Lekarz do lekarza
Lekarz do lekarza:
- Wiesz, mam na oddziale dziwny przypadek. Pacjent już dawno powinien zejść, a on zdrowieje!
Na to drugi lekarz:
- No cóż, czasami medycyna jest bezsilna.
- Wiesz, mam na oddziale dziwny przypadek. Pacjent już dawno powinien zejść, a on zdrowieje!
Na to drugi lekarz:
- No cóż, czasami medycyna jest bezsilna.
19
Dowcip #1544. Lekarz do lekarza w kategorii: Śmieszny czarny humor, Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy o chorobach, Śmieszne żarty o medycynie.
Przychodzi facet do angielskiego dentysty i pokazuje ręką bolący ząb mówiąc:
- Tu.
Dentysta wyrwał mu dwa zęby, ale nie bolącego. Na to facet mówi z bólem znów pokazując:
- Nie tu! TEN!
- Tu.
Dentysta wyrwał mu dwa zęby, ale nie bolącego. Na to facet mówi z bólem znów pokazując:
- Nie tu! TEN!
15
Dowcip #1545. Przychodzi facet do angielskiego dentysty i pokazuje ręką bolący ząb w kategorii: Dowcipy o Anglikach, Humor o mężczyznach, Dowcipy o lekarzach, Dowcipy o dentystach.
Przychodzi do lekarza pewien pan i mówi:
- Nie mogę mieć dzieci.
A lekarz na to:
- To trzeba Panu wstawić drewniane jajko.
Po roku ten sam facet przychodzi z tym samym problemem.
- Dalej nie mogę mieć dzieci.
Lekarz mówi:
- To trzeba Panu wstawić metalowe jajko.
Po pięciu latach przychodzi. Lekarz pyta:
- Może pan już mieć dzieci?
- Oczywiście, po lewej Pinokio, a po prawej Robokop.
- Nie mogę mieć dzieci.
A lekarz na to:
- To trzeba Panu wstawić drewniane jajko.
Po roku ten sam facet przychodzi z tym samym problemem.
- Dalej nie mogę mieć dzieci.
Lekarz mówi:
- To trzeba Panu wstawić metalowe jajko.
Po pięciu latach przychodzi. Lekarz pyta:
- Może pan już mieć dzieci?
- Oczywiście, po lewej Pinokio, a po prawej Robokop.
213
Dowcip #1546. Przychodzi do lekarza pewien pan i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o dzieciach, Dowcipy o lekarzach, Śmieszne żarty o postaciach z bajek, Dowcipy przychodzi facet do lekarza.
Zabawne, w naszym miasteczku lekarz i przedsiębiorca pogrzebowy mają ten sam tik oka. Zauważam to zwłaszcza kiedy się mijają na ulicy.
220
Dowcip #1547. Zabawne w kategorii: Czarny humor żarty, Dowcipy o lekarzach.
Kowalski wpada do szpitala, bo jego żona rodzi. Widzi położną i pyta:
- No i jak?
- Ma pan trojaczki.
Kowalski strasznie dumny:
- Ma się rurę, co!?
- Może i ma, ale trzeba by ją przeczyścić, bo wszystkie czarne.
- No i jak?
- Ma pan trojaczki.
Kowalski strasznie dumny:
- Ma się rurę, co!?
- Może i ma, ale trzeba by ją przeczyścić, bo wszystkie czarne.
213
Dowcip #1548. Kowalski wpada do szpitala, bo jego żona rodzi. w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszne żarty o Kowalskim, Dowcipy o dzieciach, Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o zdradzie.
Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...
212
Dowcip #1549. Przed ślubem w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o żonie.
Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!
113
Dowcip #1550. Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Dowcipy o rybaku, Śmieszne kawały o wędkarzach, Śmieszne dowcipy o żonie.
Umiera Angielka. Na łożu śmierci mówi do męża:
- Och Johny, kochałam cię bardzo ale raz cię zdradziłam. Ten czarny Rolls - Royce, którym tak lubisz jeździć to właśnie od niego.
