Jest Niemiec, Polak i Francuz i lecą samolotem.
Jest Niemiec, Polak i Francuz i lecą samolotem. Francuz wystawia rękę i mówi:
- Jesteśmy nad Francją.
- Skąd wiesz?
- Bo dotknąłem wieży Eiffla.
Niemiec wystawia rękę i mówi:
- Jesteśmy nad Niemcami.
- Skąd wiesz?
- Bo dotknąłem muru berlińskiego.
Polak wystawia rękę i mówi:
- Jesteśmy nad Polską.
- Skąd wiesz?
- Bo zegarek mi ukradli.
- Jesteśmy nad Francją.
- Skąd wiesz?
- Bo dotknąłem wieży Eiffla.
Niemiec wystawia rękę i mówi:
- Jesteśmy nad Niemcami.
- Skąd wiesz?
- Bo dotknąłem muru berlińskiego.
Polak wystawia rękę i mówi:
- Jesteśmy nad Polską.
- Skąd wiesz?
- Bo zegarek mi ukradli.
1824
Dowcip #16506. Jest Niemiec, Polak i Francuz i lecą samolotem. w kategorii: Kawały o Francuzach, Kawały o Niemcach, Kawały o Polakach.
Jaki jest szczyt wielkopaństwa?
- Używać ciepłej wody do spuszczania w kiblu.
- Używać ciepłej wody do spuszczania w kiblu.
04
Dowcip #16507. Jaki jest szczyt wielkopaństwa? w kategorii: Szczyty dowcipów, Śmieszne zagadki.
Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Ma pan rozmienić dwieście złotych, tak po pięćdziesiąt złotych?
- Nie, nie mam ...
- Aaa ... To poproszę gumę.
- Ma pan rozmienić dwieście złotych, tak po pięćdziesiąt złotych?
- Nie, nie mam ...
- Aaa ... To poproszę gumę.
916
Dowcip #16508. Przychodzi facet do sklepu i pyta w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Kawały o pieniądzach, Kawały o sprzedawcach, Żarty o sklepach.
Pani pyta dzieci w szkole.
- Powiedzcie jakieś słowo na ”k”
Grześ podnosi rękę:
- Kapusta.
Małgosia podnosi rękę:
- Kotlet.
Jasiu podnosi rękę.
Jasiu mówi:
- Kamień.
Nauczycielka się cieszy, że nie przeklął.
A Jasiu mówi:
- Ale ku*wa taki wielki.
- Powiedzcie jakieś słowo na ”k”
Grześ podnosi rękę:
- Kapusta.
Małgosia podnosi rękę:
- Kotlet.
Jasiu podnosi rękę.
Jasiu mówi:
- Kamień.
Nauczycielka się cieszy, że nie przeklął.
A Jasiu mówi:
- Ale ku*wa taki wielki.
03
Dowcip #16510. Pani pyta dzieci w szkole. w kategorii: Kawały o Jasiu, Kawały o uczniach, Żarty o nauczycielce, Śmieszny humor o treści wulgarnej.
Co ma teściowa po osiemdziesiątce między piersiami?
- Pępek.
- Pępek.
1113
Dowcip #16511. Co ma teściowa po osiemdziesiątce między piersiami? w kategorii: Dowcipy o teściowej, Śmieszne dowcipne zagadki, Śmieszne dowcipy o piersiach.
Baba zbiera jajka i gdy miała zebrać ostatnie zachciało jej się srać. Poszła w krzaki, a jajka zostawiła koło drogi. Nagle przejeżdżający samochód przewrócił jajka. Na drugi dzień rozprawa w sądzie.
- Dlaczego Pani oskarżyła tego Pana?
- Ponieważ, ledwo zdjęłam spodnie, a ten już jaja wywalił.
- Dlaczego Pani oskarżyła tego Pana?
- Ponieważ, ledwo zdjęłam spodnie, a ten już jaja wywalił.
07
Dowcip #16512. Baba zbiera jajka i gdy miała zebrać ostatnie zachciało jej się srać. w kategorii: Kawały o babie, Żarty o sądzie, Śmieszny humor o jajkach.
