Kowalski dowiedział się, że żółw może żyć dwieście lat.
Kowalski dowiedział się, że żółw może żyć dwieście lat. Kupił więc żółwia i hodował na próbę.
2023
Dowcip #32225. Kowalski dowiedział się, że żółw może żyć dwieście lat. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Śmieszny humor o żółwiu.
Siedzi dwóch górali w chacie, zasypani śniegiem, odcięci od świata. Zjedli już wszystko, co było do zjedzenia. Jeden mówi do drugiego:
- Zjemy Azorka?
- No co Ty??? Naszego kochanego pieska?
Na drugi dzień znów to samo pytanie i ta sama odpowiedz. Na trzeci dzień:
- Zjemy Azorka?
- No dobra.
Zjedli i zostały kostki. Jeden mówi do drugiego:
- Szkoda, że Azorka nie ma, to by se kostki poobgryzał...
- Zjemy Azorka?
- No co Ty??? Naszego kochanego pieska?
Na drugi dzień znów to samo pytanie i ta sama odpowiedz. Na trzeci dzień:
- Zjemy Azorka?
- No dobra.
Zjedli i zostały kostki. Jeden mówi do drugiego:
- Szkoda, że Azorka nie ma, to by se kostki poobgryzał...
1821
Dowcip #32226. Siedzi dwóch górali w chacie, zasypani śniegiem, odcięci od świata. w kategorii: Śmieszny humor o góralach, Śmieszne kawały o jedzeniu, Śmieszne kawały o psie, Kawały wywołujące wstręt.
Szedł raz Kowalski ulicą i zobaczył swojego sąsiada Fąfarę.
- No cześć panie Fąfara. To co? Jestem u was jak zwykle w sobotę wieczorem?
- Nonie bardzo... Lepiej żebyś do nas nie przychodził.
- Ale co się stało?
- Nic się nie stało, po prostu do nas nie przychodź!
- Tyle lat się znamy, powiedz mi chociaż o co chodzi.
- No dobrze. Ostatnio jak byłeś u nas zginęło sto pięćdziesiąt złotych.
- Chyba nie myślisz że to ja...?
- Oczywiście, że nie, zresztą pieniądze się znalazły, ale niesmak pozostał...
- No cześć panie Fąfara. To co? Jestem u was jak zwykle w sobotę wieczorem?
- Nonie bardzo... Lepiej żebyś do nas nie przychodził.
- Ale co się stało?
- Nic się nie stało, po prostu do nas nie przychodź!
- Tyle lat się znamy, powiedz mi chociaż o co chodzi.
- No dobrze. Ostatnio jak byłeś u nas zginęło sto pięćdziesiąt złotych.
- Chyba nie myślisz że to ja...?
- Oczywiście, że nie, zresztą pieniądze się znalazły, ale niesmak pozostał...
415
Dowcip #32227. Szedł raz Kowalski ulicą i zobaczył swojego sąsiada Fąfarę. w kategorii: Śmieszny humor o Fąfarze, Humor o Kowalskim, Żarty o pieniądzach.
Kobiety są jak wino. Im młodsze tym tańsze!
110
Dowcip #32228. Kobiety są jak wino. Im młodsze tym tańsze! w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne powiedzenia.
Kowalski mówi do żony:
- Kochanie, wyglądasz tak, że najchętniej bym Cię zjadł.
- To co cię powstrzymuje??
- Cholesterol...
- Kochanie, wyglądasz tak, że najchętniej bym Cię zjadł.
- To co cię powstrzymuje??
- Cholesterol...
122
Dowcip #32229. Kowalski mówi do żony w kategorii: Humor o Kowalskim, Żarty o grubasach, Śmieszny humor o żonie, Śmieszny humor o wyglądzie.
Żona zadała kiedyś Kowalskiemu trudne pytanie:
- Słuchaj usłyszałam dziś takie dziwne słowo, może Ty będziesz wiedział co to jest ” konsternacja”?
- Noo... Jakby Ci to wytłumaczyć? Przypuśćmy, że wracasz wcześniej z pracy i zastajesz mnie w łóżku z inna kobietą. To wtedy jest konsternacja.
- To już rozumiem! Na przykład wracasz dzień wcześniej z delegacji i zastajesz mnie w łóżku z innym mężczyzną...
- Nie!!!! Wtedy to nie jest konsternacja! Wtedy to jest kure*two!!
- Słuchaj usłyszałam dziś takie dziwne słowo, może Ty będziesz wiedział co to jest ” konsternacja”?
- Noo... Jakby Ci to wytłumaczyć? Przypuśćmy, że wracasz wcześniej z pracy i zastajesz mnie w łóżku z inna kobietą. To wtedy jest konsternacja.