Umiera Francuzka. Na łożu śmierci mówi do męża:
- Och Jean, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Ta willa na Lazurowym Wybrzeżu, którą tak lubisz, to właśnie od niego.
Umiera Rosjanka. Na łożu śmierci mówi do męża:
- Och Wania, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Pamiętasz tą skórzaną pilotkę która tak bardzo lubiłeś nosić? To on ci ja wtedy ukradł.
- Och Johny, kochałam cię bardzo ale raz cię zdradziłam. Ten czarny Rolls - Royce, którym tak lubisz jeździć to właśnie od niego.
Umiera Francuzka. Na łożu śmierci mówi do męża:
- Och Jean, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Ta willa na Lazurowym Wybrzeżu, którą tak lubisz, to właśnie od niego.
Umiera Rosjanka. Na łożu śmierci mówi do męża:
- Och Wania, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Pamiętasz tą skórzaną pilotkę która tak bardzo lubiłeś nosić? To on ci ja wtedy ukradł.
315
Dowcip #1551. Umiera Angielka. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Anglikach, Śmieszny humor o Francuzach, Śmieszne kawały o Rosjanach, Dowcipy o złodziejach, Śmieszny humor o żonie, Śmieszny humor o zdradzie, Śmieszny humor o prezentach.
Niemiec i Rusek się przechwalają Niemiec mówi:
- Ja mam super dojącą krowę.
Rusek:
- A jam złoty zegarek.
A Polak nic nie ma. Na drugi dzień:
- Ja nie mam mojej krowy.
- A ja nie mam mojego zegarka.
A Polak:
- O kurde, w pół do piątej trzeba nadoić krowę.
- Ja mam super dojącą krowę.
Rusek:
- A jam złoty zegarek.
A Polak nic nie ma. Na drugi dzień:
- Ja nie mam mojej krowy.
- A ja nie mam mojego zegarka.
A Polak:
- O kurde, w pół do piątej trzeba nadoić krowę.
214
Dowcip #1552. Niemiec i Rusek się przechwalają Niemiec mówi w kategorii: Śmieszne żarty Polak, Rusek i Niemiec, Śmieszne kawały o złodziejach, Śmieszne dowcipy o krowach.
Leci samolotem Polak, Rusek i Niemiec. Niemiec jadŁ banana i wyrzucił skórkę przez okno samolotu. Rusek pił piwo i wyrzucił pustą butelkę przez okno samolotu. Polak bawił się granatem otworzył ląd i wypadł mu granat przez okno samolotu. Samolot wylądował. Idzie Niemiec i spotyka płaczącą dziewczynkę i pyta:
- Dlaczego płaczesz?
A dziewczynka na to:
- Mój tata szedł i poślizgną się na skórce od banana i rowalił głowę.
Idzie Rusek i napotkał smutną dziewczynkę:
- Czemu jesteś smutna?
A dziewczynka na to:
- Mój brat wyszedł z domu i dostał butelką w głowę.
Idzie Polak i na swojej drodze napotkał śmiejąca się dziewczynkę, zapytał:
- Co cię tak śmieszy?
Ona na to:
- Bo założyłam się z dziadkiem, że jak pierdnie to stodoła wybuchnie.
- Dlaczego płaczesz?
A dziewczynka na to:
- Mój tata szedł i poślizgną się na skórce od banana i rowalił głowę.
Idzie Rusek i napotkał smutną dziewczynkę:
- Czemu jesteś smutna?
A dziewczynka na to:
- Mój brat wyszedł z domu i dostał butelką w głowę.
Idzie Polak i na swojej drodze napotkał śmiejąca się dziewczynkę, zapytał:
- Co cię tak śmieszy?
Ona na to:
- Bo założyłam się z dziadkiem, że jak pierdnie to stodoła wybuchnie.
221