieniędzy nie daje, na inne kobitki wydaje?
- Daje Rabe, wszystkie oddaje, nic sobie nie zostawia.
- To co? Może cię bije?
- E, nie Rabe, on spokojny jak baranek.
- No to ja nie wiem, co on ci takiego robi? Może powinności małżeńskich nie spełnia?
- Oj spełnia, Rabe, spełnia i właśnie o to chodzi! I w dzień i w nocy by je chciał spełniać! Jak byłam panienką to dziureczkę miałam maleńką jak dziesięć groszy! A teraz to się zrobiła jak dwa złote.
- Bój się Boga Salci! I ty dla złoty dziewięćdziesiąt chcesz takie dobre małżeństwo rozbić?
316