- Panie Kon, czy wie pan, że jutro wydaję moją córkę za mąż?
- Panie Kon, czy wie pan, że jutro wydaję moją córkę za mąż?
- Wiem.
- A czy wie pan, że daje jej w posagu dwa tysiące zł.?
- Słyszałem.
- Ale jest pewien problem. Mam tylko tysiąc zł. Pożycz mi ten drugi tysiąc.
- Nie mam. Ale mogę panu dać dobrą radę. Posag ma pan złożyć u notariusza na Elektoralnej?
- Tak.
- A więc, niech pan położy te tysiąc zł. na kominku przed lustrem. Pańskie tysiąc przed i tysiąc w lustrze daje w sumie dwa tysiące zł.
- Ja znam ten sposób, ale sęk w tym, że mam tylko ten tysiąc zł w lustrze.
- Wiem.
- A czy wie pan, że daje jej w posagu dwa tysiące zł.?
- Słyszałem.
- Ale jest pewien problem. Mam tylko tysiąc zł. Pożycz mi ten drugi tysiąc.
- Nie mam. Ale mogę panu dać dobrą radę. Posag ma pan złożyć u notariusza na Elektoralnej?
- Tak.
- A więc, niech pan położy te tysiąc zł. na kominku przed lustrem. Pańskie tysiąc przed i tysiąc w lustrze daje w sumie dwa tysiące zł.
- Ja znam ten sposób, ale sęk w tym, że mam tylko ten tysiąc zł w lustrze.
15
Dowcip #9296. - Panie Kon, czy wie pan, że jutro wydaję moją córkę za mąż? w kategorii: Humor o pieniądzach, Dowcipy o córkach, Żarty o lusterku, Żarty o ślubie.
Moniek Szwarcberg wysłał swego pracownika, Joska Wasersztajna, żeby odebrał dług od Jojne Goldszmita. Josek wraca bez pieniędzy.
- Czyżby Jojne nie chciał oddać długu? - pyta zaniepokojony Moniek.
- Wyraźnie tego nie powiedział - odpowiada uspokajająco Josek - tylko mnie wyrzucił za drzwi, a potem spuścił na pysk ze schodów.
- Czyżby Jojne nie chciał oddać długu? - pyta zaniepokojony Moniek.
- Wyraźnie tego nie powiedział - odpowiada uspokajająco Josek - tylko mnie wyrzucił za drzwi, a potem spuścił na pysk ze schodów.
14
Dowcip #9297. Moniek Szwarcberg wysłał swego pracownika, Joska Wasersztajna w kategorii: Śmieszne żarty o pieniądzach, Żarty o Żydach, Dowcipy o pracownikach.
Przepraszam, panie ksiądz, czy to nie smutno, całe życie ksiądz i ksiądz?
- Mogę zostać biskupem.
- Oj! To piękna posada ... Ale całe życie biskup i biskup?
- Mogę zostać arcybiskupem.
- Aj! aj! aj! To ładnie być arcybiskup, ale całe życie nic tylko arcybiskup?
- Mogę zostać kardynałem.
- Aj. Jak pięknie! Ale tak całe życie kardynał i kardynał?
- Mogę być wybrany papieżem.
- Aj! aj! Cymes, sam cymes! Ale tak między nami - całe życie papież i papież?
- No, przecież już bogiem nie będę!
- Nu, czemu nie? U nas był taki jeden, co mu się udało.
- Mogę zostać biskupem.
- Oj! To piękna posada ... Ale całe życie biskup i biskup?
- Mogę zostać arcybiskupem.
- Aj! aj! aj! To ładnie być arcybiskup, ale całe życie nic tylko arcybiskup?
- Mogę zostać kardynałem.
- Aj. Jak pięknie! Ale tak całe życie kardynał i kardynał?
- Mogę być wybrany papieżem.
- Aj! aj! Cymes, sam cymes! Ale tak między nami - całe życie papież i papież?
- No, przecież już bogiem nie będę!
- Nu, czemu nie? U nas był taki jeden, co mu się udało.
14
Dowcip #9298. Przepraszam, panie ksiądz, czy to nie smutno w kategorii: Dowcipy o duchownych, Żarty o Bogu.
Trzech Żydów postanowiło założyć sklepy i to w dodatku obok siebie. Założyli, a potem myśleli, co by tu zrobić, żeby przyciągnąć klientów. Pierwszy wystawił w oknie sklepu wywieszkę ”TU UDZIELA SIĘ 25% RABATU”, drugi ”TU UDZIELA SIĘ 50% RABATU”, a trzeci ”TU GŁÓWNE WEJŚCIE”.
38
Dowcip #9299. Trzech Żydów postanowiło założyć sklepy i to w dodatku obok siebie. w kategorii: Żarty o Żydach, Dowcipy o reklamie, Kawały o sklepach.
Amerykański bankier, Weintraub pragnąc wydać za mąż swoją nie pierwszej już młodości córkę, mówi do niej:
- Rachel, kiedy dziś wieczorem przyjdzie Aaron, usiądź przy sejfie z pieniędzmi. Na jego tle wyglądasz o wiele młodziej.