- To już rozumiem! Na przykład wracasz dzień wcześniej z delegacji i zastajesz mnie w łóżku z innym mężczyzną...
- Nie!!!! Wtedy to nie jest konsternacja! Wtedy to jest kure*two!!
211
Dowcip #32230. Żona zadała kiedyś Kowalskiemu trudne pytanie w kategorii: Śmieszny humor o Kowalskim, Śmieszne kawały o żonie, Dowcipy o zdradzie, Śmieszny humor o treści wulgarnej.
Spotyka raz Fąfara na ulicy Kowalskiego:
- Cześć!! Chcesz zobaczyć samochód z drzewa?
- No pewnie!
- To wejdź na drzewo i popatrz na parking...
- Cześć!! Chcesz zobaczyć samochód z drzewa?
- No pewnie!
- To wejdź na drzewo i popatrz na parking...
39
Dowcip #32231. Spotyka raz Fąfara na ulicy Kowalskiego w kategorii: Śmieszne dowcipy absurdalne, Śmieszny humor o Fąfarze, Śmieszny humor o Kowalskim, Kawały o samochodach.
Kierownik Fąfara wzywa do siebie Kowalskiego:
- Panie Kowalski, lubi pan ciepłą wódkę?
- Nie!
- A lubi pan spocone dziewczyny?
- No nie.
- No to się znakomicie składa. Zamiast w lipcu weźmie pan urlop w listopadzie...
- Panie Kowalski, lubi pan ciepłą wódkę?
- Nie!
- A lubi pan spocone dziewczyny?
- No nie.
- No to się znakomicie składa. Zamiast w lipcu weźmie pan urlop w listopadzie...
17
Dowcip #32232. Kierownik Fąfara wzywa do siebie Kowalskiego w kategorii: Śmieszne kawały o Fąfarze, Dowcipy o Kowalskim, Śmieszny humor o urlopie.
Kowalski został wiceprezesem. Z dumą rozsiadł się w fotelu w swoim nowym gabinecie i nagle widzi, że wchodzi do niego jakiś gość w garniturze. Żeby zrobić dobre wrażenie Kowalski złapał za słuchawkę i mówi:
- Tak, Panie Ministrze, rozmawiałem już o tym z dyrektorem departamentu, jesteśmy gotowi. Od jutra możemy zaczynać nasz projekt...
I wtedy wszedł do gabinetu Fąfara w roboczym kombinezonie.
- Panie Fąfara, nie widzi pan, że mam gościa? Proszę stąd wyjść!
- Jak Pan chce, Panie Prezesie, ale miałem Panu podłączyć telefon...
- Tak, Panie Ministrze, rozmawiałem już o tym z dyrektorem departamentu, jesteśmy gotowi. Od jutra możemy zaczynać nasz projekt...
I wtedy wszedł do gabinetu Fąfara w roboczym kombinezonie.
- Panie Fąfara, nie widzi pan, że mam gościa? Proszę stąd wyjść!
- Jak Pan chce, Panie Prezesie, ale miałem Panu podłączyć telefon...
012
Dowcip #32233. Kowalski został wiceprezesem. w kategorii: Śmieszny humor o Fąfarze, Śmieszny humor o Kowalskim, Śmieszne żarty o rozmowach telefonicznych.
Jedzie blondynka i zatrzymuje ją policja:
- Proszę prawo jazdy.
- A co to jest?
- To jest taki dokument, bez którego nie może pani jeździć samochodem.
-Aha, już daję.
Blondynka wręcza dokument policjantowi.
- Dobrze, teraz proszę dowód rejestracyjny.
- A co to jest?
- To jest taki dokument, dzięki któremu wiemy, że to pani samochód.
- Aha, już daję. -
Policjant myśli, że trafiła mus się wyjątkowo głupia blondynka. Trzeba to wykorzystać. Rozpina rozporek, a blondynka na to:
- No nie! Znowu badanie alkomatem!
- Proszę prawo jazdy.
- A co to jest?
- To jest taki dokument, bez którego nie może pani jeździć samochodem.
-Aha, już daję.
Blondynka wręcza dokument policjantowi.
- Dobrze, teraz proszę dowód rejestracyjny.
- A co to jest?
- To jest taki dokument, dzięki któremu wiemy, że to pani samochód.
- Aha, już daję. -
Policjant myśli, że trafiła mus się wyjątkowo głupia blondynka. Trzeba to wykorzystać. Rozpina rozporek, a blondynka na to:
- No nie! Znowu badanie alkomatem!
15