Nauczycielka do Jasia:
- Jasiu, dlaczego nie było Cię wczoraj w szkole?
- Bo mama wyprała mi skarpetki.
- I to był powód, żeby nie iść na sprawdzian?
- Nie, proszę pani, ale na tych skarpetkach miałem ściągę.
- Jasiu, dlaczego nie było Cię wczoraj w szkole?
- Bo mama wyprała mi skarpetki.
- I to był powód, żeby nie iść na sprawdzian?
- Nie, proszę pani, ale na tych skarpetkach miałem ściągę.
03
Dowcip #16513. Nauczycielka do Jasia w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o nauczycielce, Dowcipy o ściąganiu.
Idzie Jasiu na spowiedź i mówi, że przeklinał, kradł i kłamał. Ksiądz odpuścił mu grzechy. Na koniec zapukał:
- Puk, puk
A Jasio krzyczy:
- Cholera, nie strasz mnie pan!
- Puk, puk
A Jasio krzyczy:
- Cholera, nie strasz mnie pan!
04
Dowcip #16514. Idzie Jasiu na spowiedź i mówi, że przeklinał, kradł i kłamał. w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszny humor o duchownych, Śmieszne kawały o spowiedzi.
Kowalski przyszedł do Nowaka i mówi:
- Żona zdała prawo jazdy.
- Jak jeździ?
- Jak piorun, przyciąga ją każde drzewo.
- Żona zdała prawo jazdy.
- Jak jeździ?
- Jak piorun, przyciąga ją każde drzewo.
03
Dowcip #16515. Kowalski przyszedł do Nowaka i mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Dowcipy o kierowcach, Żarty o żonie, Kawały o prawie jazdy, Humor o drzewach.
Dzwoni jąkała do Stacji Sanepidu:
- Cz czy czy czy t t to St Staacja S S Sa Sane Sanepidu?
- Tak. Słucham?
- Ja ja chc chc chcia chciałem z zg zgł zgłosić, ż ż że na na m moj mojej u u ulicy le le leży zd zd zdechły k k k koń, l le leży już od od k k kilku d dni i st st stra strasznie ś śm śmie śmierdzi ...
- A na jakiej ulicy Pan mieszka?
- Na na F F F ...
- Floriańskiej?
- Nie, na F F ...
- Fiderkiewicza?
- Nie, na F.. F ...
- A idź Pan w cholerę ...
Po godzinie ten sam jąkała dzwoni do Stacji Sanepidu:
- Cz cz cz czy t t to Sta Sta Stacja S S San San Sanep Sanepidu?
- To znowu Pan, słucham?
- Ja ja chc chcia chciałem.
- Wiem konia zdechłego chciał Pan zgłosić, że na ulicy leży i śmierdzi, a na jakiej ulicy leży ten koń?
- Na F F F F ...
- Floriańskiej?
- T Tak, j już g go p p prz prz przep przepchałem ...
- Cz czy czy czy t t to St Staacja S S Sa Sane Sanepidu?
- Tak. Słucham?
- Ja ja chc chc chcia chciałem z zg zgł zgłosić, ż ż że na na m moj mojej u u ulicy le le leży zd zd zdechły k k k koń, l le leży już od od k k kilku d dni i st st stra strasznie ś śm śmie śmierdzi ...
- A na jakiej ulicy Pan mieszka?
- Na na F F F ...
- Floriańskiej?
- Nie, na F F ...
- Fiderkiewicza?
- Nie, na F.. F ...
- A idź Pan w cholerę ...
Po godzinie ten sam jąkała dzwoni do Stacji Sanepidu:
- Cz cz cz czy t t to Sta Sta Stacja S S San San Sanep Sanepidu?
- To znowu Pan, słucham?
- Ja ja chc chcia chciałem.
- Wiem konia zdechłego chciał Pan zgłosić, że na ulicy leży i śmierdzi, a na jakiej ulicy leży ten koń?
- Na F F F F ...
- Floriańskiej?
- T Tak, j już g go p p prz prz przep przepchałem ...
013