Masztalski przychodzi do domu lekko zawiany
Masztalski przychodzi do domu lekko zawiany, a teściowa stoi w drzwiach z miotłą w ręku.
- Mamusia zamiata - pyta Masztalski - czy odlatuje?
- Mamusia zamiata - pyta Masztalski - czy odlatuje?
017
Dowcip #1623. Masztalski przychodzi do domu lekko zawiany w kategorii: Śmieszne kawały o Masztalskim, Śmieszny humor o pijakach, Dowcipy o teściowej.
Grałem sobie w piłkę w zeszłym tygodniu i sędzia podyktował faul na przeciwniku, którego, oczywiście, nie było! Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem do niego:
- Co byś zrobił, gdybym nazwał cię debilem?
- Dałbym ci czerwoną kartkę i zesłał cię z boiska.
- Ok. A co gdybym tylko sobie pomyślał, że jesteś debilem?
- Nic. Możesz myśleć sobie, co tylko chcesz.
- Aha. Ok. Więc myślę, że jesteś debilem.
- Co byś zrobił, gdybym nazwał cię debilem?
- Dałbym ci czerwoną kartkę i zesłał cię z boiska.
- Ok. A co gdybym tylko sobie pomyślał, że jesteś debilem?
- Nic. Możesz myśleć sobie, co tylko chcesz.
- Aha. Ok. Więc myślę, że jesteś debilem.
38
Dowcip #1624. Grałem sobie w piłkę w zeszłym tygodniu i sędzia podyktował faul na w kategorii: Śmieszne żarty o piłkarzach, Śmieszne żarty o sędziach, Humor o piłce nożnej.
Na sali sądowej prawnik zwraca się do świadka:
- Jak na pana pochodzenie społeczne, odznacza się pan wielką inteligencją.
Na to świadek:
- Gdybym nie był pod przysięgą z pewnością odwzajemniłbym komplement.
- Jak na pana pochodzenie społeczne, odznacza się pan wielką inteligencją.
Na to świadek:
- Gdybym nie był pod przysięgą z pewnością odwzajemniłbym komplement.
012
Dowcip #1625. Na sali sądowej prawnik zwraca się do świadka w kategorii: Śmieszny humor o prawnikach, Dowcipy o sądzie, Śmieszne kawały o świadkach.
Gdy Stirlitz szedł korytarzem, oczom jego ukazało się ogłoszenie o czynie społecznym.
- Wpadłem - pomyślał. Skierował się w kierunku gabinetu Mullera.
- Gratuluje poczucia humoru - powiedział - Tak jestem agentem sowieckim!
- Dobra, dobra Stirlitz... Odmaszerować!
Po chwili Muller wykręcił numer Kaltenbrunerra.
- Czego to nie wymyśli nasz poczciwy Stirlitz,- rzekł ze śmiechem - żeby się wykręcić od roboty...
- Wpadłem - pomyślał. Skierował się w kierunku gabinetu Mullera.
- Gratuluje poczucia humoru - powiedział - Tak jestem agentem sowieckim!
- Dobra, dobra Stirlitz... Odmaszerować!
Po chwili Muller wykręcił numer Kaltenbrunerra.
- Czego to nie wymyśli nasz poczciwy Stirlitz,- rzekł ze śmiechem - żeby się wykręcić od roboty...
313
Dowcip #1626. Gdy Stirlitz szedł korytarzem w kategorii: Śmieszne żarty o Stirlitzu, Humor o pracy, Humor o Mullerze.
Stirlitz wchodzi do gabinetu Mullera:
- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.
- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.
313
Dowcip #1627. Stirlitz wchodzi do gabinetu Mullera w kategorii: Dowcipy o Stirlitzu, Śmieszne kawały o lekach, Żarty o szpiegu, Kawały o Mullerze.
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.
1327
Dowcip #1628. Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. w kategorii: Czarny humor kawały, Humor o Stirlitzu, Śmieszne żarty o dzieciach, Kawały o jedzeniu.
Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.
1217
Dowcip #1629. Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. w kategorii: Śmieszne kawały o Stirlitzu, Śmieszne dowcipy o męskim członku.
Stirlitz gnał swoim sześćset konnym Mercedesem do Berlina. Obok niego pędzili SS - mani na motocyklach.
- Paparazzi. - pomyślał Stirlitz.
- Paparazzi. - pomyślał Stirlitz.
1021
Dowcip #1630. Stirlitz gnał swoim sześćset konnym Mercedesem do Berlina. w kategorii: Humor o Niemcach, Śmieszne żarty o Stirlitzu, Humor o autach.
Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. Staje przed biurkiem i patrząc prosto w oczy Bormanna, wykonuje dziwne gesty. W końcu mówi:
- Słonie idą na północ, a wołki zbożowe podążają ich śladem.
Bormann patrzy na przybysza z wyraźnym niesmakiem:
- Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej - odpowiada.
- Słonie idą na północ, a wołki zbożowe podążają ich śladem.
Bormann patrzy na przybysza z wyraźnym niesmakiem:
- Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej - odpowiada.
18
Dowcip #1631. Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. w kategorii: Żarty o Stirlitzu, Kawały o szpiegu, Śmieszny humor o Martinie Bormannie.
Stirlitz poszedł do lasu, ale ani borowików, ani podgrzybków, ani nawet opieniek nie było.
- Pewnie nie sezon - pomyślał Stirlitz, siadając w zaspie.
- Pewnie nie sezon - pomyślał Stirlitz, siadając w zaspie.
1027