Dowcipy o prawie jazdy
Policjant pyta zatrzymanego kierowcę:
- Czy ma pan prawo jazdy?
- Mam. Pokazać?
- Nie. Pokazywać muszą ci, którzy nie mają.
- Czy ma pan prawo jazdy?
- Mam. Pokazać?
- Nie. Pokazywać muszą ci, którzy nie mają.
613
Dowcip #12364. Policjant pyta zatrzymanego kierowcę w kategorii: „Dowcipy o prawie jazdy”.
Kierowcę zatrzymuje policjant:
- Prawo jazdy macie?
- A oddaliście?!
- Prawo jazdy macie?
- A oddaliście?!
618
Dowcip #14313. Kierowcę zatrzymuje policjant w kategorii: „Kawały o prawie jazdy”.
Policjant zdaje egzamin na prawo jazdy.
- Proszę opisać pracę silnika.
- A mogę własnymi słowami?
- Ależ oczywiście.
- Brrr, brr.
- Proszę opisać pracę silnika.
- A mogę własnymi słowami?
- Ależ oczywiście.
- Brrr, brr.
413
Dowcip #17965. Policjant zdaje egzamin na prawo jazdy. w kategorii: „Śmieszne żarty o prawie jazdy”.
Rozmawiają dwaj dresiarze stojący koło samochodu. Jeden mówi:
- Wiesz, samochód ukradłem, ale prawo jazdy to sobie kupię.
- Wiesz, samochód ukradłem, ale prawo jazdy to sobie kupię.
1421
Dowcip #9675. Rozmawiają dwaj dresiarze stojący koło samochodu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o prawie jazdy”.
Dom starców, dyskusja przy porannej herbatce:
- Wiecie, mam już tak słabe ręce, że ledwo trzymam tę filiżankę.
- Ja to mam tak słaby wzrok, że nawet nie widzę tej filiżanki.
- No, ja też. Nie wiem nawet, na kogo ostatnio zagłosowałem, nie widziałem nazwisk na tej karcie.
- Co? Mów głośniej!
- A ja to mam taki reumatyzm, że nawet nie mogę się do was obrócić.
- Ja to jestem ciśnieniowiec. Jak tylko wstanę, to tak mi się kręci w głowie, że nie mogę zrobić ani kroku.
- Ta? Ja to mogę, ale nigdy nie pamiętam, dokąd miałem iść.
- Ech, taka jest cena naszego podeszłego wieku.
- No, ale nie jest tak źle, panowie, przynajmniej mamy jeszcze wszyscy prawa jazdy.
- Wiecie, mam już tak słabe ręce, że ledwo trzymam tę filiżankę.
- Ja to mam tak słaby wzrok, że nawet nie widzę tej filiżanki.
- No, ja też. Nie wiem nawet, na kogo ostatnio zagłosowałem, nie widziałem nazwisk na tej karcie.
- Co? Mów głośniej!
- A ja to mam taki reumatyzm, że nawet nie mogę się do was obrócić.
- Ja to jestem ciśnieniowiec. Jak tylko wstanę, to tak mi się kręci w głowie, że nie mogę zrobić ani kroku.
- Ta? Ja to mogę, ale nigdy nie pamiętam, dokąd miałem iść.
- Ech, taka jest cena naszego podeszłego wieku.
- No, ale nie jest tak źle, panowie, przynajmniej mamy jeszcze wszyscy prawa jazdy.
516
Dowcip #26825. Dom starców, dyskusja przy porannej herbatce w kategorii: „Kawały o prawie jazdy”.
Blondynka zdaje prawo jazdy. Instruktor pyta:
- Proszę opisać pracę silnika!
A blondynka na to:
- Brrrrruuuummmm, bbbrrruuuuuuummmmmm!
- Proszę opisać pracę silnika!
A blondynka na to:
- Brrrrruuuummmm, bbbrrruuuuuuummmmmm!
1314
Dowcip #7959. Blondynka zdaje prawo jazdy. w kategorii: „Żarty o prawie jazdy”.
Policjant na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy dostaje zadanie:
- Proszę opisać pracę silnika.
- Czy mogę własnymi słowami?
- Oczywiście.
- A więc to będzie tak: brym brym brym bymbym.
- Proszę opisać pracę silnika.
- Czy mogę własnymi słowami?
- Oczywiście.
- A więc to będzie tak: brym brym brym bymbym.
411
Dowcip #12381. Policjant na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy dostaje zadanie w kategorii: „Śmieszny humor o prawie jazdy”.
Blondynka zdaje egzamin na prawo jazdy. Nagle instruktor pyta ją:
- Co pani zrobi, jeśli w czasie jazdy zgubi pani koło?
- Zwiększę prędkość, żeby je dogonić.
- Co pani zrobi, jeśli w czasie jazdy zgubi pani koło?
- Zwiększę prędkość, żeby je dogonić.
716
Dowcip #10662. Blondynka zdaje egzamin na prawo jazdy. w kategorii: „Humor o prawie jazdy”.
Dlaczego w Wąchocku są gumowe drzewa?
- Bo córka sołtysa robi prawo jazdy.
- Bo córka sołtysa robi prawo jazdy.
1310
Dowcip #30518. Dlaczego w Wąchocku są gumowe drzewa? w kategorii: „Żarty o prawie jazdy”.
Brunetka pyta blondynkę:
- Jak się udała twoja pierwsza przejażdżka samochodem?
- Lepiej się nie pytaj! Całą drogę musiałam pchać samochód.
- Jakaś awaria?
- Nie. Zapomniałam wziąć prawa jazdy.
- Jak się udała twoja pierwsza przejażdżka samochodem?
- Lepiej się nie pytaj! Całą drogę musiałam pchać samochód.
- Jakaś awaria?
- Nie. Zapomniałam wziąć prawa jazdy.
516