Kowalska się uparła, żeby ją Kowalski zabrał na dancing.
Kowalska się uparła, żeby ją Kowalski zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu.
- Dzień dobry, panie Kowalski! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.
W sali podbiega natychmiast kelner.
- Dla pana ten stolik co zwykle?
Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner.
- Dla pana to co zwykle? A dla pani?
Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym.
- Ko-wal-ski! Ko-wal-ski! - skanduje sala.
Tego już Kowalskiej było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. Kowalski za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Kowalska całą drogę robi Kowalskiemu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:
- Co, Kowalski, takiej pyskatej tośmy jeszcze nie wieźli.
- Dzień dobry, panie Kowalski! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.
W sali podbiega natychmiast kelner.
- Dla pana ten stolik co zwykle?
Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner.
- Dla pana to co zwykle? A dla pani?
Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym.
- Ko-wal-ski! Ko-wal-ski! - skanduje sala.
Tego już Kowalskiej było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. Kowalski za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Kowalska całą drogę robi Kowalskiemu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:
- Co, Kowalski, takiej pyskatej tośmy jeszcze nie wieźli.
07
Dowcip #10370. Kowalska się uparła, żeby ją Kowalski zabrał na dancing. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Śmieszne kawały o żonie, Śmieszny humor o restauracji i barze, Śmieszne kawały o kłótniach, Dowcipy o taksówkarzach.
Leśniczy w lesie słyszy krzyki:
- Ludzie ratunku!
Przechodzi przez krzaki patrzy, a tam facet przywiązany do drzewa ze spuszczonymi spodniami. Gość mówi z uśmiechem:
- O Boże jak dobrze, że pan mnie usłyszał, napadli i zgwałcili mnie homoseksualiści.
A leśniczy rozpina rozporek, zdejmuje spodnie i mówi:
- Oj nie masz dziś szczęścia człowieku!
- Ludzie ratunku!
Przechodzi przez krzaki patrzy, a tam facet przywiązany do drzewa ze spuszczonymi spodniami. Gość mówi z uśmiechem:
- O Boże jak dobrze, że pan mnie usłyszał, napadli i zgwałcili mnie homoseksualiści.
A leśniczy rozpina rozporek, zdejmuje spodnie i mówi:
- Oj nie masz dziś szczęścia człowieku!
06
Dowcip #10371. Leśniczy w lesie słyszy krzyki w kategorii: Śmieszny humor o facetach, Humor o leśniczych, Dowcipy o gwałcie.
Moja żona ma dwadzieścia jeden lat, ja mam pięćdziesiąt. Nie wiem dlaczego, ale ludzie nazywają mnie pedofilem. Całkowicie zepsuło to naszą dziesiątą rocznicę.
249
Dowcip #10372. Moja żona ma dwadzieścia jeden lat, ja mam pięćdziesiąt. w kategorii: Śmieszne kawały o żonie, Śmieszny humor o pedofilach.
Niemiec, Francuz i Żyd mieli za zadanie uprasować koszulę, zjeść bochenek chleba i wydymać kobitkę. Wszystko w siedem minut. Pierwszy wyszedł Niemiec. Zaczął prasować koszulę. Uprasował, ale czasu wystarczyło mu zaledwie na kilka kąsnięć chleba. Francuz zdążył wydymać kobitkę i zjeść połowę bochenka. Żyd kazał kobicie prasować koszulę, a dymając ją od tyłu, zjadł spokojnie chlebek. Siedem minut wystarczyło i wygrał! Na konferencji prasowej Niemiec powiedział:
- U nas na pierwszym miejscu liczy się praca, później jedzenie. Jak zostanie trochę czasu, to się zabawiamy.
- Dla nas ważna jest zabawa. - oświadczył Francuz. Potem należy pojeść frykasów, a na końcu popracować.
Żyd zaś wyznał:
- U nas jest takie powiedzenie: jeśli nie wydymasz tego, co na Ciebie pracuje, to jeść nie będziesz.
- U nas na pierwszym miejscu liczy się praca, później jedzenie. Jak zostanie trochę czasu, to się zabawiamy.
- Dla nas ważna jest zabawa. - oświadczył Francuz. Potem należy pojeść frykasów, a na końcu popracować.
Żyd zaś wyznał:
- U nas jest takie powiedzenie: jeśli nie wydymasz tego, co na Ciebie pracuje, to jeść nie będziesz.
011
Dowcip #10373. Niemiec, Francuz i Żyd mieli za zadanie uprasować koszulę w kategorii: Humor o Francuzach, Dowcipy o Niemcach, Śmieszne żarty o Żydach.
Rok 1944, amerykański sierżant instruuje żołnierzy:
- Jak będziemy się desantować, uważajcie na rekiny i barrakudy. Jak już będziecie na lądzie, pamiętajcie o jadowitych wężach. Nie pijcie miejscowej wody, bo można złapać dur brzuszny.