- Rachel, kiedy dziś wieczorem przyjdzie Aaron, usiądź przy sejfie z pieniędzmi. Na jego tle wyglądasz o wiele młodziej.
17
Dowcip #9300. Amerykański bankier w kategorii: Żarty o Żydach, Śmieszne żarty o córkach, Humor o ojcu, Śmieszny humor o bankierach.
Idzie Fąfara ulicą szukając zakładu zegarmistrzowskiego. Nagle patrzy, sporej wielkości budynek z wywieszonym ogromnym zegarem w witrynie. Wchodzi, podchodzi do faceta stojącego za ladą i mówi:
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Chciałbym zreperować zegarek.
- A co mnie to obchodzi?
- To nie jest zakład zegarmistrzowski?
- Nie. To jest burdel.
- To czemu pan wywiesił zegar w witrynie?
- A co miałem wywiesić?
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Chciałbym zreperować zegarek.
- A co mnie to obchodzi?
- To nie jest zakład zegarmistrzowski?
- Nie. To jest burdel.
- To czemu pan wywiesił zegar w witrynie?
- A co miałem wywiesić?
29
Dowcip #9301. Idzie Fąfara ulicą szukając zakładu zegarmistrzowskiego. w kategorii: Dowcipy o Fąfarze, Kawały o Żydach, Dowcipy o agencji towarzyskiej, Śmieszne kawały o zegarku.
Hersz dowiedział się, że żona zdradza go ze jego wspólnikiem Dawidem. Nie daje wiary tej bzdurnej w jego mniemaniu pogłosce, ale pewnego dnia zastaje swego przyjaciela w objęciach niezbyt urodziwej małżonki.
Na ten widok zaczyna krzyczeć:
- Stuknij się w łeb, ty głupcze! Ja muszę - ale ty?!
Na ten widok zaczyna krzyczeć:
- Stuknij się w łeb, ty głupcze! Ja muszę - ale ty?!
04
Dowcip #9302. Hersz dowiedział się, że żona zdradza go ze jego wspólnikiem Dawidem. w kategorii: Żarty o kochankach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Dowcipy o żonie.
Mosze! Ubezpieczyłem sklep od pożaru, kradzieży i gradobicia!
- Aj waj! A gradobicie, to jak zrobisz?
- Aj waj! A gradobicie, to jak zrobisz?
06
Dowcip #9303. Mosze! Ubezpieczyłem sklep od pożaru, kradzieży i gradobicia! w kategorii: Kawały o Żydach, Śmieszny humor o sklepach, Śmieszne kawały o ubezpieczeniach.
Po wielu latach bez kontaktu, pewna Żydówka odebrała telefon od swojego syna - geja:
- Mamo, spotkałem cudowną dziewczynę, powiem krótko - zamierzam się ożenić!
Matka ucieszyła się, ale nie do końca pewna, nie wierzy w dobre wieści.
- Myślę, że to by było zbyt wiele pytać, czy ona jest Żydówką?
- Mamo, ona jest nie tylko Żydówką, ale pochodzi z zamożnej rodziny z Beverly Hills!
Matka nie posiada się z radości:
- Synu, nie wiesz jak bardzo mnie uradowałeś. Jak się nazywa twoja wybranka?
- Monika Lewinski, mamo.
Po chwili ciszy matka pyta:
- A co się stało z tym miłym katolickim chłopcem, z którym się spotykałeś?
- Mamo, spotkałem cudowną dziewczynę, powiem krótko - zamierzam się ożenić!
Matka ucieszyła się, ale nie do końca pewna, nie wierzy w dobre wieści.
- Myślę, że to by było zbyt wiele pytać, czy ona jest Żydówką?
- Mamo, ona jest nie tylko Żydówką, ale pochodzi z zamożnej rodziny z Beverly Hills!
Matka nie posiada się z radości:
- Synu, nie wiesz jak bardzo mnie uradowałeś. Jak się nazywa twoja wybranka?
- Monika Lewinski, mamo.
Po chwili ciszy matka pyta:
- A co się stało z tym miłym katolickim chłopcem, z którym się spotykałeś?
310
Dowcip #9304. Po wielu latach bez kontaktu w kategorii: Śmieszne dowcipy o Żydach, Żarty o śmiesznych rozmowach telefonicznych, Kawały o synach, Dowcipy o matce, Śmieszny humor o homoseksualistach.
Nowo ochrzczony bankier Rozenblum zaręczył syna z córką neofity Kona.
- Zawsze życzyłem sobie takiego zięcia - zwraca się Kon do przyjaciół - Sympatycznego, chrześcijańskiego młodzieńca z dobrej żydowskiej rodziny.
- Zawsze życzyłem sobie takiego zięcia - zwraca się Kon do przyjaciół - Sympatycznego, chrześcijańskiego młodzieńca z dobrej żydowskiej rodziny.
03