Jagody i grzyby są przeważnie trujące. Pamiętajcie, że pająki i owady potrafią solidnie dziabnąć. Jakieś pytania?
- Panie sierżancie, to po kiego my walczymy z Japońcami o taką popieprzoną wyspę?
- Jak będziemy się desantować, uważajcie na rekiny i barrakudy. Jak już będziecie na lądzie, pamiętajcie o jadowitych wężach. Nie pijcie miejscowej wody, bo można złapać dur brzuszny.
Jagody i grzyby są przeważnie trujące. Pamiętajcie, że pająki i owady potrafią solidnie dziabnąć. Jakieś pytania?
- Panie sierżancie, to po kiego my walczymy z Japońcami o taką popieprzoną wyspę?
319
Dowcip #10374. Rok 1944, amerykański sierżant instruuje żołnierzy w kategorii: Śmieszny humor o zwierzętach, Śmieszne kawały o żołnierzach, Dowcipy o Japonii, Śmieszny humor o sierżancie.
Rozmowa Merkel z Putinem:
- Wy Rosjanie jesteście jak prąd elektryczny.
- To prawda, jesteśmy tacy potężni.
- Miałam na myśli to, że jak się was nie izoluje to gdzie się nie pojawicie siejecie śmierć i zniszczenie.
- Wy Rosjanie jesteście jak prąd elektryczny.
- To prawda, jesteśmy tacy potężni.
- Miałam na myśli to, że jak się was nie izoluje to gdzie się nie pojawicie siejecie śmierć i zniszczenie.
955
Dowcip #10375. Rozmowa Merkel z Putinem w kategorii: Dowcipy polityczne, Śmieszne żarty o politykach, Humor o Władimirze Putinie.
Tusk przechadza się po Warszawie wraz ze swoją żoną. Oglądając wystawy sklepowe mówi do żony:
- Popatrz! Spodnie pięćdziesiąt złotych, koszulka czterdzieści złotych, futro sto pięćdziesiąt złotych. Nie wiem o co ludziom chodzi, że jest tak źle, jest dość tanio. Wszyscy mówią, że nikogo na nic nie stać.
Żona popatrzyła na męża z ogromną czułością, jak tylko kobieta potrafi i mówi:
- Kochanie. To jest pralnia.
- Popatrz! Spodnie pięćdziesiąt złotych, koszulka czterdzieści złotych, futro sto pięćdziesiąt złotych. Nie wiem o co ludziom chodzi, że jest tak źle, jest dość tanio. Wszyscy mówią, że nikogo na nic nie stać.
Żona popatrzyła na męża z ogromną czułością, jak tylko kobieta potrafi i mówi:
- Kochanie. To jest pralnia.
212
Dowcip #10376. Tusk przechadza się po Warszawie wraz ze swoją żoną. w kategorii: Śmieszne kawały o Donaldzie Tusku, Dowcipy o żonie, Śmieszny humor o sklepach.
Uwaga wyborcy PiSu!
Dzisiejsze częściowe zaćmienie słońca jest zupełnie naturalne. Słońce nie jest zepsute. Żydzi nie próbują go ukraść.
Dzisiejsze częściowe zaćmienie słońca jest zupełnie naturalne. Słońce nie jest zepsute. Żydzi nie próbują go ukraść.
837
Dowcip #10377. Uwaga wyborcy PiSu! w kategorii: Humor o PiSie.
Żona do męża:
- Kochanie! Zrzuciłam dwa kilogramy!
- Dobrze skarbie, ale nie zapomnij spuścić wody.
- Kochanie! Zrzuciłam dwa kilogramy!
- Dobrze skarbie, ale nie zapomnij spuścić wody.
14
Dowcip #10378. Żona do męża w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Humor o żonie, Śmieszne dowcipy o odchudzaniu.
Siedzi sobie grupka pijaczków. Jeden z nich prowadzi monolog:
- Wy to wszyscy jesteście idioci! Żadnych celów nie macie w życiu. Żadnych marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze: zarobić mnóstwo pieniędzy. Po drugie - kupić słonia.
Pauza. Pijaczek po chwili kontynuuje.
- Obszyć go futrem.
Kolejna dłuższa przerwa. Pijaczek chwilę pomyślał i kończy swoją ambitną wypowiedz:
- I zatłuc pałą jak mamuta!
- Wy to wszyscy jesteście idioci! Żadnych celów nie macie w życiu. Żadnych marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze: zarobić mnóstwo pieniędzy. Po drugie - kupić słonia.
Pauza. Pijaczek po chwili kontynuuje.
- Obszyć go futrem.
Kolejna dłuższa przerwa. Pijaczek chwilę pomyślał i kończy swoją ambitną wypowiedz:
- I zatłuc pałą jak mamuta!
510